Kaskaderskie popisy w Pionkach. Pościgi, jazda slalomem na dwóch kołach, skoki motocyklem nad ludźmi i samochodami, jazda na głowie na masce samochodu. To wszystko pokazali w środę na bieżni stadionu w Pionkach czescy kaskaderzy filmowi z grupy Streets Owners.
Relację video z pokazów zobaczycie tylko w Pionki24TV TUTAJ
Szalony pokaz pełen widowiskowych i ekstremalnie niebezpiecznych scen, obejrzało ponad 500 osób. Widzowie mogli zobaczyć w akcji ludzi pracujących przy największych hitach kina akcji, jak seria Taxi, dwie ostatnie części przygód agenta Jamesa Bonda, czy film o wyścigach samochodowych „Szybcy i wściekli”.
BYŁO SZYBKO I NIEBEZPIECZNIE
Kaskaderski pokaz będzie trwał nieco ponad godzinę. Całość utrzymana była w konwencji klasycznego auto-rodeo. Można było zobaczyć jazdę na dwóch kołach, akrobacje na samochodzie czy popisy umiejętności jazdy slalomem.
- Te pokazy wymagają ogromnej koordynacji. Wszystko opiera się na zaufaniu między kierowcą a kaskaderami. Sceny, które pokazaliśmy w Pionkach bardzo często wykorzystywane są w filmach akcji. Zresztą kaskaderzy z grupy Streets Owners mają za sobą współpracę ze znanym francuskim reżyserem, Luc Besson – mówi organizator imprezy, Krzysztof Madaliński.
W imprezie wzięło udział ośmiu kaskaderów. Jeździli samochodami marki BMW (kultowe modele E-30 i E-36). W użyciu znalazły się również volkswagen polo fox, motocykl crossowy honda z silnikiem 250 centymetrów sześciennych oraz monster truck, czyli samochód na wysokim zawieszeniu i bardzo dużych kołach.
PROSTO W OGIEŃ
Zaczęło się bardzo niewinnie, bo od jazdy z człowiekiem stojącym na głowie na masce samochodu. Potem było już coraz mocniej, szybciej i niebezpieczniej. Jazda i slalom na dwóch kołach, skoki przez ogień, "rzymski wyścig", skoki odległościowe motocyklem nad ustawionymi w szeregu samochodami i ludźmi.
- „Rzymski wyścig” to sceny z nielegalnych amerykańskich wyścigów ulicznych. Tam używane są kije bejsbolowe, a my wykorzystujemy pochodnie – opisuje jeden z elementów pokazu Krzysztof Madaliński.
W tym momencie kaskaderzy przy pomocy pasów trzymali się na tylnej części samochodu i powozili nim, niczym starożytnym rydwanem. Przy okazji w jednej ręce trzymali pochodnie.
Niektóre popisy przyprawiały o mocniejsze bicie serce, jak jazda na dwóch kołach z podczepionym do podwozia człowiekiem, czy wjazd motocyklem na rampę i skok na odległość kilkunastu metrów nad czterema leżącymi na ziemi ludźmi.
NAJLEPSI W EUROPIE
Przedstawienie na bieżni stadionu w Pionkach zaprezentowali czescy kaskaderzy filmowi z grupy Streets Owners, studia Barrandov i szkoły Paroubek Studio Praga. Wśród nich byli Tonda Paroubek, który ma w swoim CV współpracę ze znanym francuskim reżyserem o nazwisku Luc Besson (ten od Leona Zawodowca, Wielkiego Błękitu, serii Taxi i Nikity) oraz były mistrz jazdy na żużlu Veroslav Kollert. Ten drugi wykonał w środę jeden z najbardziej niebezpiecznych numerów. Wjeżdżał motocyklem na rampę i skakał na odległość kilkunastu metrów nad samochodami i ludźmi.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |