Informację tą przekazali podczas dzisiejszej konferencji prasowej burmistrz miasta Pionki Robert Kowalczyk oraz pełniąca obowiązki dyrektor PSP nr 5 Barbara Glimasińska. Jak podkreślał burmistrz, ulica Targowa to miejsce, w którym tętni życie oświatowe naszego miasta. – Na tej ulicy znajduje się szkoła podstawowa numer pięć oraz przedszkole publiczne numer trzy. Od początku naszej kadencji staramy się zapewnić bezpieczeństwo dzieciom we wszystkich częściach naszego miasta. Naprawiliśmy ulicę Niepodległości, przy której znajduje się szkoła podstawowa nr 1. Naprawiliśmy parkingi i drogę przy przedszkolu numer 2. W tej chwili remontujemy ulicę Słowackiego i następnym naszym zadaniem było to, aby poprawić bezpieczeństwo dzieci, młodzieży, rodziców, a także nauczycieli uczących zarówno w szkole podstawowej numer pięć jak i przedszkolu numer trzy – mówił podczas konferencji burmistrz Robert Kowalczyk.

Miasto Pionki opracowało projekt modernizacji ulicy Targowej, który następnie został złożony do rządowego programu dróg lokalnych. Jak informował burmistrz Kowalczyk, projekt ten zyskał pozytywną ocenę u wojewody i został skierowany do zatwierdzenia dofinansowania przez premiera. – Niestety dowiedzieliśmy się, że nasza droga nie zyskała akceptacji, Nie będę ukrywał, że jesteśmy tym bardzo mocno rozczarowani, bo uważamy, że ta droga powinna być ujęta w sposób szczególny w tym programie, dlatego, że dotyczy bezpieczeństwa najmłodszych mieszkańców naszego miasta. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni, ponieważ w ubiegłym roku premier był w tej szkole, widział tą drogę, spotkał się zarówno z dziećmi jak i rodzicami oraz nauczycielami i mógł naocznie przekonać się, że ta droga faktycznie wymaga naprawy. Szkoda, że zostaliśmy pozostawieni sami sobie – powiedział burmistrz Kowalczyk.

Burmistrz Robert Kowalczyk wspomniał o obawach, które towarzyszyły mu w trakcie składania wniosku na modernizację ulicy Targowej.  W głównej mierze opierały się one na grupie radnych, dla których jak mówił podczas grudniowej rozmowy z naszą redakcją – sukces miasta jest ich osobistą porażką. Jak teraz odniósł się burmistrz do tej sytuacji? – Liczyłem na duże wsparcie radnych miejskich. Niestety okazało się, że żaden z radnych nie lobbował za tą drogą, mimo, że są skupieni, bądź zgrupowani w klubie PiS w naszym mieście. Zastanowimy się co zrobić teraz. Bardzo zależy nam na tym, żeby jednak ta droga znalazła się w inwestycjach miejskich, chcielibyśmy ją wyremontować – dodał burmistrz Robert Kowalczyk.

Głos podczas konferencji zabrała również pełniąca obowiązki dyrektora PSP nr 5 Barbara Glimasińska. – Tak jak wspomniał pan burmistrz, wielka szkoda, że projekt renowacji tej drogi został odrzucony. Bezpieczeństwo naszych dzieci jest priorytetem dla nas i ubolewamy nad tym, że tak to się stało, że ta droga na ten moment nie może być wyremontowana. Uczęszcza tutaj około 600 dzieci, doliczając do tego rodziców, dziadków, osoby, które odwiedzają szkołę. Jest to ogromna rzesza ludzi i bardzo leży nam na sercu to, w jakim stanie ta droga się obecnie znajduje. Pan premier był u nas, odwiedzał nas. Cieszyliśmy się z tego faktu, że jest z nami. Dzieci bardzo przeżywały ten fakt. Teraz przeżywamy rozczarowanie. Mieliśmy ogromną nadzieję, że to, iż nas odwiedził i nas pamięta pomoże nam w tym, abyśmy zostali zauważeni i zostały zauważone potrzeby naszej społeczności – mówiła p.o. dyrektor PSP nr 5 Barbara Glimasińska.

Jak tłumaczył burmistrz Kowalczyk, nie jest to pierwszy raz, gdy Pionki nie otrzymują rządowych pieniędzy na różnego rodzaju inwestycje. – Warto powiedzieć o tym, że w ramach tak zwanych pieniędzy covidowych Pionki złożyły cztery wnioski i na żaden z tych wniosków nie uzyskały pieniędzy. Wnioski przez nas złożone dotyczyły Alei Lipowych, remontu targowiska Manhattan, remont bloków socjalnych, czy przekształcenia byłego Publicznego Gimnazjum nr 1 na Szkołę Muzyczną, Bibliotekę Miejską, czy Centrum Sportu Młodzieżowego   – mówił burmistrz.

Obecnie wniosek naszego miasta w sprawie modernizacji ulicy Targowej znajduje się na 23 miejscu listy rezerwowej. Czy będzie jeszcze jakaś szansa na otrzymanie dofinansowania, czy może miasto będzie musiało zrealizować tą inwestycję na własną rękę? - Na pewno nie będziemy podejmować żadnych pochopnych działań. Na rynku budowlanym jest obecnie trudna sytuacja. Poczekamy myślę gdzieś do września. Być może sytuacja się wyklaruje i być może będzie szansa, że również nasz projekt jakąś część dostanie, choć osobiście nie bardzo w to wierzę - dodał na koniec burmistrz Kowalczyk.