- Dopiero teraz podpisujemy umowę, bo wcześniej nie byliśmy w stu procentach gotowi – wyjaśnia Piotr Surowiec, reprezentujący spółkę Polskie Tory Wyścigowe, przedstawiciel inwestora i pomysłodawca projektu Tor Pionki.

Umowa, która jak zapewnia Surowiec ma zostać podpisana w środę, dotyczyć będzie wydzierżawienia spółce Polskie Tory Wyścigowe nieruchomości po byłych zakładach „Pronit”, położonej we wsi Adolfin. Tym razem na okres kolejnych 10 lat. Przypomnijmy, że pierwsza umowa dzierżawy 56 hektarów gruntu została zawarta w grudniu 2009 roku. Jednak zarówno ta umowa, jak i następne, musiały zostać rozwiązane ze względów formalnych.

WSZYSTKO RUSZY WIOSNĄ?

Zapytany przez nas o datę rozpoczęcia inwestycji, Piotr Surowiec podtrzymuje przekazywane wcześniej informacje, że pierwsze prace ruszą wiosną 2013 roku. Jest to jednak uzależnione od wielu czynników, o których na wyraźną prośbę naszego rozmówcy nie będziemy pisać.

- Mogę tylko powiedzieć, że wiele poważnych firm zadeklarowało udział w tym przedsięwzięciu. Trzeba pamiętać, że stworzenie toru to jedna sprawa, a utrzymanie obiektu to drugie. Nie chcę zdradzać więcej informacji. Rozumiem zainteresowanie mieszkańców. Na koniec tylko podam przykład toru w portugalskim mieście Portimao, jednego z najnowocześniejszych w Europie. Zanim wbito pierwszą łopatę i rozpoczęto budowę, to prace nad projektem trwały osiem lat – dodaje na koniec Surowiec.

Inwestycja Tor Pionki: Pierwszy etap inwestycji szacowany jest na ponad 20 milionów złotych. Obejmuje on budowę nitki toru asfaltowego o długości 4200 metrów (jeden z najdłuższych torów w tej części Europy), 11 metrów szerokości i 12 metrów szerokości na prostej startowej oraz parking i depo. W sezonie zatrudnienie przy torze może znaleźć około 50 osób.