Do dramatycznych wydarzeń doszło w piątek przed godziną 18 na dzikim przejściu przez tory kolejowe na wysokości ulicy Aleja Jana Pawła II. Z nieznanych przyczyn młoda kobieta dostała się pod koła pociągu towarowego. W wyniku potrącenia straciła nogę i w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala.
Ofiara to dwudziestokilkuletnia mieszkanka Radomia. Trwa ustalanie przebiegu dramatycznych zdarzeń, do których doszło piątkowego wieczora. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć raczej wykluczona jest wersja o próbie samobójczej. Bardziej prawdopodobne jest to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Kobieta z niewiadomych przyczyn znalazła się tuż koło torów i została wciągnięta pod koła pociągu towarowego jadącego w kierunku Dęblina.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
No i niestety to jest jeden ze smutnych przykładów tego, co może się stać, gdy przechodzi się przez tory kolejowe w miejscach niedozwolonych. Nie zawsze dojdzie do tragedii, gdy przechodzi się przez tory "na dziko", ale w tym przypadku tak się stało. Prawdopodobnie ta dziewczyna nie zauważyła składu towarowego, bo było już ciemno, a to już większe ryzyko wypadku, czy tragedii. Być może było tak, że ona przechodziła przez tory, gdy nagle zajechał pociąg i jakoś została zaczepiona przez wagony, ale to jest wyjaśniane. Naprawdę szkoda dziewczyny, bo w głupi sposób straciła nogę i teraz będzie musiała się poruszać na wózku inwalidzkim i ja wyobrażam sobie jej ból, żal. No ale nie dozwolone jest przechodzenie przez tory w takich miejscach i szkoda, że jeszcze niektórzy to lekceważą. 27-11-2016, 17:18:35 + 10 - 5 odpowiedz |
VIP | Szanowny Pan wybaczy, ale nie rozumiem jak można, nawet w ciemności, nie zauważyć/nie słyszeć jadącego towarowego pociągu . Można nie usłyszeć czy nie widzieć przemykających wieczorem członków komitetu referendalnego rozklejających plakaty, ale POCIĄGU ?? 27-11-2016, 20:50:00 + 19 - 4 odpowiedz |
No i mnie to też dziwi, jak ta dziewczyna nie była w stanie zauważyć i usłyszeć jadącego pociągu? Przecież nawet, jak jest ciemno, to widać światła w lokomotywie. Nie wiadomo jak to wygladało. Prokuratura wyjaśnia ten wypadek. Może było tak, że ona była pod wpływem alkoholu lub jakichś środków, miała zamieszane w głowie i przez to nie słyszała pociągu, który przejeżdżał. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że, gdyby miała trzeźwy umysł, rozglądałaby się, czy nie nadjeżdża jakiś pociąg, to doszłoby do tego wypadku. Przecież wielu ludzi przechodzi w róznych miejscach przez tory nielegalnie i jednak uważają, patrzą na to, czy nic nie przejeżdża i bezpiecznie przechodzą. Musiało być coś nie tak z tą dziewczyną, że ona nie była, wyjątkowo ostrożna. Niestety, ale w Pionkach sporo młodzieży pije alkohol, biorą jakieś narkotyki i potem miesza im się w głowach. Również dziewczyny tak się zachowują, a ja sam widzę, jak chodzą po ulicach pijani i robią jakieś rozruby. No cóż, bardzo szkoda dziewczyny, ale to niestety jej wina. 27-11-2016, 22:15:57 + 10 - 7 odpowiedz |
Mądrale jesli nie znacie dok co i jak i dlaczego co było przyczyna wypadku tylko odrazu komentarz do artykułu zeby nie wiem chyba zabłysnąć głupota nie wiem ale zajmijcie sie własnym życiem moze.... albo dowiedzcie sie wiecej i wtedy piszcie... 03-12-2016, 09:06:48 + 1 - 7 odpowiedz |
Do Pana wscieklyZly: Jeżeli jaka kolwiek prasa podaje informacje czy opisuje wydarzenie staje sie ono publiczne i kazdy ma prawo komentarz napisac. A to co czasem ludzie wypisuja bez zastanowienia no niestety nikt wplywu na intelekt blizniego wypisujacego bzdury niestety nie ma. Ludzie sa ciekawscy taka nasza natura he... A przechodzac do meritum sprawy zgadzam sie z chlopakami ktorzy sie tu wypowiedzieli i gdyby Pan nie znal tej dziewczyny nie napisal by podobnie zastanawiajac sie ..no jak to mozliwe ze nie widziala nadjezdzajacego towarowego... Pozdrawiam! 03-12-2016, 09:54:21 + 5 - 3 odpowiedz |