W wyniku znacznego wzrostu kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych w całej Polsce od 1 stycznia 2020 r. zmianie ulegają ceny za wywóz i utylizacje odpadów. W gminie Pionki od nowego roku stawka wyniesie 17 zł (segregacja)/34 zł (brak segregacji). Osoby kompostujące bioodpady w przydomowym kompostowniku zapłacą mniej.
Przypomnijmy, że do tej pory mieszkańców gminy obowiązywały dwie stawki: 13 złotych od każdej osoby, zamieszkującej w gospodarstwie domowym oraz 26 złotych dla tych, którzy nie będą segregowali odpadów. W poniedziałek, 16 listopada podczas sesji Rady Gminy Pionek, wójt Mirosław Ziółek przekonywał do konieczności podniesienia opłat za odbiór śmieci. Jeśli chodzi o nową stawkę to podniesiono ją z 13 na 17 złotych od osoby i analogicznie z 26 do 34. Początkowa propozycja zaprezentowana w uchwale opiewała na sumę 18 i 36 złotych, jednakże radni drogą kompromisu zdecydowali o ostatecznej podwyżce w kwocie czterech złotych, przy jednoczesnej dwuzłotowej uldze za kompostownik.
– Ktoś kto posiada kompostownik nie będzie płacił siedemnastu złotych, tylko piętnaście przy założeniu zbierania odpadów w sposób selektywny, więc dla takiej osoby podwyżka wyniesie dwa złote. Jeśli ktoś jest w trudnej sytuacji materialnej może składać wniosek o częściowe umorzenie albo rozłożenie tej opłaty na raty - tak zwanej opłaty śmieciowej – tłumaczy radny gminy Pionki Piotr Krakowiak.
W uzasadnieniu przedstawionym przez wójta Mirosława Ziółka ukazane było, iż zachowując stawkę 13 złotych gmina musiałaby dopłacać do śmieci ponad sześćset tysięcy złotych. Cała sprawa wywołała ogromną dyskusję wśród radnych, którzy w kwestii podwyżek śmieci nie byli jednomyślni.
Wzrost opłat tłumaczy radny gminy Pionki Piotr Krakowiak. – Koszty, które musielibyśmy ponosić z tytułu utrzymania starej stawki opłat za śmieci oscylowałyby w granicy dokładania blisko siedmiuset tysięcy złotych. Jeśli chcemy realizować inwestycje na terenie gminy i zapewnić ciągłość ich realizowania, żeby nie hamować jej rozwoju byliśmy do tego zmuszeni. Niestety, system zagospodarowania odpadów komunalnych w naszym kraju wymusza na samorządach takie ruchy. Koszty są ogromne, a nas nie stać żeby do tego gospodarowania dokładać w tak dużej wysokości. Przy nowej stawce będziemy dokładać w okolicy dwustu sześćdziesięciu tysięcy złotych. Jeżeli utrzymalibyśmy dawną kwotę, to dopłata z budżetu gminy za wywóz śmieci zbliżyłaby się do miliona – mówi radny Piotr Krakowiak.
Jak mówi radny, decyzja ta w głównej mierze spowodowana jest tym, aby realizowanie inwestycji na terenie gminy nie była zagrożona. – Jeżeli nie wprowadzilibyśmy podwyżki cen za odbiór odpadów komunalnych to tak naprawdę Regionalna Izba Obrachunkowa mogłaby kwestionować naszą decyzję i zarzucić nam sztuczne zaniżanie opłat za odbiór śmieci. Nie byłaby zachowana proporcja udziału własnego, gdzie system gospodarowania odpadów komunalnych musi i powinien być samowystarczalny. Z bólem serca głosowałem za ta podwyżką, ale mam świadomość, że jest w obecnej sytuacji jak najbardziej racjonalna – dodaje radny Krakowiak.
Ciężki rok
Ze względu na panująca aktualnie epidemię w gminie Pionki były częściowe zwolnienia przedsiębiorców z podatków, przykładem są domy weselne na terenie gminy, które przestały funkcjonować w pełnym wymiarze, co razem wraz z wieloma innymi czynnikami spowodowało znaczny spadek wpływów z podatków, także w innych branżach. – Jeśli mielibyśmy nie regulować stawek za odpady musielibyśmy podejmować naprawdę trudne decyzje takie jak na przykład niewyposażenie w roku 2021, a zmodernizowanego w tym roku przedszkola w Jedlni , czego chcieliśmy uniknąć. Wiem, że nikt nie przyjmie takiej podwyżki z radością, natomiast ja uważam, że bardzo ważną rolą radnych, urzędników jest to, aby tłumaczyć tą kwestię w racjonalny sposób, oparty na faktach, a nie na emocjach – powiedział radny gminy Pionki Piotr Krakowiak.
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |