Tempo pracy przy budowy nowego pawilonu zabiegowego szpitala w Pionkach jest imponująca. Prace postępują zgodnie z harmonogramem a dzięki wsparciu w wysokości 14 milionów złotych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, które otrzymał samorząd powiatowy, pozwoli jeszcze w 2021 roku na rozpoczęcie prac przy budowie drugiego pawilonu. Warto nadmienić, że swoją cegiełkę - nawet całkiem sporą cegłę, dołożył również samorząd Miasta Pionki, wspierając inwestycję w kwocie 1,5 miliona złotych.

Radny Tomasz Łyżwa, obecnie radny miejski oraz przewodniczący Rady Społecznej Szpitala z ramienia starosty, podczas wtorkowego spotkania komisji budżetowej „rzutem na taśmę”, chwilę przed zakończeniem obrad próbował zapytać burmistrza o ewentualne plany odkupienia przez Miasto Pionki trzech budynków od SPZZOZ (budynek przy ul. Harcerskiej, potocznie zwanym „Ambulatorium” oraz dwa budynki, w których obecnie znajdują się przychodnie przy ul. H.Sienkiewicza).

 Przychodnia przy ulicy Sienkiewicza

- Myślę, że jeśli starosta będzie chciał sprzedać te budynki, a myślę, że będzie chciał, po co mu utrzymywać budynki, które nie będą mu potrzebne, no to będziemy zainteresowani tym kupnem, tych budynków. – mówił radny Tomasz Łyżwa

Z wypowiedzi radnego można wywnioskować, że skoro powiat zmodernizuje budynek szpitala, nie będzie miał potrzeby utrzymywania w dalszym ciągu swoich budynków, wydawania powiatowej kasy na ich remonty, utrzymanie i konserwację – niech miasto Pionki za nie zapłaci i samo się martwi co z tym „fantem”” a raczej co budynkami zrobić.  

 Przychodnia przy ulicy Sienkiewicza

Logika przedstawiona przez radnego Łyżwę zaskakuje, choć on sam podczas posiedzeń komisji, obrad rady, wiele razy zapewniał, że jego intencją jako radnego jest dbanie o rozwój miasta, jego infrastruktury – głównie dróg i chodników. Skąd więc pomysł wydatkowania z miejskiej kasy, być może setek tysięcy, kilku a może i nawet kilkunastu milionów złotych (nie wiemy jaka będzie wycena nieruchomości – to nie są tanie rzeczy) na zakup budynków, których jak mówi radny powiat nie będzie chciał utrzymywać? Tego jak na razie nie wiemy. Wiemy natomiast, że pomysł z odkupowaniem budynków nie spodobał się kolegom radnym, nazywając go kuriozalnym.

Bardziej dobitnie wypowiedział się burmistrz Robert Kowalczyk, który wprost zastanawia się czy radny Łyżwa to radny miejski czy powiatowy.

 Ambulatorium przy ulicy Harcerskiej

- Ja myślę, nie po to pomagamy starostwu, żeby od nich kupować budynki. Nie będziemy nabijać starostwu powiatowemu kieszeni, po to by budować drogi w Jedlińsku, Goździe czy gdzie indziej. My jesteśmy oczywiście zainteresowani ale partnerstwem, we współpracy tak jak budujemy razem szpital, tak powinniśmy te budynki traktować. Natomiast radny Łyżwa chyba jest bardziej radnym powiatowym niż miejskim – komentuje słowa radnego Łyżwy burmistrz Pionek Robert Kowalczyk.

/Od redakcji/ Na obecną chwilę żadnych oficjalnych informacji na temat odkupowania budynków od powiatu nie ma.  Pytanie radnego Łyżwy, choć zaskakujące, może być „sondażowym” sposobem na rozpoczęcie negocjacji między władzami powiatu a pionkowskim samorządem. Jeśli taka propozycja oficjalnie  padnie, a miasto będzie rozważało zakup budynków, może oznaczać jedno – mniej pieniędzy na budowę dróg, chodników, modernizację infrastruktury miejskiej, rozwój edukacji, sportu, działań kulturalnych itp. Koszty zakupu, adaptacji i modernizacji budynków mogą iść w setki tysięcy jak nie miliony złotych, na które być może trzeba będzie zaciągnąć kolejny kredyt. Kasa powiatu na tym skorzysta, miejska będzie świecić pustkami. Pytamy więc publicznie – O czyje interesy dba radny Tomasz Łyżwa?

/Mariusz Grotkowski/