Wśród polskich wizjonerów przed 30 rokiem życia dostrzeżonych na liście Forbesa znalazł się Sebastian Langa pochodzący z Garbatki-Letnisko, który uczył się w Zespole Szkół nr 1 w Kozienicach. Obecnie mieszka w Warszawie i wspólnie z Piotrem Pełką, Radosławem Kuleszą i Dawidem Leśniakiewiczem stworzyli projekt Giganci Programowania, który został doceniony przez prestiżowy magazyn.
Na liście „30 Under 30” Polska ukazane są nazwiska 30 osób (lub zespołów wspólników), wybranych przez redakcję Forbes Polska, których poza nieprzekroczeniem 30 roku życia łączy to, że pomimo młodego wieku umieli odpowiedzieć na globalne trendy i potrzeby społeczne. Ranking ten ma już trzy lata.
Sebastian Langa, Piotr Pełka, Radosław Kulesza i Dawid Leśniakiewicz są wspólnikami, którzy stworzyli, prężnie rozwijający i idealnie wpisujący się w realia nowoczesnego świata projekt - Giganci Programowania, którego jeden z oddziałów działający na zasadach franczyzy znajduje się w Kozienicach. Więcej o samym projekcie można znaleźć TUTAJ (wystarczy kliknąć).
Panowie tworzący projekt Giganci Programowania są absolwentami Politechniki Warszawskiej na wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych, który w tej konkretnej dziedzinie jest zaliczany do najlepszych w całej Polsce. – Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy wraz z kolegami z uczelni, z Politechniki Warszawskiej powstał projekt stworzenia małej szkółki programowania dla dzieci i młodzieży. Na początku zaczynaliśmy od Warszawy, gdzie mieliśmy około sześćdziesięciu osób. Później dochodziły kolejne miasta, po czym wprowadziliśmy model franczyzowy, udzielając licencji. To znacznie przyspieszyło nasz rozwój. Za sprawą pandemii otworzyliśmy drugą gałąź, czyli kursy online. Może na początku nie mieliśmy ugruntowanej wiedzy biznesowej, ale dzięki temu, że mieliśmy wiedzę techniczną i potrafimy programować to udało nam się przystosować cały system do tego co jest obecnie – mówił Sebastian Langa.
Giganci Programowania w Europie
Skąd pomysł na ekspansję rynku zagranicznego? - Otworzyliśmy placówkę własną w Barcelonie i drugą franczyzową na Słowacji. W dalszym ciągu szukamy partnerów franczyzowych za granicą. Zawsze planowaliśmy, żeby nasz biznes, który zaczynamy był w jakimś stopniu globalny. Nadarzyła się okazja, aby utworzyć tą pierwszą placówkę w Barcelonie. Mieliśmy tam znajomą osobę, która także jest programistą i udało się jakoś to wszystko powiązać. Następnie wystawiliśmy ogłoszenie dotyczące naszej franczyzy. Czekamy na kolejne propozycje. Aktualnie rozmawiamy z Panią z Chorwacji, być może uda się tam otworzyć kolejną naszą placówkę – powiedział Sebastian Langa.
(Od lewej) Dawid Leśniakiewicz, Sebastian Langa, Radosław Kulesza, Piotr Pełka - twórcy Gigantów Programowania.
Ponad dwustu osobowy zespół
Jak podkreśla Sebastian Langa, jeden z właścicieli Gigantów Programowania, w swoim zespole stawiają na programistów, bądź studentów informatyki, którzy posiadają wiedzę techniczną i potrafią ją przekazać najmłodszym. - Generalnie, w naszym stacjonarnym biurze, które mieści się w Warszawie pracuje dla nas około dwudziestu pięciu osób. Mamy jeszcze oczywiście rozlokowanych po wielu miastach Polski około dwustu trenerów, którzy z nami współpracują. Prowadzą oni zajęcia z programowania dla dzieci i młodzieży. Są to głównie programiści, bo na takich ludzi stawiamy, ewentualnie studenci informatyki. Jednym z kluczy do osiągnięcia sukcesu niewątpliwie jest fakt, że stawiamy na ludzi, którzy mają wiedzę techniczną, a także lubią pracę z dziećmi i sprawia im to satysfakcję. Chcemy zaciekawić młodych ludzi programowaniem. Gdy nasi podopieczni patrzą na osobę, która jest programistą opowiadającą o ciekawych projektach to są chętni i zmotywowani do nauki – dodał Sebastian Langa.
Kolejny projekt
Nad czym aktualnie pracuje zespół Gigantów Programowania? - Stworzyliśmy nowy dział, za sprawą, którego uczymy dzieciaki matematyki. Planujemy wprowadzić kursy tytułowane. – Giganci Edukacji. Oprócz matematyki być może pojawią się także inne przedmioty ścisłe. Chcielibyśmy przygotować pod kątem tych przedmiotów uczniów do egzaminów ósmoklasisty, ale zapewne pojawią się także przygotowania do egzaminów maturalnych. Myśleliśmy też o platformie do nauki online, gdzie korepetytor może spotkać się bezpośrednio z uczniem. Można by tam też było prowadzić zajęcia grupowe. Mamy swój system, który stale rozwijamy. Dzięki temu, że wszyscy jesteśmy programistami piszemy system, który umożliwia nam zautomatyzowanie wszystkich rzeczy, w tym procesu obsługi firmy. W czasie pandemii wprowadziliśmy zajęcia online i myślę, że zrobiliśmy to w dobry sposób – mówił Sebastian Langa.
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |