[zdjęcia] We wtorek około godziny 12:40 strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Aleje Lipowe 16. Wydobywający się dym wyczuły dzieci i ostrzegły osoby dorosłe, żeby ktoś zadzwonił pod numer 998.
Na miejsce natychmiast pojechały dwa samochody gaśnicze i wóz z drabiną. Konieczna była też interwencja pogotowia gazowego, bo mieszkańcy twierdzili, że w tym mieszkaniu znajdują się butle z gazem.
Pożar okazał się niegroźny i został szybko opanowany. Nie są znane oficjalne przyczyny pojawienia się ognia, ale bardzo prawdopodobne, że mogło dojść do zaprószenia albo samozapłonu. W mieszkaniu jego właściciel składował najrozmaitsze odpady i śmieci. Podczas pożaru nikogo nie było w domu. Swojego zdenerwowania nie ukrywali natomiast sąsiedzi.
- To już chyba trzeci raz w ciągu ostatnich lat, kiedy coś tam się pali. Nie mogę nawet zrobić remontu, mam zacieki na ścianach i osmalony sufit po każdym takim pożarze. Prosiliśmy o interwencję komunalkę, ale nic w tej sprawie nie robią. Ten człowiek znosi tam najrozmaitsze rzeczy, nigdy nie ma go w domu i obawiamy się, żeby nie doszło kiedyś do tragedii – mówiła nam wyraźnie zdenerwowana mieszkanka bloku z ulicy Aleje Lipowe 16.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
zajmują się zbędnymi rzeczami a nie widzą nędzy tego człowieka gdzie MOPS ,MZUK ITP...Nie dziwię się tym ludziom ze mają dosyć...tysiące razy przechodzą tam panowie i panie rządzące tym miastem i co gdzie mają oczy ..czy tego naprawdę nie widać to psy mają lepiej na pronicie niż ten człowiek.. 02-07-2014, 16:06:28 0 0 odpowiedz |
bo tam mieszka kolekcjonetr wynalazca:) 02-07-2014, 18:08:57 0 0 odpowiedz |
Ciekawe co zrobi z tym tematem MZUK i specjaliści z MOPSu. Czy to samo co z podobnym tematem z Leśnej 13... 11-07-2014, 22:16:17 0 0 odpowiedz |