- Miałem przyjemność odwiedzić wielu wspaniałych ludzi. Materiały zbierałem już od początku lat siedemdziesiątych – mówił Zdzisław Ruba, autor książki „Historia Klubu Sportowego Proch Pionki”. Promocja książki była w czwartek w Miejskim Ośrodku Kultury w Pionkach. Zjawili się na niej byli piłkarze, trenerzy, działacze i sympatycy Klubu Sportowego Proch Pionki.
- Był taki okres, że wahałem się czy zabierać się do tego, bo to naprawdę żmudna praca. Cztery lata temu zdecydowałem, że jednak naprawdę warto – opowiadał Zdzisław Ruba. - Najgorzej było z zebraniem przedwojennych informacji, bo ogromne spustoszenie poczyniła wojna.
Od lewej: Krzysztof Miśkiewicz (były piłkarz Prochu oraz drugoligowych Broni Radom i Olimpii Elbląg), Łukasz Wrochna (w 1993 awansował z Prochem do trzeciej ligi, reprezentant Polski U-16) i Józef Bociarski (masażysta Prochu w latach '90).
Książka jest spisana w formie monografi i liczy 480 stron. Znaczna jej część poświęcona została historii piłki nożnej w Klubie Sportowym Proch. Wydarzenia opisywane są rok po rok i sezon po sezonie. Nie brakuje tabel, ciekawostek i wspomnień byłych sportowców. Są również utrwalone dzieje innych dyscyplin sportowych uprawianych w KS Proch przed wojną. Działała wtedy bardzo dobra sekcja tenisa siemnego, boksu, hokeja na lodzie, lekkiej atletyki. Byli też kolarze, pływacy, a nawet szermierze i miłośnicy tenisa stołowego.
Wszystko urozmaicone zostało zdjęciami. Jest ich ponad 280. Od roku 1929 aż do czasów obecnych. Publikacja została wydana bardzo starannie, w twardej oprawie. Całość stanowi niezwykły dokument. Taki, który wzrusza, łączy oraz utrwala, by przekazać potomnym.
Ciekawym dodatkiem są też dokładne biogramy wszystkich trenerów i najlepszych piłkarzy w ponad 85-letniej historii klubu z Pionek.
- To jest naprawdę wielka sprawa. Proch Pionki ma przecież bardzo bogatą historię i za jej spisanie serdecznie dziękuję – podkreślił obecny prezes klubu, Wojciech Banaś.
Monografia to nie tylko cenna lektura dla setek kibiców, trenerów i piłkarzy klubu z Pionek. To również historia piłki nożnej w regionie radomskim. W tekście przewijają się dziesiątki nazwisk, klubów i wyników.
- Do dzisiaj pamiętam mecz, w którym grałem przeciwko Jerzemu Woźniakowi z Legii Warszawa. To było w latach '50. On był wtedy czołowym piłkarzem i reprezentantem Polski, a ja grając w barwach drużyny wojskowej sfaulowałem go. Zrobiło się z tego duże zamieszanie – wspominał Bogdan Wach (z prawej), który swoją piłkarską przygodę rozpoczął w 1948 roku.
Czwartkowe spotkanie było również okazją do wspomnień. Byli piłkarze mogli zobaczyć, jak wyglądali na zdjęciach w młodości, przypomnieć sobie nazwiska kolegów, z którymi grali i ciekawe sytuacje z boiska.
- Pamięć ludzka jest zawodna, a w książce zostało wszystko spisane i utrwalone – nie ukrywał Krzysztof Miśkiewicz, były piłkarz Prochu Pionki oraz drugoligowej Broni Radom i Olimpii Elbląg.
Uwagami o książce i wspomnieniami z minionych lat podzielili się też: Mieczysław Buderkiewicz, burmistrz Marek Janeczek, Bohdan Tosza, Henryk Zmitrowicz, Józef Bociarski (w latach '90 masażysta drużyny KS Proch), czy najstarszy na sali Bogdan Wach, który swoją przygodę z piłką nożną zaczynał jeszcze w 1948 roku w barwach ówczesnej Unii-Proch Pionki.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |