Do tragicznego zdarzenia doszło w środę około godziny 9:40 na niestrzeżonym przejściu przez tory kolejowe na wysokości stadionu przy ulicy Aleja Jana Pawła II. Z niewiadomych jak do tej pory przyczyn pod koła pociągu towarowego jadącego z Radomia do Dęblina dostał się mężczyzna w wieku około 60 lat. Zginął na miejscu. Okoliczności i przebieg zdarzenia ustala policja.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
No i to jest kolejny przykład, jak trzeba uważać, gdy przechodzi się przez tory kolejowe w takich miejscach, a do tego jeszcze nie być ostrożnym. Szkoda człowieka, bo każde życie jest najważniejsze, ale najwidoczniej to on zawinił, skoro przechodząc, nie zachował ostrożności. Tam, w takich miejscach, przechodzi się już na własną odpowiedzialność. Dodane obrazki: 22-03-2017, 13:50:52 + 28 - 9 odpowiedz |
Nowicjusz | W tym miejscu za często dochodzi do wypadków. Moim zdaniem władze miasta dla bezpieczeństwa lekkomyślnych mieszkańców powinni postawić 2 - metrową siatkę, żeby się nawet przeskoczyć jej nie chciało. Zbyt często tam ludzie sobie skracją drogę życia. 22-03-2017, 14:39:13 + 8 - 32 odpowiedz |
Pan ten chciał skrócić sobie drogę, ale niestety skrócił sobie życie. Przykre to jest. 22-03-2017, 15:19:18 + 29 - 1 odpowiedz |
za przejście w takim miejscu karą powinno być sprzątanie miasta przez miesiąc 22-03-2017, 16:11:28 + 28 - 5 odpowiedz |
Super Komentator | Ja was nie rozumiem. Jesteśmy kowalami własnego losu. Decydujemy się na przejście przez tory w miejscu gdzie nie ma przejścia więc podejmujemy ryzyko. Zatem żadne płoty, siatki czy kary, 22-03-2017, 20:05:36 + 34 - 4 odpowiedz |
VIP | Przepraszam z góry rodzinę "denata" ale nastąpiła selekcja naturalna 22-03-2017, 22:25:27 + 27 - 6 odpowiedz |
Może i powinna być w tym miejscu założona jakaś, wysoka siatka, żeby nikt już nie przechodził przez tory w takim miejscu, tylko pytanie, czy to by pomogło? I tak najprawdopodobniej znalazłoby się inne miejsca, czy miejsca, gdzie niektórzy by sobie przechodzili przez tory. Zresztą, z tego co wiem, to jest jeszcze inne przejście "dzikie" przez tory, tuż za wiaduktem, od tej ulicy, z której idzie się w kierunku targu. Nie pamiętam, jaka tam jest ulica. Tam też widzę, jak tam jestem, że ktoś sobie przechodzi przez tory. No a tutaj, gdzie doszło do tej tragedii, to już nie jedna osoba straciła życie. Tylko są tacy, którzy sobie i tak z tego nic nie robią i nadal przechodzą. Ostatnio była inna tragedia, również w tym samym miejscu, gdzie jakaś dziewczyna, chyba młoda, straciła nogę, bo wpadła nogami pod koła albo lokomotywy, albo wagonów. No ale to każdy sam decyduje, gdzie i przez co przechodzi. Jeżeli ktoś nie dba o własne bezpieczeństwo, wyłącza myślenie, to potem są tego skutki. No ale tragedia, to tragedia. Dodane obrazki: 23-03-2017, 00:12:48 + 25 - 7 odpowiedz |
Proponuję obejrzeć na youtube którki film dokumentalny pt. "Egzekutorzy - minusy pracy maszynisty". Prędzej czy później niemalże każdy wykonujący ten zawód ma kogoś "na koncie", są tacy, którzy mają po kilkunastu. W Pionkach co rok z hakiem ktoś ginie na torach. Miejsce ostatniego wypadku chyba przewodzi w statystykach. Niech pociągną tam konkretne ogrodzenie na długości kilkuset metrów (ile to może kosztować? na pewno ułamek kosztów niedokończonego stadionu miejskiego), albo jeszcze lepiej - ogrodzenie i PRZEJŚCIE, legalne, takie jak na wysokości Lidla, gdzie człowiek musi przechodząc spojrzeć w lewo i w prawo. Chociaż z tego co wiem to na tym przejściu też ktoś zginął, w sposób klasyczny: zza przejeżdzającego pociągu wyłonił się znienacka skład jadący po drugim torze. Ale oczywiście to są kompetencje PKP, a nie miasta, a może i Sejmiku Wojewódzwta Mazowieckiego albo kilku innych ciał i ogranów, w efekcie rzeczy które za czasów młodości Wuja Mariana zrobiłoby się raz-dwa w czynie społecznym obecnie nigdy nie nastąpią. A na legalnym przejściu dla pieszych na wysokości Lidla pojawiły się ostatnio jakieś odblaskowe tabliczki przyczepione na drut miedziany (zakładam, że już je ktoś ukradł lub zniszczył) ALE OŚWIETLENIA TAM NIE MA I NIGDY NIE BĘDZIE, BO PO CO. Dodane obrazki: 23-03-2017, 20:04:38 + 17 - 8 odpowiedz |
No to prawda. Na tym, nielegalnym przejściu przez tory, gdzie doszło do tej tragedii, dość często ktoś ginie lub zostaje ranny. Jeżeli już, to takie siatki wysokie powinny się znaleźć w każdym takim miejscu, przy torach, bo w Pionkach takich przejść nielegalnych przez tory jest conajmniej kilka, tylko w różnych miejscach. Zresztą tak naprawdę to takich przejść przez tory jest cała masa i wystarczy podać przykłady przy ul. Radomskiej, w kierunku przejazadu kolejowego, obok wsi Maryno. Tam, po drugiej stronie, przy lesie jest ścieżka, po której chodzą ludzie i kawałek ścieżki skręca tuż przy samych torach. Tam jest dużo swobody, żeby wejść na tory i zostać zaczepionym przez lokomotywę, czy wagony. Nawet nie trzeba przechodzić na drugą stronę torów, a tory kolejowe przy tamtej ścieżce, są zbyt blisko torów i z tym coś PKP powinno zrobić, jakoś to zabezpieczyć. Tam bardziej niebezpiecznie, a wielokrotnie tam przechodziłem, idąc na spacer w lesie. I takich miejsc, gdzie jest niebezpiecznie blisko torów, to jest w Polsce pełno. Natomiast, co do tych tabliczek informacyjnych przy przejściu przez tory, na wysokości sklepu LIDL, to dobrze, że PKP informuje o bezpiecznym przejściu przez tory, w miejscu dozwolonym. Chociaż takie przejście dla pieszych przez tory legalnie, jakie mamy za LIDLEM, też może skończyć się tragedią, a wiadomo, jak szybko tam przejeżdżają pociągi. Dodane obrazki: 24-03-2017, 10:14:23 + 15 - 6 odpowiedz |