Rekonstrukcyjne widowiska historyczne odtwarzane przez młodych ludzi w Pionkach przyciągają tysiące widzów.
Co pewien czas grają role żołnierzy Wehrmachtu, ale znacznie częściej zaglądają do książek historycznych, studiują dokumenty źródłowe, spotykają się z kombatantami i świadkami historii. Mowa o pionkowskich harcerzach zrzeszonych w Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej działających w grupie rekonstrukcji historycznej.
Inicjatorem powołania harcerskiej grupy rekonstrukcyjnej i jej szefem jest Tomasz Wyroślak, urzędnik w Urzędzie Miasta w Pionkach. – Moja żona jest instruktorem harcerskim. Kiedyś zastanawialiśmy się nad zajęciem dla harcerzy starszych. Wymyśliliśmy więc żywą lekcję historii. Na początku chodziło nam tylko o zajęcie dla młodych ludzi i zabawę, a przy tym lekcję historii – mówi pan Tomasz.
HARCERSKI WEHRMACHT
Powstające jak grzyby po deszczu w całej Polsce grupy rekonstrukcyjne opierają się na pasjonatach, często topiących wszystkie pieniądze w umundurowanie, sprzęt, autentyczne akcesoria lub ich kopie. Małżeństwo Wyroślaków poszło inną drogą.
- Napisaliśmy program unijny i dostaliśmy ponad pięć tysięcy złotych, co wystarczyło na zakup sześciu kompletów umundurowania żołnierzy Wehrmachtu, potem dokupiliśmy jeszcze dwa mundury żołnierzy polskich z września 1939 roku – opowiada szef pionkowskich rekonstruktorów.
Umundurowanie stało się więc majątkiem całego szczepu, a nie prywatnych pasjonatów. Dzięki temu w kolejnych widowiskach uczestniczą kolejne grupki harcerzy. Pomagają dorośli miłośnicy tradycji historycznej, w tym Jarosław Szczypiór, mieszkający w Pionkach komendant policji w Gniewoszowie.
– Mundury partyzanckie to już jest inwencja samych harcerzy. Czasami przeszukują szafy swoich dziadków, szukają ubrań na strychach, zresztą z całkiem dobrym skutkiem – mówi Tomasz Wyroślak.
"ZAŁAMANEK" I WYTWÓRNIA PROCHU
Grupa rekonstruktorów z Pionek uczestniczyła w nagrywaniu filmu historycznego, brała udział w rekonstrukcjach bitwy z II wojny światowej w Ryczywole, albo podczas zlotu harcerzy, gdzie oklaskiwały ich ponad trzy tysiące ludzi. Sztandarowe imprezy grupy to rekonstrukcja ataku partyzantów na konwój żołnierzy niemieckich z 1944 roku oraz odtworzenie ataku partyzantów na Wytwórnię Prochu w Pionkach, a potem rozstrzelaniu przez Niemców żołnierzy Armii Krajowej.
Obie imprezy są organizowane ze wsparciem władz miasta i powiatu.
– To niestety kosztuje. Zastanawialiśmy się nad skromniejszymi pokazami, ale stwierdziliśmy, że to nie to. Można odtwarzać strzały z magnetofonu, ale wtedy gdzieś ucieknie atmosfera tamtych zdarzeń. Stwierdziliśmy, że muszą być solidne materiały pirotechniczne i wierne repliki karabinów, pożyczane są od prywatnych kolekcjonerów – mówi Tomasz Wyroślak.
TŁUMY NA INSCENIZACJACH
Wysiłek opłaca się. Doroczne pokazy w Pionkach cieszą się ogromną popularnością. W ostatnich pokazach przed tygodniem doliczono się ponad 500 widzów.
- Ludzie bardzo żywo reagują. Największą satysfakcję dają nam jednak opinie osób, które jeszcze pamiętają te czasy. Mówią, że nasze obrazy są jak żywe. To duży komplement dla rekonstruktorów – mówi szef pionkowskich pasjonatów historii.
Jaki pożytek z tego mają młodzi ludzie?
– Robimy zbiórki, musztry, pogadanki na temat tamtych czasów, ale największe wrażenie robią na harcerzach spotkania ze naocznymi świadkami wojennych i okupacyjnych zdarzeń. Tego nie zastąpi żadna książka – twierdzi Tomasz Wyroślak.
Z roku na rok scenariusz pionkowskich rekonstrukcji jest rozszerzany, dużą wagę przykłada się też do dbałości o szczegóły, a konsultantem grupy jest profesor Marek Wierzbicki, mieszkaniec Pionek, dyrektor Biura Edukacji Publicznej w radomskiej delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej.
Szef rekonstruktorów jest przekonany, że wiedza historyczna jego podopiecznych znacznie przewyższa średnią ich rówieśników. – Nie wyobrażam sobie, aby ktoś z nich palnął, że Powstanie Warszawskie było w latach osiemdziesiątych, jak to powiedział jeden z posłów – śmieje się Tomasz Wyroślak.
Jak wyglądała ostatnia rekonstrukcja w wykonaniu harcerzy z Pionek? Było to odtworzenie wydarzeń z lutego 1944 roku - Atak na Pulverfabrik Pionki. Można to zobaczyć TYLKO w Pionki24 TV TUTAJ
SPRAWDZILIŚMY
Ile to kosztuje?
Profesjonalne przygotowanie rekonstrukcji historycznych nie jest tanie. Pasjonaci piszą więc projekty i korzystają z dotacji pochodzących z różnych instytucji, w tym z Ministerstwa Obrony Narodowej i Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Organizacja rekonstrukcji historycznej ataku na Wytwórnię Prochu w Pionkach kosztuje około 10 tysięcy złotych, z czego znaczną część pochłaniają wydatki na materiały pirotechniczne oraz wynajęcie historycznego samochodu wojskowego. Odtworzenie ataku partyzantów na konwój wojsk niemieckich, czyli "akcja pod Załamankiem" to wydatek rzędu 20 tysięcy złotych. Mundur żołnierza Wehrmachtu bez dodatkowego wyposażenia to koszt tysiąca złotych, a pełne wyposażenie żołnierza z okresu II wojny światowej kosztuje dwa i więcej tysięcy złotych. /Janusz PETZ/
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Z całym szacunkiem dla pasji młodych ludzi, ale rekonstruktorami to oni nie są, a mówienie o posiadaniu pełnego umundurowania i wyposażenia to wierutna bzdura. Wystarczy spojrzeć na prawdziwe grupy rekonstrukcyjne Wehrmachtu takie jak jak np. Pionier 39 czy żeby daleko nie szukać to 26 Infanterie Regiment z Radomia. Ci młodzi ludzie powielają śmieszny wizerunek hitlerowca ze starych seriali, który do walki rusza w samym pasie bez ładownic, chlebaka, bagnetu czy manierki bądź menażki. Nie mają oni elementarnego pojęcia o tym, jak powinien być wyposażony żołnierz niemiecki, czego przykładem jest używanie przez nich hełmów z kalkami SS do mundurów obszytych patkami Wehrmachtu i pagonów w barwach broni pancernej. Same mundury to wersja M43 dla SS więc jedna niekonsekwencja goni drugą. Nikt też nie nosił pasa na przysłowiowych jajkach. Nie może tu być tłumaczenia, że to niuanse dla koneserów, bo bez przykładania wagi do nich, nikt nie ma prawa nazywać się rekonstruktorem. Szkoda, że nikt tym młodym ludziom nie powie, że to co robią jest pełne błędów, bo "ludziom przecież i tak się podoba". 26-04-2013, 20:23:24 ![]() 0 ![]() 0 odpowiedz |