Płacimy podatki, rachunki za prąd, gaz, media i oczywiście wywóz śmieci. Ta ostatnia opłata ustalana jest przez samorządy na różnym poziomie. W październiku pionkowscy radni podjęli uchwałę regulującą metodę naliczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz podwyżkę, która będzie obowiązywała już od stycznia 2021.

Jednym z argumentów, który był przesłanką do podniesienia opłaty miało być bilansowanie się kosztów wywozu odpadów do ceny jaką będą musieli ponosić mieszkańcy naszego miasta. Rachunek zysków i strat musi się bowiem zgadzać. Gmina nie może dokładać do gospodarki śmieciowej w mieście – argumentowali radni. To wszystko prawda.

Zanim jednak nowa regulacja zacznie obowiązywać w dalszym ciągu miasto musi pokrywać różnicę w kosztach związanych z wywozem śmieci z terenu miasta a opłatą wnoszoną przez mieszkańców. Na wtorkowej sesji w uchwale budżetowej burmistrz Robert Kowalczyk zawnioskował o zwiększenie brakującej kwoty wydatków za wywóz śmieci w wysokości 300 tys. złotych.

Ośmiu radnych zdecydowało o nieprzyjęciu uchwały, co może skutkować wstrzymaniem odbioru śmieci z wiat śmietnikowych oraz domków jednorodzinnych.

- Szanowni Mieszkańcy, z przykrością informuję, że akurat w okresie przedświątecznym najprawdopodobniej zostaniemy z nieodebranymi odpadami z wiat śmietnikowych z terenu naszego miasta. To skutek decyzji podjętej 8 grudnia przez miejskich radnych: Wojciecha Maślanka, Wiolettę Grzywacz, Annę Wierzycką, Stanisława Pacana, Piotra Nowaka, Grzegorza Wąsika, Tomasza Łyżwę i Krzysztofa Bińkowskiego - informuje za pośrednictwem strony miasta burmistrz Pionek Robert Kowalczyk – Trudno mi zrozumieć czym kierowali się wymieni radni nie przeznaczając dodatkowej kwoty 300.000 zł na odbiór i zagospodarowanie odpadów w naszym mieście - dodaje burmistrz.

 Zapewne nie o takiej reklamie marzyli radni miasta Pionki

- Wymieni Radni wiedzą i są świadomi, że te środki są potrzebne do zapłacenia faktur firmom, które odbierają i przyjmują nasze śmieci na składowiska. Wiedzą dobrze, że podobnie jak w latach poprzednich, musimy jako gmina dołożyć z budżetu miasta brakującą kwotę, bo odpady nie bilansują się. Potrzebne pieniądze zostały zaoszczędzone w budżecie, absolutnie nie jest to kwota którą musieliśmy zabrać np. z wynagrodzeń dla pracowników czy wynikająca z ograniczenia jakiekolwiek działalności na rzecz Mieszkańców. - czytamy dalej w komunikacie burmistrza - Na sesjach i na komisjach Rady Miasta wielokrotnie dyskutowaliśmy o sprawach odpadów, ale niektórych z tej ósemki interesowały jedynie przebiegi przetargów, a nie najtańsze czy najbardziej opłacalne odbieranie odpadów z naszego miasta. W przypadku zalegania większej ilości odpadów proszę zwracać się do zarządców wiat śmietnikowych, którzy powinni umieć rozwiązać pojawiające się problemy.

Wypłaty w ekoPionki pod znakiem zapytania

Zaistniałą sytuację skomentował również burmistrz Kowalczyk w rozmowie z naszą redakcją. Jak podkreślił włodarz naszego miasta, pod znakiem zapytania stoją także grudniowe wypłaty pracowników ekoPionki.

Śmieci na święta

Radni, którzy zdecydowali się nie przyjąć uchwały, tak naprawdę pozostawiają mieszkańców z górą śmieci i to na same święta. Miasto nie może dołożyć brakującej kwoty, a co za tym idzie nie może zapłacić za ich wywóz. Właściciel wysypiska nie przyjmie odpadów, jeśli nie otrzyma zapłaty. Koło się więc zamyka a jedyne co pozostaje niezmienne, to niezrozumiała decyzja radnych.

Za odrzuceniem projektu uchwały ( Piotr Nowak, Grzegorz Wąsik, Anna Wierzycka, Wioletta Grzywacz, Stanisław Pacan, Tomasz Łyżwa, Krzysztof Bińkowski, Wojciech Maślanek), radny Paweł Abramowicz wstrzymał się od głosu, pozostali radni byli za przyjęciem uchwały.