Tradycyjnie, w drugą niedzielę października odbyły się uroczystości związane ze 104. rocznicą bitwy pod Laskami-Anielinem. Tegoroczne obchody rozpoczęto od odsłonięcia pamiątkowej tablicy w Garbatce. Później pod pomnikiem-mauzoleum w Żytkowicach miały miejsce dalsze oficjalne uroczystości. Na zakończenie w Brzustowie mieliśmy okazję po raz kolejny zobaczyć widowiskową rekonstrukcję historyczną.
Obchody 104. rocznicy Bitwy pod Laskami-Anielinem rozpoczęły się pod urzędem gminy w Garbatce-Letnisko gdzie została odsłonięta tablica upamiętniająca żołnierzy AK i ZWZ działających w czasie II wojny światowej na terenie Garbatki i okolic.
Inicjatorem powstania tej tablicy były koła kombatanckie z Pionek i Garbatki.
Z Garbatki uroczystości przeniosły się pod pomnik-mauzoleum w Żytkowicach. Tę część obchodów rozpoczął koncert w ramach projektu Roberta Grudnia „Zrozumieć niepodległą”. Przybyły razem z nim solista Jakub Gąska zaśpiewał pieśni legionowe, które opowiedziały trudną historię sprzed stu lat.
"Pierwsza Brygada", "O, mój rozmarynie" czy "Pierwsza kadrowa" to melodie, z którymi do walki szli żołnierze spoczywający w mauzoleum.
Po koncercie ks. kan. Bogdan Piwko odprawił mszę polową. Po mszy gospodarz gminy Garbatka-Letnisko Robert Kowalczyk przywitał wszystkich przybyłych w tym: szefa Gabinetu Politycznego Premiera RP Marka Suskiego, posła Dariusza Bąka, starostę Andrzeja Junga, przedstawicieli grup kombatanckich i wojska.
Wójt gminy Garbatka-Letnisko Robert Kowalczyk przybliżył wszystkim przebieg walk.
Następnie głos zabrali goście. Przywołali oni pamięć spoczywających w Żytkowicach dzielnych żołnierzy i ich bohaterskich czynów jakich dokonywali dla kolejnych pokoleń, w tym również dla nas.
Obchody 104. Rocznicy Bitwy pod Laskami-Anielinem zostały objęte patronatem narodowym prezydenta Andrzeja Dudy, a list od niego przeczytała sekretarz gminy Garbatka-Letnisko Teresa Fryszkiewicz.
Kwiaty pod pomnikiem-mauzoleum złożył wójt Robert Kowalczyk, sekretarz urzędu Teresa Fryszkiewicz oraz przewodniczący Rady Gminy Włodzimierz Mazur
Następnie został odczytany apel poległych, a żołnierze oddali salwę honorową. Później zebrane delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem.
Na zakończenie tej części uroczystości zostały przyznane odznaczenia dla osób, które w sposób szczególny przyczyniają się do dbania o pamięć o tamtych czasach. Wśród nich znaleźli się starosta Andrzej Jung i wójt Robert Kowalczyk.
Okrucieństwo Wojny
Punktem kulminacyjnym obchodów była rekonstrukcja bitwy między wojskami rosyjskimi i austro-węgierskimi, w skład których wchodziły Legiony Polskie. Świadkami tego widowiska mogliśmy być jak zawsze na polach miejscowości Brzustów. Przekazy historyczne podają, że faktycznie właśnie w tym miejscu przebiegała linia rosyjskich okopów.
W czasie prawdziwej bitwy w dniach 22-26 października 1914 roku naprzeciw siebie stanęło około 200 żołnierzy. W niedzielę w rekonstrukcji wzięło udział kilkadziesiąt rekonstruktorów, ale i tak nie stanowiło to przeszkody w oddaniu grozy wojny. Powietrze rozcinały huki wystrzałów i wybuchów, a w górę wzbiły się tumany kurzu.
Bitwa pod Laskami-Anielinem została stoczona w początkowym okresie I wojny światowej. Była pierwszym krokiem Legionów Polskich pod przywództwem komendanta Józefa Piłsudskiego w zbrojnym dążeniu do wolnej ojczyzny.
Za swoje marzenia o wolnej Polsce Legioniści płacili najwyższą cenę. Najlepszym tego przykładem są właśnie pola pod Laskami i Anielinem.
Bitwa pod Laskami-Anielinem była należała do najkrwawszej, w której brały udział Legiony Polskie.
Bitwę odtwarzało wiele grup rekonstrukcyjnych w tym 22. Pułk Ułanów Podkarpackich z Garbatki-Letniska na czele z Pawłem Kibilem, który wcielił się w rolę Józefa Piłsudskiego.
Kiedy już opadły emocje związane z bitwą, przyszła pora na wspólny posiłek przy ognisku i zakończenie obchodów rocznicowych.
Skontaktuj się z autorem tekstu: KamZap |
Byłem, SUPER żywa lekcja historii. Panowie Wyraślak i Zawodnik, czy Pionki stać na zorganizowanie takiej uroczystości i rekonstrukcji? Czasami trzeba mundur niemiecki o którym jeden radny mówił na sesji - powiesić na wieszak, spróbować historyczne przedsięwzięcie na podobnym poziomie zorganizować a nie wypraszać lokalne media z koncertu zrealizowanego za publiczne pieiądze! A tak to tylko WSTYD w ościennych samorządach po paradowaniu z liściem po scenie i tańcach w rajstopach w CAL-u ... 15-10-2018, 08:22:58 + 16 - 308 odpowiedz |
VIP | Ja takich imprez nie lubię Poprzebierani starzy chłopcy , nie w teatrze . Rzecz gustu . Jeśli już , to połączyłbym to z kwestą na szczytny cel np. na hospicjum dla dzieci . Dodane obrazki: 15-10-2018, 14:30:49 + 22 - 298 odpowiedz |