"Maria" to drugi fabularyzowany dokument historyczny, którego realizacji podjęła się grupa zapaleńców i pasjonatów historii. W styczniu 2012 roku premierę miał film "Jarema" o pionkowskim harcerzu, Adasiu Guzalu. Obraz został przyjęty bardzo pozytywnie, co sprawiło, że kilka miesięcy później zaczęły się zdjęcia do kolejnego filmu. Tym razem przedstawiona zostanie historia Ignacego Pisarskiego. W tytułową rolę wcielił się Kamil Boruch, mieszkaniec okolic Garbatki.

BEZ KASY NIE BĘDZIE BITWY

Wciąż nie ma odpowiedzi, kiedy będzie premiera filmu "Maria". Przyczyna jest stara, jak świat, czyli brak pieniędzy na zorganizowanie najważniejszej dla filmu sceny. Chodzi o odtworzenie akcji na Załamanku z 12 sierpnia 1944 roku, dzięki której Pisarski stał się znany. Potrzeba około 15 tysięcy złotych na pirotechnikę, wypożyczenie broni, kilku samochodów i motocykli. Filmowcom bardzo zależy na tym, żeby ich obraz ujrzał światło dzienne jeszcze w 2014 roku, bo byłaby to dokładnie 70. rocznica partyzanckiej akcji na Załamanku i śmierci Pisarskiego.

Cały film będzie miał około 90 minut. W rolę aktorów wcielają się kompletni amatorzy: uczniowie pionkowskich szkół, harcerze, strażacy ochotnicy ze Stanisławic, mieszkańcy Pionek i okolic czy członkowie Kozienickiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych.

Na pierwszym planie, w mundurze niemieckiego żołnierza Jarosław Szczypiór, reżyser filmu "Maria"

W filmie o Ignacym Pisarskim będzie pokazanych dużo potyczek partyzanckich, strzelanin i wybuchów. Ostatnie zdjęcia powstawały w niedzielę w okolicach wsi Laski i Anielin

ZWIASTUN FILMU "MARIA"

REPORTAŻ Z PLANU I WYWIAD Z JAROSŁAWEM SZCZYPIÓREM