Patrycja Jabłońska: Podczas pandemii działalność Elektrowni przeniosła się do internetu. Teraz muzea znów będą otwarte, więc z internetu trzeba przenieść się z powrotem do rzeczywistości. Jak wyglądało otwarcie MCSW Elektrownia w środę, 5 maja? Czy wszystkie wystawy są już dostępne dla zwiedzających?

Włodzimierz Pujanek: Są dostępne, ale nie przenieśliśmy się w pełni z działań online na stacjonarne. Oprócz pracy stacjonarnej, zostaliśmy przy aktywnościach on-line i udostępniamy na naszym Facebooku oraz YouTube materiały, typu spotkania z gwiazdą, czy koncerty. Pomimo ograniczeń, od momentu zamknięcia instytucji do momentu otwarcia, coś się zawsze działo, a wszystkie te poczynania były nagrywane i w tej chwili są pokazywane w sieci, żeby  każdy kto jest zainteresowany mógł je zobaczyć, w dobie obostrzeń. Działanie instytucji są w tej chwili podzielone – częściowo stacjonarne i on-line.

Obecnie, stacjonarnie dla zwiedzających są dostępne dwie wystawy, które pozostały na dłużej w muzeum. Obie miały skończyć się 25 kwietnia, ale z racji tego, że instytucje kultury były zamknięte, przedłużyliśmy terminy ich zakończenia . Pierwsza z nich  – Otchłanie i Labirynty, jest dziełem artysty Sławomira Marca, profesora Akademii Sztuk Pięknych z Warszawy  Będzie otwarta dla zwiedzających do 16 maja. Drugą – Piękno Idei, to 40 lat pracy twórczej Ryszarda Waśki, można ją oglądać do 23 maja. Obydwaj artyści są po raz pierwszy prezentowani w Elektrowni. Ryszard Waśko mieszka w Niemczech i tam cały czas działa . Dawniej znany był bardziej z fotografii. Okazało się, że ma jeszcze jeden talent – malarstwo. Prezentujemy obrazy, które przez te 40 lat tworzył. Sławomir Marzec to malarz wykorzystujący magiczne moce koloru.

 Ryszard Waśko - cykl Rzeźnia

Ryszard Waśko pokazuje  życie to co przynosi codzienność. Prace skupione na ekspresji malarskiej z jednoczesną krytyką przemocy i okrucieństwa naszego świata. Żeby umożliwić mieszkańcom Radomia zobaczenie obydwu wystaw, zaplanowaliśmy na 15 maja Noc Muzeów. Oczywiście wydarzenie odbędzie się w reżimie sanitarnym, z ograniczeniami. Ponieważ w zeszłym roku nie była organizowana Noc Muzeów, chcemy otworzyć instytucję w tym szczególnym dniu . Od godziny 18 do 23, będzie można dodatkowo zwiedzić obecne wystawy. Dodatkowo, na Noc Muzeów przygotowujemy pokaz filmów – pokażemy na ekranie umiejscowionym na zewnątrz budynku nasze działania, które prowadziliśmy podczas zamknięcia .

Mówiąc o dalszych planach – szykujemy wystawę Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego, której wernisaż odbędzie się w czerwcu. Jest to wystawa z okazji 60-lecia funkcjonowania  radomskiego RTFu. W połowie miesiąca, choć trochę dziwnie to zabrzmi, otworzymy Salon Zimowy. Generalnie Salon Zimowy zawsze odbywał się w grudniu , ale pandemia pokrzyżowała nasze plany. Wybór najlepszych prac dokonany został  w 2020 roku . Natomiast najlepsze prace nie były prezentowane na wystawie  dlatego  chcemy je pokazać teraz .

  Ryszard Waśko - cykl Rzeźnia

PJ: Trzeba nadrobić zaległości?

WP: Trzeba pokazać wystawę, żeby już tego nie przedłużać. Niektórzy artyści dopytują się, czy odbędzie się Salon. Jeśli nie, zabiorą swoje prace. Wszyscy zostali poinformowani o przeniesieniu wystawy na czerwiec. Stąd też taki zamiar.

PJ: Jak wygląda współpraca z nimi podczas pandemii? Czy też chętnie przenoszą się na działania on-line?

WP: Bardzo chętnie. Do sieci przenoszą się głównie artyści, których profesją jest muzyka. Organizujemy spotkania on-line, autorzy opowiadają o swojej twórczości. Wystawy Sławomira Marca i Ryszarda Waśki, także były nagrane. Uwieczniono oprowadzanie po wystawach i oczywiście wywiady z artystami. Wiadomo, że każdy artysta, widząc co się dzieje, chętnie przedstawi swoja twórczość . Wszyscy łakną też bezpośredniego spotkania z widzem.

W dobie pandemii, najlepszym rozwiązaniem było nagranie i upublicznienie tych wydarzeń w mediach społecznościowych, pokazanie, że artyści nadal działają i można z nimi nawiązać kontakt. Chyba każdy twórca, nie dzieląc żadnej profesji, jest chętny do współpracy i uczestniczy w pracach związanych z promowaniem  sztuki i pokazywaniem jej online.  Każde spotkanie, pokazanie artysty, pomaga zarówno jemu, jak i nam. Pokazujemy, że instytucja funkcjonuje, jest, żyje mimo zamknięcia. Współpraca z artystami się nie zmieniła.

  Ryszard Waśko - notatka z życia artysty

PJ: A co będzie z kinem? Kiedy będzie czynne?

WP: Kino będzie czynne dopiero od 29 maja, tak jak podano w rozporządzeniu. Pierwsze seanse ruszą jednak dopiero 4 czerwca w piątek. 29 maja jest sobotą, więc nie jesteśmy w stanie ściągnąć filmów od dystrybutorów. Jest to nierealne, żeby tak w krótkim czasie zorganizować wszystko. Powoli  wrócimy z projektami, m.in.: z Dyskusyjnym Klubem Filmowym. Na pewno pokażemy ostatnie Oscary z 2021 roku. Nie jesteśmy pewni, jakie konkretne filmy pokażemy, zależy co będzie dostępne w tak krótkim czasie. Nie zapomnimy też o najmłodszych – spróbujemy ściągnąć filmy dla dzieci i pokazać je jeszcze w okresie szkolnym. Oczywiście salę kinową obejmuje również reżim sanitarny. Dla widzów dostępna będzie połowa miejsc, 60 ze 120. Obowiązuje dezynfekcja i maseczki.

PJ: Wróćmy do kanału na YouTube i działalności w internecie – czy po reżimie sanitarnym dalej planują Państwo kontynuować obecne filmy, np.: oprowadzanie po wystawach, czy powrót do poprzednich treści, takich jak: zapowiedzi i krótkie formy?

WP: Ciężko w tej chwili powiedzieć, jak będzie wyglądała działalność w internecie. Gdy obserwuję to, co się dzieje, wydaje mi się, że działalność na YouTube raczej z nami zostanie. Na pewno podział procentowy się zmniejszy, to co będzie funkcjonowało w sieci zostanie w 30%, 20%. Na pewno po zniesieniu obostrzeń funkcjonowanie MCSW będzie w większym  stopniu stacjonarne, ale mimo wszystko ten element nagrywania spotkań, oprowadzań, będzie  publikowany online. Już w 2018, czy 2019 r. nagrywaliśmy i publikowaliśmy spotkania i wernisaże.

 Sławomir Marzec - cykl Otchłanie i Labirynty

Media społecznościowe nie znikną. Cały czas trzeba coś pokazywać, żeby mieć większy zasięg, w większym zakresie trafić do osób które, np.: nie słyszały o instytucji, sztukę współczesna średnio lubią. Może właśnie przez to, że zobaczą na YouTubie, Facebooku czy na naszej stronie, coś co ich zainteresuje, zdecydują się przyjść. Wydaje mi się, że będzie to  elementem stałym, który będzie funkcjonował. Programy ogłoszone ostatnio przez Ministerstwo Kultury, zmierzają w stronę działania cyfrowego, kupienia elektroniki, która umożliwi przełamywanie barier architektonicznych czy cyfrowych, więc od tego nie uciekniemy. Świat cyfrowy będzie wchodził w świat rzeczywisty i będzie elementem, na który Ministerstwo Kultury, czy w ogóle wszystkie agendy rządowe, będą kładły nacisk, dając możliwość zakupu sprzętu i częściowego przeniesienia się w sieć. Tym bardziej, że na te moment mamy ograniczania, dotyczące choćby ilości zwiedzających. Jak długo to potrwa? Dla nas najlepiej było by, żeby jak najszybciej skończyła się pandemia, ale obawiam się, że nieprędko.

Działalność cyfrowa była wcześniej obecna, ale w mniejszym zakresie. Teraz jest priorytetem, nie mamy innego wyjścia. Nawet ze względu na to, że byliśmy zamknięci, są ograniczenia, a więc to sieć była tym podstawowym medium, żeby prezentować swoją działalność.

 Ryszard Waśko - notatka z życia artysty

PJ: Przenoszenie działalności do sieci pomaga w pozyskaniu młodszych odbiorców, którzy są w niej aktywni?

WP: Pomaga. Przeanalizowaliśmy kto korzysta z treści udostępnianych na naszych platformach. Ankiety pokazują, że coraz więcej osób interesuje się sztuką i sięga np. na nasze strony. Wśród nich są również osoby młodsze: studenci, uczniowie szkół średnich. Dzięki temu widzimy, że młodzież bardziej interesuje się  zobaczeniem co dana instytucja  prezentuje. Tym bardziej, że funkcjonuje również kino, dające możliwość wykupienia dostępu do filmów . Pokazywanie się w sieci sprawiło, że młodsze pokolenia zaczęły interesować się placówką.

PJ: Jak wygląda współpraca z innymi muzeami, np.: wypożyczanie dzieł, zarówno innej instytucji, jak od tej instytucji, podczas pandemii? Czy dużo się zmieniło?

WP: Wypożyczenia dzieł nadal funkcjonują , zmniejszyła się tylko ich częstotliwość . Wiadomo, że każda instytucja udostępniając prace, chce je zaprezentować, widzowi, by mógł je zobaczyć stacjonarnie, przychodząc do instytucji kultury. Natomiast pokazywanie ich on-line, nie daje tego efektu. Wypożyczenia były, tylko nie w takim intensywnym zakresie - jeżeli instytucja jest zamknięta, wystawy nie zmienia się w międzyczasie. Trzeba poczekać na lepszy moment, moment otwarcia. Stosujemy się także do rekomendacji sanitarnej, choć nie jest ona obowiązkowa - w momencie wypożyczania dzieł każde z nich przechodzi dwutygodniową kwarantannę. Zanim trafi na wystawę, jest zamknięte w bezpieczny miejscu. Po 14 dniach  rozpakowujemy i wtedy dopiero zostaje udostępnione na wystawie.

PJ: Kwarantanna dzieł? Jak to wygląda dokładniej? Czy są do tego używane jakieś substancje?

WP: Dzieła są zamykane w specjalnym pomieszczeniu. Do dzieł sztuki nie wolno używać żadnych chemikaliów, np.: spryskiwać ich płynami do odkażania. Każda taka substancja zawiera środki chemiczne, mogące wpłynąć niewłaściwie na dzieło.  Kwarantanna polega na tym, że praca przechodzi aklimatyzację do warunków, jakie panują w danym obiekcie, w którym będzie prezentowana. Na pracach, czy opakowaniach mogą znajdować się wirusy. Obowiązują dwa tygodnie kwarantanny, która ogranicza możliwość zakażenia . Dopiero po tym okresie, można je wyciągać i wieszać. W tym roku  przeprowadzaliśmy taką kwarantannę dzieł . Dla bezpieczeństwa pracowników ( obsługa dzieł w maseczkach, rękawiczkach) stosujemy się do zaleceń.

PJ: Dziękuję bardzo za rozmowę. Pozostaje tylko zaprosić zwiedzających, oczywiście w maseczkach, na bieżące wystawy.

WP: Na wystawy i dopiero w czerwcu do kina. Zachęcam do obserwowania naszej strony i mediów społecznościowych. Wszystkie informacje podajemy tam na bieżąco.