humory widzę jednak dopisują, ciekawy jestem tylko ile razy ten Pan lub inni z członków tego prężnie działającego stowarzyszenia robili zakupy w "dzień święty". Ile razy zabrakło mu mleka do kawy albo jajek do jajecznicy :) Ci co pracują w niedzielę i mają ochotę świętować zapewne robią to po pracy CIESZĄ SIĘ, ŻĘ MAJĄ PRACĘ I ZA CO ŚWIĘTOWAĆ! Zrozumcie wreszcie, że czasy się zmieniły, a wielu ludzi ma jedyną możliwość zrobienia właśnie zakupów w niedzielę, bo od poniedziałku do soboty tyrają po 12h - co innego panowie w sukienkach - oni pracują tylko w niedzielę :) Coś mi się wydaje, że wojna jest o to, że te 2zł zamiast położyć na tacę ludzie włożą do wózka sklepowego. Różnica jest taka, że po zakupach 2zł do nich wyskoczy po "zaparkowaniu" wózka... od plebana niestety już nie.

To głupota. Niektórzy ludzie nie rozumieją, że inni nie mają takiego samego poglądu na temat religii jak oni. Każdy postrzega religię i Boga po swojemu i dla kogoś nie jest grzechem robić zakupy w niedziele bo to dla niego normalne i żadna ciężka praca. Jeśli chodzi o pracowników marketów to jest to po prostu wada ich zawodu, a każdy zawód jakieś wady ma. Wykonując swoją pracę dostarczają nam potrzebne produkty w razie gdyby coś nagle było potrzebne. Podobnie lekarz itp. jest w niedziele w pracy i co? Zrobią marsz przeciw chorowaniu w niedziele bo jeśli ktoś choruje to ktoś musi go przebadać ? a pracownicy stacji benzynowych? Jak jedni no to i inni, ale nieee bo jak to? ksiądz by musial jechać w niedziele na zarobek do innej parafii (często tak jest na wsiach że ksiądz ma kilka kościołów pod sobą) a tu bach! brak benzyny no to co zrobić. A takie marsze nie przynoszą skutków tylko blokują ruch i utrudniają ludziom spędzenie czasu SWIĘTUJĄC z rodziną bo muszą czekać aż ludzie którzy myślą pod góre przejdą sobie z kościoła do kościoła. Niedługo to będzie marsz żeby punkt 12 zatrzymać ruch i odmawiać Anioł Pański. Ludzieee w dzisiejszych czasach takie niby religijne działania utrudniają życie innym.

w związku z komentarzem mojego poprzednika proszę redakcję o wprowadzenie nowej funkcjonalności w komentarzach: duży kciuk "Lubię to!" :D

Dokładnie ja przez ostatnie 6 lat raz miałem wolne święta oczywiście w zamian za to że pracowałem w sylwestra i Nowy rok i jakoś nie narzekam

No właśnie " CO MA PIERNIK DO WIATRAKA " wierzący niech śmigają w niedzielę oddać pieniądze księżulkowi na paliwko, a niewierzący jadą w niedzielę na zakupy. Kościuł nie będzie rządził kiedy, gdzie i co ma robić obywatel wolnrgo państwa.

No właśnie, chyba pracownicy Kościoła zapomnieli, że czasy ich wtrącania się do władzy minęły już dawno. Ale właśnie w takich Pionkach gdzie większość to "pobożne" plotkary po 70 słuchające księdza jakby ich zahipnotyzowano, nadal takie coś funkcjonuje i widać tego skutki, chociażby w UM. A to ileś tam osób na Palikota głosowało a to dzieci do kościoła nie chodzą, a potem babcie takie idą do domu i wnuków niepotrzebnie stresują.

z57 zanim zaczniesz się wymądrzać popraw błędy ortograficzne w swojej wypowiedzi bo aż razi w oczy.

VIP

Panowie w czarnych sukienkach,którym bieda nie zagląda do garnka powinni zająć się tym do czego są powołani.Może zaczną płacić podatki?Każdy płaci, nawet od bieda emerytury ściagają haracz,a bardzo bogaty KK nie!NIE MA nakazu robienia zakupów w niedzielę.Każdy człowiek ma swój rozum i sumienie.Proszę zorganizować darmowe dożywianie biednych dzieci,dofinansować im wakacje...a nie takie pokazówki dla nawiedzonych.Stare przysłowie mówi:"Dobrego i karczma nie zepsuje,a złego i kościół nie naprawi".

Amator

To jakby giełda po okresie wzrostu przychodzi spadek
i trzeba się z tym pogodzić . Żadne półśrodki tego nie rozwiążą ( cmentarz , zaniechanie pracy w niedzielę itp. ).
Potrzebna jest praca u podstaw , ale do tego potrzebna jest nowoczesna wiedza socjologiczna , dezintegracja pozytywna jest już nieaktualna.

cimnogród niedługo będzie propozycja zeby oddawać dziesięciny jak kto ma ochotę i kasę niech kupuje w niedzielę co kościołowi do tego

Aaniah, zależało mi właśnie na tym żeby ktoś się wypowiedział na temat pisowni. Myślałem że tego badziwia nikt nie czyta a jednak. Pozdrawiam i życzę dalszego sprawdzania gramatyki.

A ja jestem za tym panem. Kiedyś praca w niedziele nie była tak nagminna, jeszcze poczekamy trochę i nam narzucą: a poco spać w nocy, skoro można pracować!