Znajomość języków obcych w dzisiejszym świecie, to niezwykle cenna umiejętność. Rynek pełen jest różnego rodzaju ofert, dzięki którym możemy rozwijać swoje umiejętności lingwistyczne. Wiele instytucji, szczególnie szkoły językowe, oprócz samej nauki oferują również możliwość przystąpienia do oficjalnego egzaminu i zdobycia certyfikatu językowego.
Jaki cel mają tego rodzaju egzaminy? Czy warto je zdawać i jakie korzyści dają uzyskane certyfikaty?
Z tym pytaniem zwróciliśmy się do pana Witolda Machlarza – dyrektora szkoły językowej English College, która jest jednocześnie Akredytowanym Centrum Egzaminacyjnym.
- WM: Argumentów za uzyskaniem certyfikatu językowego jest bardzo wiele, jednak w mojej ocenie najważniejsze są dwa. Jeden to motywacja do nauki języka, a drugi to formalne kwalifikacje, które są potwierdzane przez uzyskane certyfikaty.
W przypadku dzieci certyfikaty językowe mają głównie walor motywacyjny. Dla dziecka uzyskanie dyplomu czy certyfikatu jest synonimem osiągnięcia sukcesu i przypomina mu o tym, czego każdy z nas bardzo potrzebuje - docenienia: „jesteś dobry”, „dałeś radę” i „stać Cię na jeszcze więcej”! To niezwykle istotne, zważywszy, że nauka języka to dyscyplina długodystansowa – wymaga od nas utrzymania motywacji, aby ciągle się rozwijać i doskonalić swoje umiejętności.
- P24: Dla rodziców to chyba również bardzo motywujące, kiedy ich dzieci zdobywają takie certyfikaty?
- WM: Oczywiście. Każdy rodzic z pewnością cieszy się kiedy jego dziecko odnosi sukcesy – świadectwa z paskiem, dyplomy, wyróżnienia itd. W przypadku certyfikatów językowych są one również rzetelnym potwierdzeniem tego, że dzieci robią odpowiednie postępy, systematycznie się rozwijają, a czas i często niemałe pieniądze na naukę języka były dobrze zainwestowane. Można powiedzieć, że certyfikaty językowe na kolejnych poziomach zaawansowania to taki punkt kontrolny, który pokazuje, że ten nasz autopilot w postaci wybranej szkoły, kursu czy innej formy nauki podąża w odpowiednim kierunku i w odpowiednim tempie.
- P24: Kilka tygodni temu na Państwa stronie internetowej oraz na Facebook’u pojawiła się informacja, że dwaj uczniowie szkoły English College z Pionek i Kozienic odebrali specjalne nagrody za najlepsze wyniki w Polsce w swojej kategorii wiekowej. Co to za wyróżnienie i co ono oznacza w praktyce?
- WM: Ta nagroda to „Country Medallions” za najlepszy wynik w Polsce na jednym z 10 certyfikowanych egzaminów językowych Pearson PTE. Gdybym miał jednym zdaniem określić co to oznacza, to powiem, że jest to przede wszystkim nagroda dla Marcina i Mikołaja za ich talent, solidność i niesamowite zaangażowanie. Jest to również ogromne wyróżnienie dla całej szkoły, lektorów i wielu innych uczniów, wśród których takie talenty jak ten Marcina i Mikołaja mogły się rozwijać i doczekać tak spektakularnego wyróżnienia.
- P24: Wspomniał Pan o 10 egzaminach, czym one różnią się od siebie i jak wybrać odpowiedni egzamin?
- WM: W naszym Centrum egzaminacyjnym mamy w ofercie egzaminy dla dzieci na 4 różnych poziomach zaawansowania oraz 6 egzaminów dla młodzieży i dorosłych na każdym z oficjalnych poziomów CEFR – Europejskiej Skali Kompetencji Językowych A1, A2, B1, B2, C1 i C2. Poziomy te to kolejne szczeble kompetencyjne, które pozwalają podzielić naukę języka na mniejsze etapy. Wszyscy doskonale wiemy, że realizacja mniejszych celów pozytywnie wpływa na osiąganie czegoś większego, i dodaje nam energii i motywacji, aby mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. Certyfikaty językowe niejako sankcjonują osiągnięcie kolejnych celów, są namacalnym dowodem osiągniecia sukcesu. To trochę tak jakbyśmy zaczynali od karty rowerowej, zdobywali uprawnienia do kierowania kolejnymi, coraz bardziej skomplikowanymi pojazdami, aż do uzyskania licencji pilota odrzutowca. Używając takiego porównania, można powiedzieć, że Marcin zdając certyfikat PTE Springboard przesiada się na motorower, a Mikołaj uzyskując poziom B1 przesiadł się do auta wyścigowego. Zresztą już w międzyczasie zdobył kolejny certyfikat na poziomie B2, a obecnie przygotowuje się do poziomu C1 – to metaforycznie rzecz ujmując wysokiej klasy awionetka, a może nawet odrzutowiec.
- P24: Ciekawe porównanie. Wspomniał Pan również o formalnych korzyściach jakie dają certyfikaty językowe. Jakie to korzyści?
- WM: Tak, tu mówimy głównie o certyfikatach na poziomach B2 i C1 , a nawet C2 – najwyższy w hierarchii poziom zaawansowania językowego wg Europejskiej Skali kompetencji Językowych:
• Certyfikaty na Poziomie B2 np. PTE GENERAL LEVEL 3 czy bardzo popularny CAMBRIDGE ENGLISH FIRST (niegdyś FCE) to certyfikaty, które zwalniają studentów wyższych uczelni z lektoratów i egzaminów, co oznacza, że mogą oni kontynuować naukę języka specjalistycznego lub rozpocząć przygodę z kolejnym językiem
• Nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej posiadający certyfikat na poziomie B2 mają prawo do nauczania języka angielskiego w przedszkolach oraz klasach 1-3
• Certyfikat na poziomie B2 jest również wymogiem formalnym przy ubieganiu się o stanowiska w Służbie Cywilnej
• Certyfikat na poziomie C1 np. PTE GENERAL LEVEL 4 czy CAMBRIDGE ENGLISH ADVANCED (kiedyś CAE) dają niemal nieograniczone możliwości podjęcia studiów za granicą
• Certyfikaty językowe na każdym poziomie zaawansowania są bardzo dobrze postrzegane przez pracodawców, szczególnie w dużych firmach i międzynarodowych korporacjach. Są twardym dowodem posiadania wysokich kwalifikacji językowych, a co za tym idzie większe szanse zdobycia lepszej pracy i rozwoju kariery.
- P24: Mówi pan o zaletach, a czy zdawanie egzaminów językowych ma jakieś wady?
- WM: No cóż, nie da się ukryć…. Pierwsza to taka, że są to niestety egzaminy płatne, ale na szczęście nie kosztują szczególnie dużo i z pewnością taki wydatek to dobra inwestycja w swoją przyszłość.
Druga rzecz, to nieodzowny stres, który jest stałym towarzyszem wszelkiego rodzaju egzaminów. Jednak stres to nieodzowny element naszego życia i odpowiednio dozowany może służyć niczym szczepionka uodparniając nas na większe dawki w przyszłości. Np. z naszych obserwacji wynika, że uczniowie English College, którzy przystępują regularnie do egzaminów certyfikowanych, znacznie lepiej radzą sobie na egzaminach w szkole publicznej np. na egzaminie 8-klasisty czy maturze, gdzie osiągają bardzo dobre wyniki. Z kolei egzamin ustny tzw. „interview” do złudzenia przypomina rozmowę w sprawie pracy w języku angielskim. Z pewnością zdobyte w trakcie egzaminów doświadczenie może okazać się bardzo przydatne w przyszłości. W końcu o to nam chodzi, aby dobra edukacja nie tylko kształciła młodych ludzi, ale również przygotowywała ich do dorosłego życia.
- P24: To prawda. Dziękuję za rozmowę.
- WM: Dziękuję i życzę wszystkim uczącym się języków i małych i dużych sukcesów!
Skontaktuj się z autorem tekstu: MaG |