jak zwykle brawura i głupota

Może i jechał za szybko kto to wie. Jednak fatalny stan tej drogi też o czymś świadczy (koleiny), zakręt za miejscowością jest pechowy i nie jedno życie ludzkie już zabrał. Natomiast sam zakręt w Augustowie też jest nieciekawy.

Może i stan dróg nie jest idealny, ale skoro taki nie jest, to należy dostosować prędkość do warunków panujących na drodze.

VIP

Dobrze, że z naprzeciwka nie jechała żadna osobówka.
Mam nadzieję, że koleś wyjdzie bez szwanku, ale za swój debilizm powinien zapłacić kasacją motocykla i co najmniej kilkutysięcznym mandatem.

Przyczyn może być wiele ale motor miał od niedawna więc myślę,że nie za bardzo umiał jeżdżić.

A skąd ty możesz o tym wiedzieć od kiedy miał motor???

No tak bardzo logiczne myślenie! motor ma prawie 190km a koleś kupił by się uczyć jezdzić??? byłeś na miejscu zdarzenia??? bo jak nie to nie pisz takich głupot!!!

Właśnie sam mało wiesz a się produkujesz.Jesteś kolegą czy kimś z rodziny?Dobrze ,że tak się to skończyło.

Za opisywanym zakretem jak tez na smym zakrecie w Augustowie (jadęc w stronę Kozienic) jest dziwnie tajemnicze miejsce gdzie dochodzi do częstych wypadków.Niektórzy twierdzą,że działają tu siły nadprzyrodzone mające związek z pobliskim zapomnianym cmentarzyskiem w lesie.Bardzo często jeżdżę tą drogą i faktycznie sam osobiście mógłbym wyliczyć kilkanaście, a może i klikadziesiąt zdarzeń na tym zakrecie zwanym "diabelskim".Niektóre były dość tragiczne.Moim zdaniem oznakowanie na tym odcinku powinno być bardziej przemawiajace do kierowców.Może nawet powinien to być tzw.czarny punkt.
Tylko kogo to (w naszych zapędzonych w pogoni za stołkami władzach) obchodzi?Jeden nieboszczyk czy kaleka w tę, czy w tę co za różnica?Stołki są ważniejsze od bezpieczeństwa ludzi.A ileż to korowodów z nowym oznakowaniem?Ileż to trzeba wypełnić papierków, by ustawić nowy znak?To przerasta naszych twardogłowych.Pomijam już celowo stan nawierzchni, który także mówi sam za siebie.
Możemy sobie tu gdybać i gdybać.Nikt tego nie zmieni.
Możemy być pewni.Chyba,że motocyklista byłby synalek kogos ze swiecznika.