Miejskie Centrum Kultury – placówka pod taką nazwą może zacząć funkcjonować w Pionkach już od lipca 2013 roku. Ma to być wynikiem połączenia Miejskiej Biblioteki Publicznej z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Siedziba tej instytucji znajdowałaby się w obecnym domu kultury przy ulicy Radomskiej. - Nie ukrywam, że już wcześniej chciałem doprowadzić do połączenia tych dwóch jednostek. Były jednak przeszkody natury formalno-prawnej – przyznaje burmistrz Pionek, Marek Janeczek.
Podczas piątkowej sesji Rady Miasta, radni stosunkiem głosów 15 za – 3 przeciw – 2 osoby wstrzymały się od głosowania, przyjęli uchwałę intencyjną o zamiarze połączenia biblioteki i domu kultury.
JEST ZAMIAR. POTRZEBA ZGODY
Co to oznacza? Jest to dopiero zamiar połączenia obu placówek, który wymaga jeszcze zgody ministra właściwego ds. kultury i ochrony dziedzictwa narodowego oraz zasięgnięcia opinii Krajowej Rady Bibliotecznej i właściwej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Dopiero po spełnieniu tych wszystkich wymogów może dojść do połączenia MBP i MOK-u w Pionkach w Miejskie Centrum Kultury. Nie nastąpi to wcześniej niż w lipcu 2013 roku.
- Warunki w bibliotece przy ulicy Orzeszkowej nie są dobre. Wielokrotne zgłaszała mi to dyrektor. W mojej opinii biblioteka powinna być obiektem nowoczesnym i funkcjonalnym – mówi burmistrz Janeczek.
Przyjęta na piątkowej sesji uchwała spotkała się z krytycznymi głosami części radnych opozycji. Obawiali się oni, czy możliwe będzie funkcjonowanie bez przeszkód obu instytucji w jednym budynku.
- Wiadomo, że w bibliotece wymagana jest cisza, a co będzie, gdy w tym samym czasie w domu kultury będzie jakiś koncert lub impreza muzyczna. Takie łączenie przypomina trochę wiejskie remizy, gdzie w jednym budynku działają trzy-cztery instytucje – krytykował pomysł burmistrza radny opozycji, Krzysztof Miśkiewicz.
MOŻNA ŁĄCZYĆ, BO ZMIENIŁY SIĘ PRZEPISY
Jeszcze do niedawna nie było możliwości łączenia bibliotek publicznych z innymi instytucjami kultury. Przepisy ustawy z 31 sierpnia 2011 roku wprowadziły taką możliwość od 1 października 2012 roku. Warunkiem połączenie musi być fakt, że nie spowoduje to uszczerbku w wykonywaniu dotychczasowych zadań.
- Według mnie połączenie tych dwóch placówek to bardzo dobry pomysł i z tego co wiem jest realizowany w wielu miastach. Działalność biblioteki i domu kultury da się pogodzić i nie powinno być tutaj konfliktu. Biblioteka pracuje przecież głównie do godziny 16, a większość naszych imprez odbywa się popołudniami – przyznaje dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Bożena Nakonieczna.
POTRZEBA PIENIĘDZY NA REMONTY
Problemem może być za to znalezienie odpowiedniego pomieszczenia dla biblioteki. Wymagałoby to przebudowy pomieszczeń w MOK-u. Jak udało nam się dowiedzieć są wstępne plany i przymiarki, żeby podzielić salę widowiskową na dwa poziomy i parter w całości oddać na potrzeby biblioteki.
- Wiem, że będzie potrzebna duża powierzchnia na jednym poziomie, a my tego obecnie zaoferować nie możemy. Zresztą cały budynek przy ulicy Radomskiej wymaga modernizacji. Potrzebna jest naprawa dachu, przebudowa wewnątrz, ocieplenie i wykonanie elewacji oraz odbudowa kominów. Z tego co wiem miasto ma zamiar pozyskać część środków na ten cel z unijnych projektów – mówi szefowa MOK-u.
BĘDĄ OSZCZĘDNOŚCI
- Połączenie obu placówek będzie z korzyścią dla finansów miasta. Nie będziemy musieli już utrzymywać dwóch budynków. Mogę za to zapewnić, że pracownicy biblioteki przejdą do domu kultury. Mam nadzieję, że Miejskie Centrum Kultury po powstaniu będzie prężnym ośrodkiem z pożytkiem dla miasta – zapowiada burmistrz Janeczek.
Jak usłyszeliśmy podczas piątkowej sesji, nowa samorządowa instytucja kultury będzie istniała równolegle do Centrum Aktywności Lokalnej, które ma mieścić się w wyremontowanym budynku Kasyna Urzędniczego przy ulicy Zakładowej.
Miejskie Centrum Kultury miałoby być włączone do programu pod nazwą Mazowiecka Sieć Społeczeństwa Informacyjnego „M@zowszanie”. Ma to umożliwić mieszkańcom Pionek bezpłatne korzystanie z szerokopasmowego dostępu do internetu. Z przekazanych nam przez dyrektor domu kultury informacji wiadomo, że jeszcze przed końcem tego roku w MOK-u zacznie działać kawiarenka internetowa. Do dyspozycji mieszkańców będzie oddanych sześć komputerów.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
paranoja, podsumujmy: 1. koncerty rokowe na piętrze - kretynizm 2. mok i tak nie ma miejca nawet na swoją działalność 3. fundusze na stworzenie piętra pewnie równe lub podobne kosztom remontu obecnego budynku (tylko moje przypuszczenie, nie jestem budowlańcem) 4. wystarczyłoby raz odpuścić sobie kwiatki w centrum albo tą zakratowaną kałużę z natryskiem, a zaraz byłoby za co budynek przynajmniej otynkować i odmalować z zewnątrz, bo straszy Moje osobiste zdanie jest takie: " ZLIKWIDUJMY I MOK I BIBLIOTEKĘ, mamy wtedy 2 wolne budynki, gdzie możnaby otworzyć CHIŃSKIE CENTRUM HANDLOWE (tak jak w przypadku galerii Format), a potem rozmawiajmy o poziomie kultury w naszym mieście... 16-10-2012, 17:16:55 0 0 odpowiedz |
lesna... podsumujmy podsumowanie: 1. Jedyna różnica koncertów rockowych na piętrze jest taka, że jest dalej do wyjścia gdzię można za rogiem pić tanie wina/bączki. Kretnizmem jest nazywanie to kretynizmem. 2. MOK doskonale sobie radzi na tym metrarzu jaki ma. Chyba, że wiesz więcej o działalności MOK niż ja. Zapeniam Cię... NIE 3. Tu zgoda ;) Twoje osobiste zdanie - nie zaszczycę komentarzem. Szkoda mi klawiatury. 16-10-2012, 20:33:26 0 0 odpowiedz |
PS: 4. Też zgoda 16-10-2012, 20:35:11 0 0 odpowiedz |