Impreza tradycyjnie odbyła się na parkingu przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Jedlińsku. Pogoda zrehabilitowała się za ostatni rok, a już od rana na miejscu pojawiało się wiele osób, by wspólnie się bawić. Na złaknionych emocji czekało ponad 15 specjalnie przygotowanych samochodów driftingowych. Były pokazy jazdy ekstremalnej i to, co cieszy się największym zainteresowaniem - przejażdżki w fotelu pasażera, czyli taxi drift.

Ponadto można było spróbować swoich sił na symulatorze jazdy motocyklem na jednym kole oraz przejechać się wyczynowym quadem. Dla mniej odważnych była wystawa statyczna samochodów tuningowych oraz car audio.

- Miłą niespodzianką była wizyta Macieja Zientarskiego, dziennikarza motoryzacyjnego, który zaczynał od programu V-MAX w telewizji TV4, a teraz prowadzi video blog razem 2 cylindry, czyli Zientar - Maciek Zientarski i Herman - Darek Szubiak, pokazując motoryzację po swojemu - mówi Krzysztof Sułek, organizator wydarzenia.

Chętnych na przejażdżkę w fotelu pasażera driftowego auta nie brakowało.

Już od godzin rannych na imprezie meldowały się setki osób. Family Drift przyciąga jak magnes.

Akcja z dobroci serca

MotoPiknik w Jedlińsku to także akcja charytatywna. W trakcie imprezy prowadzona była zbiórka na rzecz Piotra Fokta z Bierwieckiej Woli. Popularnego muzyka i społecznika spotkała wielka tragedia. W wyniku powikłań choroby, konieczna była amputacja obydwu nóg powyżej kolan. Teraz stara się wrócić do względnie normalnego życia, a wiele osób dobrej woli stara się mu pomóc. Tak też było i w niedzielę, gdzie zbierano środki na jego rehabilitację oraz zakup wózka. W ciągu kilku najbliższych dni poznamy ostateczną kwotę, jaką udało się uzbierać.

Wszyscy chętni mogli też wykazać się i oddać krew, bo na imprezie pojawił się krwiobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu.