Od wielu lat głośno mówi się o zbyt ciężkich szkolnych tornistrach. Ponad połowa uczniów podstawówek nie powinna tyle dźwigać. Już po feriach na uczniów Jedynki czeka miła niespodzianka. Dzięki Radzie Rodziców „zrzucą” parę kilogramów ze zbyt ciężkich plecaków.
Książki, ćwiczeniówki, zeszyty, piórnik, śniadaniówka i strój do wf-u. To najczęstszy zestaw ucznia jaki musi codziennie na plecach nosić do szkoły. Zgodnie z zaleceniami sanepidu waga tornistra nie powinna przekraczać 10-15 procent masy ciała dziecka. Rzeczywistość pokazuje jednak, że plecaki są nawet cztery razy cięższe. By choć w małym stopniu zmniejszyć ciężar codziennej nauki Rada Rodziców PSP 1 wyszła z inicjatywą wyposażenia szkoły w dodatkowe podręczniki dla klas 4 i 7, które będą udostępniane uczniom podczas lekcji.
- To wspólna inicjatywa Rady Rodziców i dyrekcji szkoły aby zapewnić podręczniki dzieciom na miejscu, ulżyć plecakom, bo są zdecydowanie za ciężkie. To pierwszy krok i myślę, że warto jest iść w tym kierunku, by kupować więcej podręczników dla pozostałych klas – mówi dyrektor PSP1 Andrzej Gałkowski
DOSTĘPNE PO FERIACH
Rada Rodziców działająca w Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 w Pionkach zdecydowała się na zakup podręczników do nauki języka polskiego, angielskiego, niemieckiego, historii, biologii, chemii, geografii, fizyki dla klas siódmych. Uczniowie klas czwartych po feriach będą mogli korzystać z książek do języka polskiego, angielskiego, matematyki, historii oraz przyrody.
- Pomysł zakupu książek zaproponowali sami rodzice. Komplety książek zostały sfinansowane w całości z Rady Rodziców. Zakupione podręczniki posłużą uczniom klas czwartych i siódmych do końca roku szkolnego 2019/20 – informują przedstawiciele rady
Zgodnie z ustaleniami podręczniki będą dostępne w salach, w których odbywać się będzie nauka z poszczególnych przedmiotów. Po zakończeniu lekcji podręczniki pozostaną w klasach. Uczniowie nie będą już musieli nosić własnych podręczników na te zajęcia.
Na tym jednak nie koniec. Jeśli pomysł się przyjmie i zyska uznanie wśród rodziców w kolejnych etapach planowany jest zakup kolejnych kompletów podręczników.
Skontaktuj się z autorem tekstu: MaG |
Nowicjusz | To się nazywa realna pomoc dzieciom w szkole. Nie dość, że dzieci nie będą miały obciążonych kręgosłupów, to skończy się tłumaczenie, że uczeń zapomniał podręcznika z domu. Poza tym to przemyślane jest, w sumie przez 3 lata szkolne to te książki będą używane przez sześć roczników. Dobrze wydana kasa... 26-01-2018, 14:00:58 + 102 - 185 odpowiedz |
VIP | Dwie uwagi: 1. Skoro, jak napisano w artykule, "rzeczywistość pokazuje", że plecaki ważą realnie 40-60 procent wagi ciała ucznia, czyli muszą ważyć (dzieci bardziej zaokrąglone pomijam) gdzieś tak od 7 do 10 kg! Osobiście nie wierzę w tę "rzeczywistość" (łatwo sprawdzić: wziąć plecak pierwszego lepszego ucznia, położyć go na wadze i się okaże, jak jest naprawdę). 2. Rodzice w ten sposób ponieśli podwójny wydatek, bo dzieciaki wprawdzie nie będą musiały nosić książek do szkoły, ale te książki (takie same, a więc podwójne) będą musiały i tak mieć w domu, bo przecież z czegoś muszą się uczyć, rozwiązywać zadania itd. Bogaci ci rodzice z Jedynki! 26-01-2018, 14:59:46 + 24 - 115 odpowiedz |
VIP | Autopoprawka do pkt 1 mojego poprzedniego wpisu: Waga tych plecaków - według artykułowej "rzeczywistości" - to nie, jak napisałem, 7-10 kg, tylko co najmniej 12-18 kg. Przyjąłem do wyliczeń zbyt niską wagę najmniejszego ucznia (a ci starsi to musieliby mieć plecaki ważące po 30 kg! - wszak podstawówka to teraz 8 klas). 26-01-2018, 15:22:36 + 22 - 114 odpowiedz |
Amator | Bibek, zawsze jest jakaś alternatywa, zawsze dzieciaki mogą zamieszkać w szkole... wg mnie krok w przód. innym rozwiązaniem mogły by być ksiązki w wersji elektronicznej, ale to też pociąga za sobą koszty, ślepienie w te wynalazki całymi dniami(wady wzroku) itd... 26-01-2018, 16:19:36 + 56 - 4 odpowiedz |
VIP | Piszesz, że to jakiś krok w przód. Dla dzieciaków - na pewno, bo będą miały lżejsze plecaki (dawniej się to nazywało tornistry), ale dla rodziców będzie to jednak podwójny wydatek (pkt 2 mojego pierwszego wpisu). Poza tym zauważ, że ja odniosłem się wyłącznie do treści artykułu, nie rozpatrywałem więc ani pozytywów, ani negatywów żadnych innych rozwiązań, o których piszesz. 26-01-2018, 16:31:39 + 22 - 106 odpowiedz |
Nowicjusz | Bibku, dziś rodzice nie kupują książek do szkoły, bo dostają podręczniki od państwa, a Rada Rodziców zakupiła drugie komplety, żeby oszczędzić dzieciom dzwigania, bez względu na to czy ważą te ksiązki 5 czy 10 kg. Plecaki starszych klas są naprawdę cięzkie, przykładowo: uczeń w danym dniu ma 8 godzin i jest to: j. polski (2 księżki), matematyka (ksiąka+ zbiór zadań), Fizyka (ksiązka), angielski (książka+ ćwiczeniówka) itd. plecak, piórik, kanapki, picie, i powiedzmy coś jeszcze na plastykę. Mało? Ciekawe czy codziennie nosisz do pracy torbę 5 kg i co godzinę ją przenosisz z piętra na piętro.... 26-01-2018, 16:39:09 + 105 - 184 odpowiedz |
VIP | Informacja dla wszystkich: odpisałem samai/samaji grzecznie i merytorycznie na jej wpis, ale mój komentarz został usunięty bez podania przyczyn. Nie wiem, czy jest sens pisać go ponownie, bo widzę, że autor artykułu zamiast przyznać się, że popełnił ewidentną gafę pisząc o "rzeczywistości", w której plecak ucznia waży od 40 do 60 % wagi ciała ucznia, czyli nawet 30 kg, woli usunąć mój wpis, w którym mu ten błąd wytknąłem. Ewidentna cenzura i brak szacunku dla czytelników. 27-01-2018, 11:33:33 + 21 - 94 odpowiedz |
Przestań kłamać. Nikt twojego wpisu nie usunął – masz problem z pisaniem komentarza, to nie oskarżaj innych. 27-01-2018, 16:46:43 + 76 - 159 odpowiedz |
Ponownie apeluję o usunięcie tego truja z forum raz na zawsze. 27-01-2018, 18:51:09 + 98 - 160 odpowiedz |
VIP | Z pisaniem raczej nie mam kłopotów. No, może z oczami, bo najpierw mój komentarz widziałem a potem już nie widziałem. Ale skoro nikt mojego wpisu nie usunął, to musiały być gdzieś po drodze tzw. problemy techniczne. To tyle o moim wpisie. A co jeśli chodzi o te plecaki ważące ok. 30 kg (40-60 % wagi ciała ucznia)? Bo chyba jest w podstawówkach sporo takich dzieciaków, które ważą 50 kg? Bo mnie jednak bardziej interesuje meritum niż szczegóły techniczne. Co by to było gdyby z taką dowolnością pisano np. o poziomie PKB, wielkości eksportu, kursie franka czy euro itd.? Jako ekonomista z wykształcenia nie dopuszczam w tych kwestiach żadnego bałaganiarstwa - akceptuję tylko precyzyjne i konkretne wypowiedzi liczbowe. Na koniec taka ciekawostka, którą ostatnio przeczytałem: Błażej Bogdziewicz, zarządzający funduszem Caspar TFI, w wywiadzie dla "PdT" powiedział /cyt./ "Kilka dni temu sprawdziłem wykształcenie ministrów rządu Beaty Szydło. Ze smutkiem zauważyłem, że wśród ministrów nie ma ani jednego, który ukończył magisterskie dzienne studia ekonomiczne. Nic dziwnego, że zrozumienie procesów gospodarczych jest w tym rządzie znikome". To wprawdzie nie dotyczy ciężkich plecaków, ale pokazuje, że magister ekonomii (jakim jestem, dziennym, jak najbardziej) na liczby patrzy jednak nieco inaczej niż inni, nawet najważniejsi w kraju politycy, działacze, redaktorzy i propagandziści. 27-01-2018, 19:00:52 + 20 - 90 odpowiedz |
Jak długo ta męczybuła będzie swoimi durnymi wpisami zatruwał życie innym? Przecież tych wypocin nie da się czytać. Nawet pomoc dzieciom mu nie pasuje. Brak słów. 27-01-2018, 19:01:28 + 102 - 161 odpowiedz |
VIP | Masz coś bardziej madrego do powiedzenia? Nie rozumiesz - nie czytaj, pomijaj. Nie będziesz miał stresów i będziesz szczęśliwszy. 27-01-2018, 19:03:24 + 21 - 97 odpowiedz |
VIP | Do osób wnioskujących o wyeliminowanie mnie z forum: Skoro nie potraficie sami napisać niczego sensownego, skoro nie potraficie dokładnie i ze zrozumieniem przeczytać ani artykułów redakcyjnych, ani zamieszczanych pod nimi wpisów, a także skoro nie potraficie brać merytorycznego udziału w szerszej wymianie poglądów, to najlepszym rozwiązaniem jest całkowite powstrzymanie się przez was od jakiejkolwiek aktywności na tym forum. Pragnę zwrócić uwagę, że niektóre wasze żądania i postulaty pod adresem redakcji są niezgodne z konstytucyjnym prawem każdego obywatela do wolności wypowiedzi, poglądów i uczestnictwa w przestrzeni publicznej. Ograniczanie tych praw nie ma nic wspólnego z demokracją, prawem i sprawiedliwością oraz jest karalne. 27-01-2018, 20:17:45 + 20 - 99 odpowiedz |
Mysle ze najlepsze okreslenie dla ciebie odda angielskie okreslenie "overgrown midget" 28-01-2018, 00:23:16 + 105 - 158 odpowiedz |
Bardzo dobra decyzja. Zakup podręczników dla uczniów ( które zapewne wejdą w posiadanie bibliotek szkolnych) jest dużo bardziej ekonomicznie uzasadniony niż zakup szafek ( cena wacha się od 700- 1200 zł dla 12 osób). W określonym cyklu kształcenia dzieci będą mogły z nich korzystać prez długi okres. Mnie się podoba:) . 29-01-2018, 12:13:12 + 94 - 156 odpowiedz |
Super Komentator | Również uważam, że to bardzo dobra decyzja. Każda inicjatywa poprawiająca zdrowie dzieciaków jest dobra.Już dawno w szkołach powinny być szafki dla uczniów,gdzie mogłyby przechowywać nie tylko ksiązki ale inne przybory,pomoce szkolne. A Bibka proponuję ignorować,bo jego wpisy są słabe, nudne i niezawierające treści merytorycznych. 30-01-2018, 20:03:54 + 92 - 147 odpowiedz |