Ciężki poranek dla kierowców i służb drogowych. W sobotę około godziny 8:30 na trasie 737 Radom-Kozienice w ciągu kilkunastu minut trzy samochody wylądowały w rowie niemal w tym samym miejscu. Kilka osób ze złamaniami i ogólnymi potłuczeniami trafiło do szpitala.
- Nawierzchnia była tak śliska, że ratownik medyczny od razu po wyjściu z karetki pośliznął się i przewrócił – relacjonuje czytelnik, który był świadkiem zdarzeń.
Do wypadków doszło w sobotni poranek w okolicach parkingu leśnego na drodze wojewódzkiej numer 737 Radom-Kozienice na odcinku między Jedlnią a rondem na Załamanku. Serię pechowych wydarzeń zapoczątkował kierowca terenowego opla frontera, który jako pierwszy wylądował w rowie. W momencie, gdy na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja kilkanaście metrów dalej dachował chevrolet matiz. Jadący nim cztery kobiety ze złamaniami i ogólnymi obrażeniami ciała trafiły do szpitala. Minęło parę minut i na śliskiej nawierzchni nie wyhamował kierowca opla astra, który również wjechał do rowu. W każdym z wypadków kierowcy i pasażerowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Jako pierwszy do rowu wjechał kierowca terenowego opla frontera.
Kilkanaście metrów dalej w rowie wylądował opel astra.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
Miałem okazuję jechać tą drogą ok godziny 10.30 jak jeszcze oba auta leżały na poboczu i policja dokumentowała zdarzenia. Droga na wysokości parkingu w lesie plus dalej łuk w stronę Radomia to był istny lód, sam miałem wielki problem żeby zmieścić się w zakręcie i wyhamować przed tą kolizją. Dodam iż wcześniejszy fragment drogi od ronda do parkingu miał dobrą przyczepność i nić nie świadczyło o tym iż dalej może być problem. Po minięciu miejsca kolizji, na wysokości Poświętnego mijałem piaskarkę, udało mi się z gościem na CB pogadać i ostrzec go o zablokowanej drodze i warstwie lodu. Przy okazji dowiedziałem się iż droga nie była od piątku niczym posypana mimo iż były sygnały że jest bardzo ślisko – kierowca piaskarki stwierdził że to decyzja „góry”. Szanowna Redakcjo, proszę w imieniu mieszkańców przeprowadzić śledztwo jak wygląda kwestia odśnieżania dróg powiatowych, dlaczego feralnego dnia do 10:30 odpowiednie służby nie zajęły się tematem (z bazy w Siczkach jest tylko 5 km), czy czasem ktoś nie dopełnił swojego obowiązku i bogu ducha winni ludzie musieli zostać poszkodowani. 14-01-2017, 17:32:33 + 33 - 1 odpowiedz |
dodam że na miejscu poszkodowanych zastanowiłbym się czy nie obciążyć kosztami napraw, uszczerbku na zdrowiu zarządcy drogi - to jest skandal że mimo tak lekkiej zimy (niskich kosztów odśnieżania) ktoś nie wysłał sprzętu w nocy lub z samego rana żeby to solą posypać 14-01-2017, 17:37:17 + 36 - 1 odpowiedz |
VIP | Cześć socjalistyczni wyborcy PISu ! No i co ? Ten Wasz szef MONu jednak wyszedł cało z tej wczorajszej stłuczki ? Mam nadzieję, że Żandarmieria Wojskowa która przejęła śledztwo w tej sprawie wyjaśni kto zainstalował w tym miejscu sygnalizator świetlny i co robiły inne auta na trasie przejazdu kolumny ministra. I kto włączył to cholerne czerwone światło !! Mam nadzieję, że winni zostaną surowo ukarani ! Dodane obrazki: 26-01-2017, 08:17:06 + 57 - 1 odpowiedz |
VIP | Zamach jak nic! Trzeba koniecznie powołać komisję sejmową, bo inaczej wszyscy będą myśleć (a nie mają przecież racji!), że to wina kierowcy i tych nawigatorów od świateł. 26-01-2017, 10:57:24 + 54 - 2 odpowiedz |
VIP | pierwszy raz realnie odczułem strach przed tym panem, jak obrona będzie jak kierowcy w żandarmerii to źle wróży naszej Ojszczyźnie, ma on coś w głowie , że idzie na zderzenie z każdym kto stanie na drodze, dosłownie p.s. a u Rydzyka jeszcze chwalił kierowcę, że tak szybko z Warszawy go przywiózł 26-01-2017, 14:38:35 + 31 - 23 odpowiedz |