Powracamy do sprawy budowy w Pionkach Zakładu Opiekuńczo Leczniczego. Kilka dni temu informowaliśmy, że inwestycja nie doczeka się realizacji, bo w kasie powiatu radomskiego brakuje pieniędzy. Dzieje się tak pomimo tego, że pionkowska służba zdrowia dostała unijną dotację na ten cel w wysokości prawie 6,5 miliona złotych.
- To moja osobista porażka. Czuję się tak, jakby ktoś uderzył mnie w głowę. Ta decyzja może zagrozić przyszłości szpitala w Pionkach. Przecież w eter pójdzie informacja, że oddaliśmy ponad 6 milionów złotych. Skąd weźmiemy pieniądze potrzebne na remont naszego szpitala skoro teraz nie ma ich na budowę ZOL-u – mówi wprost Aleksander Gawlik, dyrektor służby zdrowia w Pionkach.
JESZCZE WALCZĄ
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, czynione są jeszcze starania, żeby zwiększyć dotację o kolejne kilkaset tysięcy złotych. Na razie pewne jest 6 milionów 441 tysięcy złotych przyznane ze środków unijnych. W tym miesiącu ma się przesądzić, czy ta suma będzie powiększona.
Zgodnie z projektem wartość kosztorysowa budowy ZOL-u przy ulicy 15 Stycznia pochłonęłaby ponad 11 milionów złotych. Dyrektor Gawlik jest trochę innego zdania. Uważa wręcz, że potrzeba byłoby nawet o dwa miliony mniej: - Robiłem rozeznanie, jak wygląda sytuacja na rynku budowlanym i myślę, że udałoby się to zrobić nawet za nieco ponad 9 milionów. W mojej ocenie potrzeba nam jeszcze 2,5 miliona złotych.
DROGI WAŻNIEJSZE?!
Sprawa dofinansowania budowy Zakładu Opiekuńczo Leczniczego nie znalazła poparcia u radnych w powiecie. Dlaczego tak się stało? Pytaliśmy o to Jana Sieka, radnego powiatowego i członka Zarządu Powiatu.
- Generalnie widać niechęć wśród radnych do Pionek i tego, co się u nas buduje. Niektórzy wychodzą chyba z założenia, że najlepiej zrobić kawałek drogi, bo to wszyscy widzą. Gdyby zaczęła się budowa ZOL-u, łatwiej byłoby pozyskać pieniądze potrzebne na remont naszego szpitala – przyznaje Siek.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
Kilkanaście lat temu wykołowali nas ze szpitalem, który powstał w Kozienicach. Ludzie którzy pracowali w pionkowskich zakładach odprowadzali składki na budowę nowego szpitala, ale te pieniadze dostał nowy szpital w kozienicach. Nie od dziś wiadomo, że wice-starosta nie "kocha" się z naszym dyrektorem szpitala. Przecież p.Trelka chciał odwołać ze stanowiska dyr.Aleksandra Gawlika, ale ten zamiar nie powiódł sie p.wice staroście i w ten sposób rada powiatu pokazuje kto tu jest ważny. Nie liczą się mieszkańcy Pionek, dla których powstał by ten zakład ( podejrzewam, że nie tylko mieszkańcy naszego miasta korzystali by z tego dobrobytu ) i remont szpitala. Dyrerktor i tak bardzo dużo załatwił kasy na ten cel, a powiat miałby dołożyć wg. oswiadczenia dyr. tylko ok.3 mln. zł podejrzewam tu spisek polityczny przeciw naszemu miastu. Przecież starosta jest z PSL ( a wiadomo kogo wywalili ze stanowiska z PSL-u), a v-ce starosta jest z PIS-u, gdzie zarzadzajacym naszego miasta jest burmistrz z tej opcji ( któremu to też nie najlepiej się układa współpraca z radnymi ) 02-04-2013, 14:40:20 + 1 0 odpowiedz |