Niedzielny początek sezonu naszych morsów przyciągnął nad zalew w Pionkach wyjątkową liczbę uczestników. Mimo wysokich temperatur na wspólne wejście do wody zdecydowało się  80 morsów. Gorącą atmosferę dodatkowo podkręciła nam Malwina, która jak zawsze perfekcyjnie poprowadziła dla nas rozgrzewkę.

-  Rozpoczęcie sezonu morsowego w Pionkach już za nami. Od teraz cyklicznie co niedzielę będziemy spotykać się nad stawem górnym o 12 z niecierpliwością wyczekując ujemnych temperatur. Dzisiaj woda miała aż 13 stopni. W wodzie było aż 80 morsów, z czego kilku debiutantów i niezawodni jak zawsze przyjaciele ze Stężycy. – mówi Pulina Jankowska szefowa grupy morsów z Pionek

 Rozgrzewkę przed pierwszym wejściem do wody poprowadziła Malwina  

Jak na morsów przystało nikt nie narzekał na temperaturę a wspólne wejście do wody było dopiero początkiem wyzwań i walką z własnymi słabościami. Na te wyzwania przyjdzie czas, bo prawdziwe morsowanie jest wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej zera a temperatura wody jest niewiele wyższa od otoczenia.

Jak zacząć ?

Swoją przygodę z morsowaniem należy oczywiście zacząć wizytą u lekarza, w celu wykluczenia chorób kardiologiczno – naczyniowych. Sprawdzenie swojego organizmu jest bardzo ważne, ponieważ poprawne krążenie i zdrowe serce ma wiele wspólnego z morsowaniem. Nagły spadek temperatury ciała wiąże się bowiem z szybszym krążeniem krwi,  naczynia w organizmie znacznie się rozszerzają co może okazać się niebezpiecznym zjawiskiem dla osób cierpiących na wspomniane wyżej choroby.

Jeśli jednak z naszym organizmem jest w porządku, nie ma się czego obawiać. Najbardziej efektowną zaletą lodowych kąpieli jest zwiększenie odporności ludzkiego organizmu. Układ odpornościowy narażony jest na ogromne „wyzwanie”, przez co z czasem, staje się bardziej zahartowany i odporny na infekcje. Mówiąc krótko – jest to najlepszy trening organizmu, by zwiększyć swoją odporność.