Ponad 2 miliony 800 tysięcy złotych planuje pozyskać pionkowski samorząd w 2013 roku ze sprzedaży lokali użytkowych i nieruchomości. W ubiegłym roku z tego tytułu udało się zapewnić wpływy do budżetu na poziomie 687 tysięcy złotych. Nadchodzące miesiące mają przynieść ponad czterokrotny wzrost. Z jednej strony są już pierwsze rozstrzygnięte przetargi, a z drugiej są i takie przypadki, gdzie przetarg na sprzedaż jest ogłaszany po raz trzeci albo nawet po raz piąty. Chętnych wciąż brak.
BRUTALNA MATEMATYKA
Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej dochody ze sprzedaży majątku, które na 2013 rok planuje w budżecie pionkowski samorząd są mówiąc wprost nierealne. To w dużej mierze dlatego RIO wszczęło postępowanie nadzorcze w sprawie uznania za nieważną uchwały budżetowej. Skąd takie drastyczne decyzje? To czysta matematyka.
RIO opierało się na danych z czterech minionych lat. Wykazano w jakiej części procentowej zrealizowano plan dochodów ze sprzedaży majątku i jakie przyniosło to wpływy do budżetu.
Za wysokimi dochodami z roku 2010 kryje się udana sprzedaż sporej ilości lokali użytkowych. Rok 2011 to z kolei sprzedaż dawnego hotelu „Olimpic” za ponad 1 milion 414 tysięcy złotych.
RADNI PODZIELENI
Warto zwrócić uwagę na dane z ostatniego roku. Udało się sprzedać majątek za 687 tysięcy złotych, a 2013 rok ma przynieść wzrost dochodów o prawie 400 procent! Miasto planuje pozyskać z tego tytułu 2 miliony 887 tysięcy złotych. To i tak mniej niż pierwotnie zakładano. W pierwszym projekcie uchwały budżetowej, który ostatecznie nie został przyjęty, planowano dochody ze sprzedaży majątku na łączną kwotę 3 miliony 590 tysięcy złotych!
Te plany budzą skrajnie różne emocje, nawet w największym klubie radnych Prawo i Sprawiedliwość, którzy popierają burmistrza. Radny Mirka mówi, że planowane dochody są nierealne i nie uda się ich pozyskać, na co radny Kuc odpowiada, że potrzeba czasu i cierpliwości, a miasto będzie sprzedawało posiadany przez siebie majątek.
POZYTYWY
Na razie widać pierwsze światełko w tunelu. Jak udało nam się dowiedzieć rozstrzygnięte zostały dwa przetargi na zakup działek na terenie po byłych zakładach Pronit. Ma to przynieść wpływy do kasu miasta na poziomie 1 milion 500 tysięcy złotych. Jedna transakcja została już zrealizowana, druga jest w trakcie realizacji. W kolejce na sprzedaż czeka sześć kolejnych działek ulokowanych przy ulicy Zakładowej.
NEGATYWY
Są jednak przypadki zdecydowanie mniej optymistyczne, które potwierdzają, że o chętnych na nieruchomości i lokale w Pionkach nie jest wcale tak łatwo. Już po raz piąty ogłoszono przetarg na zakup terenu po „starej kotłowni” przy ulicy Adasia Guzala. Cena to 250 tysięcy złotych. Brakuje również kupca na lokal w kamienicy przy ulicy Radomskiej 3, gdzie do niedawna mieściła się apteka. 155 metrów kwadratowych jest wyceniane obecnie na 299 tysięcy złotych. Trzy przetargi bez rozstrzygnięcia na nieruchomość przy ulicy Zwoleńskiej (dawna baza „komunalki”) - to tylko kolejny przykład. Cena za ponad 5 tysięcy 300 metrów kwadratowych to 280 tysięcy złotych.
KOMISJA I PROMOCJA
Jak udało nam się dowiedzieć w kwietniu powinien być gotowy szczegółowy wykaz nieruchomości, działek i lokali użytkowych, które miasto Pionki ma do sprzedaży. Ma też być bardziej aktywna promocja tych działań.
Na razie na początku roku powołana została Komisja Przetargowa do przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości położonych w Pionkach na rok 2013. Przewodniczącą jest Danuta Zygadło, kierownik Wydziału Mienia Gminnego w Urzędzie Miasta. Skład komisji uzupełniają pracownicy pionkowskiego magistratu: Magdalena Abu Mizer, Jerzy Sobecki, Piotr Stolarski i Justyna Wójcik.
Od redakcji: Zamiast zapewnień i planów wolimy czystą matematykę. Chociaż wiadomo z drugiej strony, że jeśli chodzi o sprzedaż działek i lokali to zawsze potrzeba czasu na urzędnicze procedury i ciężko o przewidywalność. Przecież nikt nie powiedział, że pewnego dnia w Pionkach nie zjawi się bogaty inwestor i kupi trzy duże działki na Pronicie. Pytanie tylko, czy przy obecnym zastoju gospodarczym można spodziewać się nagłego boomu? W 2012 roku pionkowski samorząd uzyskał ze sprzedaży majątku 687 tysięcy złotych. W roku 2013 przy bardzo trudnym budżecie planuje zdobyć z tego tytułu 2 miliony 887 tysięcy złotych. To olbrzymia różnica, a przecież nie ma działek lub budynków, które jednorazowo mogą przynieść po 800-900 tysięcy złotych. Kto miał rację? Pokaże czas. /Jakub Wojtaszewski/
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
Fajne czasy nastały, nasi dziadkowie walczyli o majątek narodowy, my to sprzedajemy, a nasze dzieci, hym ciekawe???? Co zrobią z tą iedą która już niebawem dostanie się do miasta Pionki. Miłych utargów. 22-03-2013, 22:32:51 0 0 odpowiedz |
VIP | Apteka przy ulicy Radomskiej. Ile czasu istniała ? Ze 30 lat ?? Więcej ?? Pamiętam , jak za dzieciaka przychodziło się tam z mamą po leki. Był ten, hmm .. "aptekarski klimat" , którego nijak nie można poczuć w nowoczesnych placówkach tego typu. Ech kapitalizm .. 24-03-2013, 23:54:15 0 0 odpowiedz |