W najbliższych dniach temperatury w regionie mają spaść w nocy nawet do minus 18 stopni. Nie od dziś wiadomo, że wielu bezdomnych nie trafia do schronisk. Szukają schronienia między innymi na działkach i w pustostanach. Jak mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pionkach Jolanta Michajluk – w Pionkach nie ma żadnej osoby, która posiadałaby oficjalny status bezdomnego, jednak jak podkreśla, pionkowski ośrodek prowadzi szereg działań pomocowych dla ludzi, którzy znajdą się w potrzebie.
Wybierają swój styl życia
Na uwagę zasługuje ciekawy fakt, iż w Pionkach nie ma żadnej osoby, która posiadałaby status osoby bezdomnej. – Każda z osób, której zdarzyło się znaleźć schronienie na dworze, lub w różnego rodzaju pustostanach, tak naprawdę posiadała swój dom, bądź mieszkanie. Albo lokal socjalny, albo też dom, w którym powinien mieszkać z rodziną. To, że takie osoby często wybierają pewny styl życia stwarza konflikty i wtedy okresowo można ich gdzieś dostrzec na terenie naszego miasta. Zdarzały się sytuacje, gdzie zgłaszano pobyt takich osób, na przykład w kanale znajdującym się przy aptece. To nie był jednak nasz mieszkaniec. My oczywiście interweniujemy, my badamy, my sprawdzamy i wtedy następuje kontakt z odpowiednim samorządem – mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pionkach Jolanta Michajluk.
W czasie, gdy otwarty był jeszcze dworzec kolejowy w Pionkach to zdarzały się tam przypadki, że osoby między innymi wysiadały z pociągów, po czym koczowali w tymże miejscu. Jednakże nie byli to mieszkańcy naszego miasta, ani zameldowani, ani mieszkający. – W takich sytuacjach oczywiście także interweniowaliśmy, szukając kontaktu z właściwym ośrodkiem pomocy społecznej, czy z jakąś rodziną. Sami także proponowaliśmy pomoc, głównie w formie noclegowni. Od lat współpracujemy z radomską podgrzewalnią, gdzie staramy się kierować osoby potrzebujące – dodaje dyrektor Jolanta Michajluk.
W Pionkach brak zdiagnozowanej liczby osób bezdomnych przyczynia się do tego, że utrzymanie podgrzewalni i tego typu miejsc nie byłoby w żaden sposób opłacalne. – Gdy sytuacja jest pilna to taki lokal, tudzież pokój w jednym z naszych bloków socjalnych, tak zwanych hoteli się znajdzie. Na szesnaście lat jak jestem dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pionkach nie było takiej sytuacji, że trzeba by komuś szybko znajdować lokal z racji tego, że nie ma gdzie przenocować. Okazywało się najczęściej, że była to osoba lokalna, wtedy szybko znajdowaliśmy kontakt z rodziną, która takiej osobie pomagała – mówi dyrektor Michajluk.
Szukają bezdomych
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Pionkach w nagłych przypadkach współpracuje z policją. Policja w godzinach nocno-wieczornych robi przeglądy potencjalnych miejsc, gdzie takie osoby mogą się pojawić. – Najczęściej takimi miejscami są ogródki działkowe, bo pustostanów jako takich nie posiadamy. Jedynie na Pronicie, ale są one ogrodzone z zakazem wstępu i są mało atrakcyjne z racji braku ogrzewania – tłumaczy dyrektor MOPS-u.
W Pionkach były przypadki, iż osoby znajdowały nocleg w piwnicach. Jak informuje szefowa MOPS w Pionkach, były to rzadkie przypadki, których wynikiem był brak akceptacji rodziny na działania życiowe podejmowane przez taką osobę.
W Polsce z powodu wychłodzenia umiera rocznie kilkadziesiąt osób. Jak sytuacja ma się w Pionkach?
– Ja nie przypominam sobie, żeby z tego powodu w Pionkach był zgon. Nie informowały nas żadne służby, czy to szpital, czy policja. Na całe szczęście do tej pory nie było takiej sytuacji. Myślę, że składa się na to szybka reakcja osób, które dostrzegają takie zjawiska. Są to najczęściej osoby bliskie, sąsiedzi, przechodnie, czy też policja – mówi dyrektor Michajluk.
Jedną z podstawowych form pomocy jakiej udziela Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Pionkach jest gorący posiłek. Od dnia 11 stycznia 2021 roku gorące posiłki są wydawane, tak jak dotychczas, w Jadłodajni przy ulicy Niepodległości 1 (budynek Legionówki). Obiady będą gotowane w placówkach oświatowych, a następnie przewożone i wydawane przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w wyżej wskazanej stołówce.
- Ja oraz wszyscy pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pionkach prosimy o to, żeby niezwłocznie zgłaszać wszelkie zaobserwowane niepokojące sytuacje. Trzeba podziękować naszym mieszkańcom, że nie jest im obojętny los osób potrzebujących. Dwa dni temu mieliśmy zgłoszenie dotyczące starszej pani, która nie radziła sobie z paleniem w piecu. Natychmiast skierowaliśmy do niej opiekunkę z ofertą pomocy. Uruchomiona została też pomoc sąsiedzka, sprawą zajęli się także wolontariusze – dodała na koniec dyrektor MOPS-u w Pionkach Jolanta Michajluk.
Skontaktuj się z autorem tekstu: DL |