Czy znajdzie się wreszcie mądry urzędas i zaleci usunięcie krzaczorów z tego skrzyżowania.Skutecznie ograniczją widoczność i stwarzają niebezpieczeństwo wypadków .To samo dotyczy słabej widoczności pieszych.Czy muszą zostać ranni ludzie,żeby ci ;debile;zrozumieli że każde skryżowanie powinno być jasne i czytelne.To samo dotyczy przejścia dla pieszych przy stacji paliw i starej poczcie.Może POLICJA zareaguje i zadba o bezpieczeństwo obywateli a nie tylko karać kierowców.

Wina kierowcy pandy a nie skrzyżowania

Połowa skrzyżowań i przejść dla pieszych w Pionkach jest zarośnięta krzakami, żywopłotami lub zasłaniana przez parkujące samochody. A wracając do powyższej kolizji to ul. Mickiewicza w żaden sposób nie krzyżuję się z ul. Leśną. Pamiętam, że już zwracałem uwagę redakcji na ten temat. jak widać, bezskutecznie.

Odnośnie feralnego skrzyżowania Mickiewicza-Leśna:) Osoba jadąca Mickiewicza od strony Kozienic skręca w lewo przy markecie w jaką ulicę??

A) bez nazwy

B) Sienkiewicza

C) Leśną

D) Dębową



Prosimy o wybranie właściwej odpowiedzi:)

http://tinypic.com/view.php?pic=14dpo1v&s=5



O a tutaj zrzut mapy google, której wierze na słowo:) W sumie to może nie jest jednak skrzyżowanie. bo Leśna powinna być z dwóch stron tworząc krzyż, skąd też nazwa skrzyżowanie. Od tej pory autor będzie używał sformułowania zbieg ulic lub półskrzyżowanie:) Pozdrawiam.

Oczywiście, że Dębowa. Ul. Leśna zaczyna się te kilkanaście metrów dalej przy Stokrotce. Na mapie google jest jakieś przekłamanie.

Być może to prawda, że google przekłamuje, bo dość często im się to zdarza:). Dlatego jutro autor uda się do Urzędu Miasta i zajrzy w mapy celem ostatecznej weryfikacji. Trzeba dojść sedna problemu, bo to naprawdę są ważne sprawy dla losów miasta Pionki.

A tymczasem słupek z nazwami ulic, jaki stoi przy markecie Stokrotka:)

http://imageshack.us/f/191/9mrk.jpg/

Domniemuj ę zatem, że Leśna zaczyna się od skrzyżowania z Sienkiewicza, a od skrzyżowania z Mickiewicza do skrzyżowania z Sienkiewicza to dalsza część Dębowej. Tylko czy to jest skrzyżowanie czy zbieg ulic??

Podyskutowaliście na temat;jaka to ulica,pomijając najważniejsze:bezpieczeństwo ludzi.Jako kierowca z czterdziestoletnim stażem;bez wypadku;nie mogę zrozumieć myślenia DEBILI ,którzy sadzą na skrzyżowaniach,przy przejściach dla pieszych krzaczorów.Z samochodu widać wózek z małym dzieckiem wynurzający się zza krzaków na przejście,a zza sosny wynurza się matka.Trzy przejścia na głównej ulicy.To jest chore.To samo dotyczy słynnego skrzyżowania Mickiewicza z Dębową.krzaki mają ponad metr i skutecznie utudniają widoczność.Czy znajdzie sie mądry urzędas lub policjant znający przepisy ruchu drogowego i poleci przesadzić to w inne miejsce.