Na razie kierowcy muszą zadowolić się tymczasowym łataniem dziur. Stan ulicy Piłsudskiego w Pionkach to prawdziwa zmora dla właścicieli samochodów i okolicznych mieszkańców. Nierówności i olbrzymie koleiny. To wszystko sprawia, że droga numer 691 zaliczana do kategorii wojewódzkich, bardziej przypomina drogi spotykane na poligonach.
- Stan ulicy Piłsudskiego, która nawet nie przypomina drogi jest katastrofalny. Zagraża bezpieczeństwu w ruchu, szczególnie w porze nocnej. Jeżeli któryś z urzędników nie widział tej drogi, to chętnie służę pomocą i zabiorę ich tam na wycieczkę – pisze w mailu do naszej redakcji Pan Daniel.
ŁATANIE I PROWIZORKA
W sprawie fatalnego stanu drogi wojewódzkiej numer 691, czyli ulicy Piłsudskiego w Pionkach, otrzymujemy od naszych czytelników dziesiątki telefonów i maili. W ostatnich dniach drogowcy prowadzili tam remonty cząstkowe.
- Masą na gorąco będą uzupełniane ubytki – zapewnia Monika Burdon, rzecznik Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie.
Są to typowe prace, które drogowcy wykonują po zimie. Łatają większe dziury, co i tak jest tylko prowizorycznym działaniem, bo ulica Piłsudskiego w całości powinna być wyremontowana.
NIE MA PROJEKTU - NIE MA TEMATU
Kierowcy i mieszkańcy Pionek od lat słyszą tą samą odpowiedź. W budżecie samorządu województwa mazowieckiego nie ma pieniędzy na tę inwestycję. Dodatkowo cała sprawa nie może nawet ruszyć z miejsca, bo do tej pory nie został nawet wykonany projekt przebudowy Piłsudskiego.
- Brak projektu budowlanego, niezbędnego do przebudowy drogi, nie pozwala na rozpoczęcie gruntownej przebudowy. Kilka dni temu wysłaliśmy pismo do burmistrza Pionek z zapytaniem, na jakim etapie są prace projektowe – informuje Monika Burdon.
Opracowanie dokumentacji projektowej na remont ulicy Piłsudskiego (chodzi o odcinek 1,1 km w granicach miasta, razem ze skrzyżowaniem Zwoleńska-Piłsudskiego) zostało zlecone przez pionkowski samorząd w 2008 roku. Przetarg na opracowanie tej dokumentacji, a także na ulice Kozienicką i Mickiewicza, wygrała firma z Radomia. Miała za to otrzymać ponad 146 tysięcy złotych.
Minęło prawie 5 lat i dokumentacja nadal nie jest opracowana. Dlaczego? Jak udało nam się dowiedzieć najpoważniejszym problemem jest regulacja stanu prawnego własności gruntów. Potrzeba dodatkowych około 800 tysięcy złotych na to, żeby wykupić grunty od osób prywatnych. To z kolei konieczne jest do odprowadzenia kanalizacji deszczowej, która ma przechodzić przez działki prywatne. Bez załatwienia tych spraw, dokumentacja na ulicę Piłsudskiego nie może być wykonana.
KOSZTOWNA INWESTYCJA
Nawet jeżeli uda się doprowadzić to do szczęśliwego finiszu i będzie gotowy projekt remontu, to potem w kasie samorządu województwa mazowieckiego musi się znaleźć około 4-5 milionów na remont ponad kilometrowego odcinka ulicy Piłsudskiego, który znajduje się w granicach miasta. To tylko przybliżona wycena, ale niewiele różniąca się od faktów.
Podsumujmy. Nie ma projektu na remont ulicy Piłsudskiego. Żeby zakończyć projekt potrzeba około 800 tysięcy złotych na wykup gruntów. Jeśli to uda się zrealizować, w budżecie wojewódzkim trzeba będzie znaleźć około 4-5 milionów złotych. Efekt? Kierowcy przygotujcie się na to, że jeszcze przez najbliższych kilka lat będzie jeździć po czymś, co drogę przypomina tylko z nazwy.
- Ta droga jest cała do remontu. Powinni położyć nową nawierzchnię. Lepią czymś dziury, a to tylko przykleja się do samochodów. Tamtędy nie da się po prostu jeździć. Wytłumaczenie jest od lat ciągle to samo, że nie ma pieniędzy – podsumowuje całą sprawę Pan Jarek, mieszkaniec Pionek.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
Do pana janeczka droga jest ładna 17-05-2013, 10:32:54 0 0 odpowiedz |
Biodegradowalna - to teraz takie modne i na topie. Ekologia górą. :) 17-05-2013, 10:45:24 + 1 0 odpowiedz |
Jaki menager takie drogi 17-05-2013, 11:07:32 0 0 odpowiedz |
Nowicjusz | Myślę że ta droga idealnie oddaje klimat tego miasta. 17-05-2013, 20:25:54 0 0 odpowiedz |
Jest jeden plus tego dziurawego czegoś,bo drogą tego nie nazwę - Brak wypadków na skrzyżowaniu z ulicą Zwoleńską. A tak poważnie to polecam objazd do Lasek i dalej przez Suskowolę. 17-05-2013, 21:32:26 0 0 odpowiedz |
No ale wygląda na to, że to droga marszałka Struzika, czyli wszystko powinien finansować. Po co burmistrz coś deklaruje - droga wojewódzka w takim stanie? Pewnie najlepiej jak burmistrz zrobi projekt, wykupi grunty i da połowę kasy. Dziady jedne powinny porządnie wyremontować Piłsudskiego, przecież to ich droga, niech na wszystko wykładają kasę. 17-05-2013, 23:34:19 0 0 odpowiedz |
Ja dobrze przypominam , ul. Piłsudzkiego miała być zrobiona jako III etap po ulicy Kolejowej i ulicy Zwycięstwa . Ktoś przespał temat , tam nie daj się jedżić nich Janeczek pojedzie raz w tygodniu tąa drogą i zobaczy co będzie z jego samochodem . Trzeba pisać do Dyrektora zarżądu dróg wojewódzkich niech przyjadą na wizji lokalne od razy im poglądy zmienią . Trzeba ten temat nagłośnić może telewizja TVP żeby zobaczyła jakie stan dróg wojewódzkich w Pionkach.Ta droge trzeba zamknąć i jedzić przez ul. Zwycięstwa - Kamyk- Zalesie 20-05-2013, 06:58:45 0 0 odpowiedz |
No Janeczek zrobił sobie dojazd do domu i już działka poszła w górę.Teraz P. Wach za nasze pieniądze robi sobie drogę do zakładu od drugiej strony.Da się?Pewnie że się da.Ludzie wkońcu zablokują tą drogę lub inną tak jak robią to inne miasta w Polsce.Przecież zaraz ktoś z rodziny załatwi sobie asfalcik do nowej działki, a ta droga znowu będzie w czarnej d.... .Niech burmistrz odda trochę ze swojej dużej jak na Pionki wypłaty.A i jakby wysłał swojego "ważnego" zastępcę do remontu tej ulicy to myślę że przez rok dałby radę.A i głupie gadanie-to za co burmistrz bierze kasę skoro nie umie walczyć o kase na drogę, szpital, itp. najlepiej powiedzieć że się nie da. Pozdrawiam wszystkich kierowców poza tymi z urzędu miasta. 20-05-2013, 21:10:29 0 0 odpowiedz |