Proch Pionki - Legion Głowaczów 3:0 (1:0)
Bramki:Wnuk 10, 66, Barzyński 68

Proch:Majos (83 Maik) - Pietralski, Zieliński (77 Machnio), Kowalkowski (69 Denkiewicz), Kapusta. Nowocień (77 S.Pryciak), Jaroszek, Szczepański (56 Kisiel), Barzyński (72 A.Pryciak), Wnuk, Joel Tata (56 Siwahla).

Legion:Jędrzejczyk - Rotuski, Marek, W. Czubaj, Walos. D.Konopka, Piasek, Łukowski, R. Konopka (64 Król), Lisiewski (66 M. Czubaj), Kryczka.

To nie był łatwy i ładny mecz Prochu. Rywalem była drużyna walcząca o utrzymanie. Legion mimo, że przyjechał do Pionek w osłabionym składzie, starał się odpierać ataki i utrudniać życie miejscowym. zaczęło się zgodnie ze scenariuszem. W 10 minucie po akcji Joela i Nowocienia, Kacper Wnuk dopełnił formalności. Wydawało się, że kolejne gole padna szybko i rywal polegnie błyskawicznie. Tak się nie stało. Proch atakował, ale marnował sporo sytuacji podbramkowych. 1:0 to zawsze niebezpieczny wynik i dopiero po godzinie gry przyjezdni "pękli". Kacper Wnuk dołożył drugie trafienie, a za moment Meks Siwahla ograł obrońców, dograł do Daniela Barzyńskiego i było już po meczu.

- Cały czas szwankuje skuteczność, bo tych bramek powinno byc dużo więcej. Mecz pod nasza kontrolą. Generalnie wygraliśmy i cieszymy się z punktów i możemy spokojnie przygotowywać się do kolejnego meczu - powiedział po meczu trener Robert Rogala.

Po tym zwycięstwie Proch ma już 7 punktów przewagi nad wiceliderem. Swoje mecze przegrały ekipy KS Warka i Centrum Radom. Na pozycję wicelidera wskoczyło Mazowsze Grójec. W świąteczną sobotę "Prochownia" zagra w Warce i może zrobić kolejny ogromny krok w kierunku awansu.