Ogień pojawił się w piwnicach. Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Paliły się deski i śmieci. Kłęby dymu zaalarmowały mieszkańców i ktoś zadzwonił po straż pożarną.

- W tym całym nieszczęściu dobrze, że to stało się o tej porze, a nie w nocy, kiedy wszyscy by spali. W piwnicach ktoś zrobił siłownię, przychodzą tutaj różni ludzie. Zgłaszaliśmy to do MZUK-u, ale nikt z tym nic nie robi – skarżyli się mieszkańcy.

W akcji gaśniczej udział wzięło 5 samochodów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Przyjechała też karetka pogotowia, policja i pogotowie energetyczne.

Zadymienie było bardzo duże. Kilkanaście osób zostało ewakuowanych. Niektórzy opuszczali mieszkanie wychodząc przez okna po drabinach.

Pożar został ugaszony niemal natychmiast. Do środka budynku weszli strażacy z aparatami tlenowymi, którzy przeszukiwali piwnicę i korytarze.

W całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Ludzi czeka teraz wietrzenie mieszkań i bezsenna noc, bo swąd spalenizny unosił się praktycznie po całym osiedlu.

Zadymienie było tak duże, że z mieszkań trzeba było ewakuować kilkanaście osób. Ludzie wychodzili z domów przez okna po drabinach

Budynek przeszukiwali strażacy w aparatach tlenowych