System „Via Secura” to bezobsługowy, odcinkowy pomiar prędkości. Przy pomocy dwóch kamer rejestrujących wyliczana będzie średnia prędkość przejazdu samochodu na danym odcinku drogi, wyliczonym co do centymetra przez geodetę. Auto będzie miało robione zdjęcie przy wjeździe na dany odcinek pomiaru prędkości i przy jego wyjeździe. W ten sposób będzie można wyliczyć prędkość z jaką poruszał się kierowca. System „Via Secura” zapewnia większą skuteczność działania niż w przypadku fotoradaru. Obliguje kierowcę do zdjęcia nogi z gazu na całym monitorowanym odcinku drogi, a nie tylko tuż przed urządzeniem. Dodatkowo nie istnieją urządzenia blokujące działanie „Via Secura”, jak np. antyradar.

System będzie w pełni zarządzany i serwisowany przez firmę Asyst z Warszawy. Odpowiednie służby otrzymają jedynie produkt końcowy, czyli zdjęcia i raport o wykroczeniu. Przy pomocy sieci telefonii komórkowej dane o wykroczeniach będą przesyłane do komputera centralnego a stamtąd zdjęcia i raporty trafią do komputera Straży Miejskiej. - Miasto z tego tytułu nie poniesie żadnych kosztów. Na razie będzie to trzymiesięczny okres próbny. Jeżeli uznamy, że przynosi to efekt, umowa będzie przedłużona. Wszystko zależeć będzie od ilości wykrytych w ten sposób wykroczeń. Warto dodać, że istnieje możliwość zmiany lokalizacji kamer – powiedział nam zastępca burmistrza, Stanisław Mazur.

Wygląda na to, że piraci drogowi lubiący testować swoje maszyny szczególnie na „dwupasmówce”, będą musieli zdjąć nogę z gazu. W przeciwnym wypadku może ich spotkać przykra niespodzianka