Nieodpowiedzialność, fuszerka, kompletny brak nadzoru. Tylko takie słowa cisną się na usta po naszej wizycie w remontowanym budynku Kasyna. Liczne zacieki i grzyby na ścianach, przeciekające sufity, odchodzący parkiet, bezwładnie zwisające kaloryfery. A to wszystko za ponad 3 miliony złotych.
Ponad 3 miliony złotych przeznaczyło miasto za rządów byłego burmistrza Romualda Zawodnika na remont zabytkowego budynku Kasyna. Dodajmy, że większość tych środków pochodziła z zaciąganych kredytów. Kilkadziesiąt tysięcy wydano na pracę inspektorów nadzoru budowlanego. Pytanie jest jedno i zasadnicze. Kto nad tym wszystkim czuwał, kto nadzorował i odbierał prace? Kto wreszcie dopuścił do tego, że po kilkunastu miesiącach można powiedzieć, że część pieniędzy została po prostu wyrzucona w błoto? Nie wszystkie usterki da się naprawić, część prac trzeba będzie wykonać od nowa.
Naszą wizytę w budynku Kasyna zaczęliśmy od Sali konferencyjnej znajdującej się na parterze. Od razu w oczy rzucił się odchodzący przy ścianach parkiet. Położony został za ciasno, przy ścianach nie miał luzu. Konieczne będzie zrywanie części parkietu i położenie od nowa.
Innym poważnym problemem są zacieki na ścianach i przeciekające sufity. W sumie odkryliśmy ponad 20 takich miejsc. Co najciekawsze woda cieknie w pomieszczeniach znajdujących się na parterze, podczas gdy na piętrach nie ma tego problemu. Sala restauracyjna, łazienki, poszczególnie pomieszczenia. Długo by wymieniać miejsca z zaciekami. W niektórych pomieszczeniach tworzą się grzyby na ścianach, mimo że są tam przecież położone nowe tynki.
Nie brakuje również drobnych usterek, jak krzywo przymocowane kaloryfery w Sali widowiskowej.
- Wszystkie usterki zgłosiliśmy do wykonawcy, ale niestety części nie da się już naprawić. Prace będą musiały być robione praktycznie od nowa. Chciałbym tylko zapytać gdzie był nadzór nad tym, kto to odbierał – powiedział nam zastępca burmistrza, Stanisław Mazur.
Mimo wielu usterek cieszy fakt, że Pionki doczekają się wkrótce Sali widowiskowej z prawdziwego zdarzenia. Kasyno to przecież nie tylko sala widowiskowa. To również znakomite miejsce do konferencji, to wyjątkowa pionkowska perełka, która wreszcie doczeka się remontu, na jaki od bardzo długiego czasu zasługiwała. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nie będzie nieprzewidzianych opóźnień, istnieje szansa otwarcia budynku już w 2011 roku.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |