50-kilogramowy pocisk moździerzowy został znaleziony w piątek w okolicach szkoły w Suskowoli, gmina Pionki. Wszystkie służby ratunkowe postawiono w stan najwyższej gotowości. Na miejscu natychmiast zjawiła się straż pożarna, pogotowie, policja i patrol saperski z Dęblina. Na szczęście to wszystko nie wydarzyło się naprawdę. Taki był scenariusz ćwiczeń obronnych Radomka 2013.
SPRAWDZIAN SKUTECZNOŚCI
- Organizujemy takie ćwiczenia raz na cztery lata. Głównym założeniem jest sprawdzenie skuteczności działania odpowiednich służb. Będzie jeszcze podsumowanie tych ćwiczeń, ale już teraz mogę powiedzieć, że wszystko poszło bardzo sprawnie – komentował na gorąco Marek Oleszczuk, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Radomiu.
To właśnie powiat radomski był organizatorem piątkowych ćwiczeń. Cała akcja miała miejsce na terenie Publicznego Zespołu Szkół w Suskowoli, gmina Pionki.
Po zneutralizowaniu pocisku, saperzy sprawdzali, czy w ziemi nie ma innych niewybuchów
Zgodnie ze scenariuszem podczas prac ziemnych na terenie szkoły został znaleziony 50-kilogramowy pocisk moździerzowy z okresu II wojny światowej. Konieczna była ewakuacja uczniów. Do szkoły wkroczyli strażacy z jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Pionek i Radomia oraz ochotnicy z Czarnej i Suchej.
GOTOWI NA WSZYSTKO
- W takich wypadkach musimy być przygotowani na wszystko. Zawsze trzeba być ten krok do przodu – wyjaśnia starszy kapitan Grzegorz Wikaliński, dowódca pionkowskiej jednostki straży pożarnej.
Ze szkoły w Suskowoli trzeba było ewakuować wszystkich uczniów
Na miejsce został wezwany patrol saperski z Dęblina. Saperzy zabezpieczyli teren, załadowali niewybuch na samochód, a na koniec przeszukali ziemię, czy nie ma tam innych niebezpiecznych przedmiotów.
- Życzymy wam, żebyście nigdy nie musieli przechodzić takich zdarzeń w rzeczywistości. Teraz jedziemy na prawdziwą akcję, bo pracy mamy dużo – mówi jeden z saperów.
ĆWICZYLI DWA DNI
Ćwiczenia Radomka 2013 potrwały przez dwa dni. Wszystko, co najciekawsze i najbardziej widowiskowe wydarzyło się w piątek na terenie szkoły w Suskowoli. Na zakończenie, w Urzędzie Gminy Pionki było jeszcze podsumowanie działań i złożenie meldunków.
Na placu za szkołą w Suskowoli został znaleziony 50-kilogramowy pocisk moździerzowy
- Staramy się, żeby te ćwiczenia były jak najbardziej zbliżone do sytuacji realnych. To nam pozwoli wyciągać właściwe wnioski. Przykładowo ostatnio były problemy z łącznością, ale dzisiaj na gorąco mogę ocenić, że wszystko poszło bardzo dobrze – przyznaje Marek Oleszczuk.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |