W niedzielę przed bramą główną wytwórni prochu na ulicy Zakładowej można było zobaczyć wybuchy, strzelaniny, samochody sprzed 70 lat, ludzi w niemieckich mundurach i partyzantów. Kolejny rok z rzędu harcerze przedstawili widowisko historyczne "Atak na Pulverfabrik Pionki 1944". Rekonstrukcja miała przypomnieć wydarzenia, do których doszło 73 lata temu. 25 lutego 1944 roku grupa partyzantów Armii Krajowej przeprowadziła nieudany atak na wartownię główną Państwowej Wytwórni Prochu.
Widowisko historyczne zorganizowali harcerze ZHR z Patrolu Rekonstrukcji Historycznej "Puszcza". W role partyzantów wcielili się też członkowie Stowarzyszenia Ochotniczego Oddziału Kawalerii w barwach 22. Pułku Ułanów Podkarpackich.
W niedzielę przed obecną bramą główną byłych zakładów Pronit na ulicy Zakładowej można było zobaczyć lekcję "żywej historii". Harcerze i pasjonaci widowisk historycznych odtworzyli wydarzenia sprzed 73 lat, kiedy to 25 lutego 1944 roku grupa partyzantów Armii Krajowej zaatakowała wartownię główną wytwórni prochu znajdującą się wówczas u zbiegu ulic Zakładowej i Radomskiej. Partyzanci chcieli odbić z rąk niemieckich swojego kolegę, plutonowego Stefana Gabarskiego pseudonim "Orlik". Zawiódł element zaskoczenia i atak zakończył się niepowodzeniem. W wyniku strzelaniny zginął jeden z członków oddziału partyzanckiego, a harcerz Adaś Guzal "Jarema" otrzymał postrzał w głowę. W wyniku zdrady jednego z kolaborantów Niemcy aresztowali Guzala i razem z 9 innymi żołnierzami AK skazali go na karę śmierci. Wyrok został wykonany 22 kwietnia 1944 roku na ulicy Zwoleńskiej. Dla upamiętnienia tych wydarzeń w miejscu egzekucji postawiony został pomnik Gloria Victis, przy którym każdego roku odbywają się uroczystości patriotyczne.
Skontaktuj się z autorem tekstu: JaW |
VIP | Tak myślę , że lepiej uczyć młodzież ,jak cenny jest pokój . Na wojence wcale nie jest ładnie . To tylko piosenka . Dodane obrazki: 24-04-2017, 18:33:28 + 65 - 8 odpowiedz |
VIP | nawet nie wiedziałem , że tylu Ukraińców gnębiło Polaków w Pionkach, do sąsiadów to jednak nie mamy szczęścia 26-04-2017, 07:37:25 + 15 - 1 odpowiedz |
VIP | Ale ta inscenizacja pokazała jednak tragedię pionkowskich partyzantów. Chcesz wojny na wesoło, włącz 4 Pancernych. He he, pamiętam, że w jednym z odcinków Gustlik za pomocą saperki powstrzymuje odsiecz armii feldmarszałka Schronera idącą na pomoc do Berlina. Jaja jak berety Dodane obrazki: 26-04-2017, 08:20:10 + 4 - 2 odpowiedz |
VIP | Jako pacyfistka , nie chcę żadnej wojny . Przebieranek nie lubię . Są sztuczne. Jak napisał klasyk : " Trzeba z żywymi naprzód iść . Po życie sięgać nowe. A nie w uwiędłych laurów liść . Z uporem stroić głowę !"/ Asnyk/ Dodane obrazki: 26-04-2017, 09:05:13 + 21 - 3 odpowiedz |