Starosta radomski Waldemar Trelka oraz dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu powiatu radomskiego Krzysztof Szewczyk spotkali się wirtualnie z nauczycielami i pracownikami Zespołu Szkół im. Jędrzeja Śniadeckiego w Pionkach. Tematem przewodnim spotkania była wizja połączenia placówki z pionkowskim liceum. Jak mówili, planowane są zmiany, ale jeszcze nie w tym roku, ani też w następnym.
Słowa, które wywołały wiele kontrowersji
W październiku 2020 roku dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Krzysztof Szewczyk zaproponował aby szkołę techniczną z Zespołu Szkół przenieść do budynku, w którym jest LO, zaś w budynku Zespołu Szkół mieściłaby się jedynie Szkoła Specjalna. Propozycja taka padła podczas posiedzenia Zarządu Powiatu Radomskiego, które odbyło się 12 października 2020 roku, o godz. 10.00.
Wirtualne spotkanie
Podczas wczorajszego wirtualnego spotkania ze starostą oraz dyrektorem wydziału Edukacji, nauczyciele Zespołu Szkół w Pionkach szukali odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Słowa dyrektora Krzysztofa Szewczyka wypowiedziane podczas wyżej wspomnianego posiedzenia zarządu wywołały wiele paniki oraz powstanie wielu teorii.
Nie pojawiły się jeszcze w tej sprawie żadne konkrety. Starostwo poinformowało, że na ten rok przewidziało budowę nowoczesnej sali sportowej o wymiarach 18mx36m wraz z dwukondygnacyjnym zapleczem i łącznikiem przy Liceum Ogólnokształcącym. Jest to zwiastunem tego, że starosta radomski Waldemar Trelka z pewnością pokłada nadzieję w planie reorganizacji siatki szkół w Pionkach.
Wątpliwości nauczycieli
Podczas spotkania, nauczyciele byli zgodni w swoich postulatach i obawach. Często pojawiały się pytania, dotyczące ewentualnego przeniesienia wyłącznie Szkoły Specjalnej do budynku Liceum. Kadra pedagogiczna obawiała się także o bazę dostosowaną do realizacji kierunków funkcjonujących w Zespole Szkół. Jak pytali starostę – jaki jest sens tworzyć te same pracownie w Liceum?
Kwestią, która spędza sen z powiek pracownikom szkoły jest zatrudnienie. – Co z pracownikami administracji i obsługi? Czy oni mają czuć się zagrożeni w związku z ewentualnym zmniejszeniem etatów, czy będą mieć gwarancję zatrudnienia? Czy nauczyciele z Zielonego zostaną zatrudnieni przez dyrektora nowej szkoły? Jakie gwarancje będą mieli nauczycielem, że w razie niżu nie zostaną zwolnieni przez dyrektora LO w pierwszej kolejności? – pytali podczas spotkania pracownicy i nauczyciele z „Zielonego”.
Niż demograficzny i nowoczesna szkoła specjalna w Kozienicach
Starosta radomski Waldemar Trelka poruszył temat niżu demograficznego, który miałby bezpośrednio dotykać Zespół Szkół oraz Liceum w Pionkach. Według statystyk przez niego przedstawionych wynikało, że mała część uczniów z naszego miasta jak i gminy decyduje się na przyjście do Zespołu Szkół, czy Liceum. Jednakże, uczestnicy spotkania, głównie nauczyciele starali się uświadomić staroście, że uczniowie, którzy przychodzą do tak zwanego „Zielonego” często pochodzą z gmin jak i powiatów ościennych – w tym z powiatu zwoleńskiego, czy kozienickiego.
- Planowane są zmiany, ale jeszcze nie teraz, jeszcze nie w tym roku i jeszcze nie w następnym. Od wielu lat jest ten sam problem, który nazywa się niż demograficzny. To zjawisko nadciąga do nas w skali jakiej jeszcze Państwo nie zaobserwowaliście. Według wszystkich danych, które posiadamy ilość absolwentów z miasta i gminy Pionki będzie bardzo wysoka, ale to jest wynik tego wyżu sześciolatków, które poszły do szkoły. Ale już rok szkolny 2023/2024 to jest tylko 30% tej liczby, a następne są już tylko gorsze. Starosta doszedł do wniosku, że musimy robić coś, aby zabezpieczyć miejsca pracy – mówił podczas wirtualnego spotkania dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu powiatu radomskiego Krzysztof Szewczyk.
Nasza redakcja skierowała do starosty radomskiego podczas wirtualnego spotkania pytanie dotyczące prognozy ilości uczniów, którzy mogłyby przybyć do zmodernizowanej Szkoły Specjalnej. Jak odpowiedział dyrektor wydziału edukacji powiatu radomskiego Krzysztof Szewczyk – powiat nie posiada takich danych.
Jedna z osób wspomniała o przyszłym powstaniu nowoczesnej Szkoły Specjalnej w Kozienicach, która do tej pory swoją siedzibę ma w Opactwie. Jak podkreślała jedna z nauczycielek, uczniowie Szkoły Specjalnej w Pionkach pochodzący z powiatu kozienickiego z pewnością wybiorą szkołę w swoim powiecie, co może skutkować tym, że przebudowa całego Zespołu Szkół w Pionkach na potrzeby szkoły specjalnej może okazać się decyzją nietrafioną.
Starosta i dyrektor odpowiadają. Zmiany jeszcze nie w tym roku, ani też w następnym
Dyrekcja, nauczyciele oraz pracownicy Zespołu Szkół im. Jędrzeja Śniadeckiego w Pionkach nie uzyskali żadnych jasnych odpowiedzi. Z wypowiedzi starosty wynikało, ze wszyscy zainteresowani pewni są jednego, do końca trwającego roku szkolnego 20/21 żadnych zmian nie będzie. Starosta mimo jasnego stanowiska, nie wskazuje jednak jak będzie wyglądał proces edukacji w kolejnych latach.
- Powinniśmy myśleć o tym i reagować na to, co wydarzy się za trzy, cztery lata. Przewidując co się stanie uważam, że powinniśmy reagować w tym momencie, więc jest propozycja, abyśmy po pierwsze, wybudowali salę gimnastyczną przy Liceum Ogólnokształcącym, które pracuje na 30% swoich możliwości, a w waszym budynku piętrowym, dzielonym będzie przestrzeń na to, aby zacząć dostosowywać Zespół Szkół dla osób z niepełnosprawnościami, po to, żeby w roku szkolnym 2023/2024 od 1 września można było w sposób mądry przemieszczać uczniów i Was do Liceum Ogólnokształcącego, żeby zwalniając budynek „Zielonego” dostosowywać go równolegle do potrzeb Szkoły Specjalnej. To wszystko po to, żeby zyskać więcej uczniów, dziś jest ich 70, docelowo miałoby być ich drugie tyle – mówił starosta radomski Waldemar Trelka.
W przyszłym roku nabór do wszystkich szkół wyglądałby niezmiennie. Zmiana nastąpiłaby jedynie w roku 2023/2024, który byłby czasem rekrutacji do nazwanego roboczo przez starostę „Zespołu Szkół Ogólnokształcących”.
Ważną kwestią poruszoną podczas spotkania była sprawa dokształcania nauczycieli pod kątem nauczania osób z niepełnosprawnościami. Czy powiat zapewni dofinansowanie na kształcenie w tej kwestii? Starosta Waldemar Trelka odbił piłeczkę, kierując następnie pytanie do dyrektor Zespołu Szkół Agnieszki Stępień, dotyczące dotychczasowego dofinansowania kształcenia kadry nauczycielskiej. Jak podkreślał starosta – stoi ono na bardzo wysokim poziomie.
- Do tej pory były to środki wystarczające, chociaż nie dla wszystkich. Musimy pamiętać o tym, że istnieją kierunki studiów, które są straszliwie drogie, tak jak na przykład kierunki specjalne dotyczące konkretnych schorzeń, których kształcenie kosztuje w granicach kilkudziesięciu tysięcy złotych. Takich studiów nie dofinansowywaliśmy, ponieważ szkoły nie było na to stać. Przy innych kierunkach, które wymagały mniejszych nakładów finansowych nie było oczywiście żadnych problemów – tłumaczyła dyrektor Agnieszka Stępień.
Starosta tłumaczył, że każdy nauczyciel, który według dyrektor szkoły posiadałby predyspozycje do pracy z uczniami posiadającymi dany stopień niepełnosprawności byłby skierowany na potrzebne studia. Podczas samego spotkania nie padły jednak żadne konkrety. Pozostaje nam jedynie obserwować dalszy rozwój tej sytuacji.
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |