Żołnierze 62 Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej w Radomiu podjęli kolejne wyzwanie. Do najbliższego piątku, terytorialsi z Radomia będą ćwiczyć elementy walki w terenie miejskim.
Zadania, którym musieli sprostać żołnierze-ochotnicy, składały się z kilku modułów: działania żołnierza w terenie zurbanizowanym, ewakuacji medycznej. Pod czujnym okiem instruktorów, żołnierze uczyli się między innymi sposobów podejścia do budynku i sprawdzania pomieszczeń.
Ćwiczenia odbywają się na terenie ośrodka szkoleniowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Pionkach. – Mobilne zespoły szkoleniowe, które zostały sformowane przy dowództwie wojsk obrony terytorialnej prowadzą zajęcia z zakresu czarnej taktyki. Są to zajęcia doskonalące umiejętności działań w terenie zurbanizowanym, dla radomskich terytorialsów. Nie wszyscy mogą wziąć udział w tych szkoleniach, ponieważ zajęcia te skierowane są dla żołnierzy posiadający pierwszy poziom instruktorski w naszym batalionie – mówił szeregowy Obrony Terytorialnej Michał Marczyk z 62 Batalionu Lekkiej Piechoty.
Zakres szkolenia, które teraz odbywa 62 Batalion Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej z Radomia wpisuje się w charakter działań „terytorialsów”. Misją WOT jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności. Współcześnie wiele konfliktów toczy się w miastach, przez co elementy prowadzenia walki w terenie miejskim są jednym ze składowych wyszkolenia żołnierzy obrony terytorialnej.
Zajęcia prowadzą byli żołnierze wojsk specjalnych takich jak GROM, AGAT, JWK, FORMOZA. - Są oni sformowani przy mobilnych zespołach szkoleniowych, tak zwanych NZS’ach, przy dowództwie wojsk obrony terytorialnej. Jest to dość elitarne szkolenie – dodał szer. OT Michał Marczyk.
Podczas szkolenia wykorzystywane są środki pozoracji, takie jak świece dymne, czy także ślepa amunicja. Ćwiczenia zakończą się w piątek i zostaną uhonorowane certyfikatem z zakresu działań w terenie zurbanizowanym.
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |
VIP | Patyki w dłoń i do boju armio Macierewicza. Jest co chronić, 50 procent na mieście i 60 procent na gminie. 29-06-2020, 13:34:59 + 17 - 6 odpowiedz |
W latach osiemdziesiątych ub. wieku wojska OTK dla szeregowych mówiło się Otyli, Tępi i Kalesony. Dla kadry to Ostatnia Twoja Kariera. W ciągu kilku dni szkolenia to nawet broni się nie nauczy trzymać, a co mówić o walce z prawdziwym karabinem, ale szkolenie było i papier jest. 29-06-2020, 21:44:06 + 8 - 4 odpowiedz |