Wręczenie nagród dla najlepszych wokalistów, w tym dla zdobywczyni Grand Prix - Oliwii Skóry, prezentacje wokalne zwycięzców, a na finał koncert legendarnej grupy Trubadurzy - tak w największym skrócie wyglądał finał II Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki z Czarnego Krążka, który odbył się w Centrum Aktywności Lokalnej.
Festiwal rozpoczął się w piątek od przesłuchań konkursowych. Do muzycznej rywalizacji stanęła 100 wokalistów i wokalistek w różnym wieku, wyłoniona z grupy 150 artystów, którzy zgłosili się do konkursu.
Przesłuchania trwały przez cały dzień, a występy oceniało jury w składzie: Patrycja Kawęcka-Czerska, Magdalena Boduła i Michał Retelewski. Uczestnicy festiwalu mierzą się z repertuarem polskiej muzyki rozrywkowej powstałej w latach 1957-1990 – czasów, kiedy płyta winylowa była najpopularniejszym nośnikiem dźwięku, a w Pionkach prężnia działała tłocznia płyt gramofonowych.
Najlepsi z najlepszych
Drugiego dnia na scenie Centrum Aktywności Lokalnej zobaczyliśmy laureatów poszczególnych kategorii. Jury wybrało i nagrodziło artystów w czterech kategoriach wiekowych, a także przyznało specjalne wyróżnienie oraz Grand Prix Festiwalu. Po to najważniejsze trofeum sięgnęła Oliwia Skóra z Rzeszowa.
Nagrody laureatom wręczali burmistrz Romuald Zawodnik, dyrektor CAL Marcin Alot oraz jeden z przedstawicieli sponsorów, Tomasz Królikowski z firmy BATO. Całą galę prowadziła Joanna Stachurska-Ruszkowska z RadiaRadom.pl
Grand Prix festiwaliu zdobyła Oliwia Skóra z Rzeszowa.
Laureaci konkursu
Szkoły podstawowe powyżej 10 lat:
1. Aleksandra Gąska
2. Natalia Kawszyn
3. Karolina Przygocka
Gimnazja:
1. Klaudia Borejko, Katarzyna Jędraszek
2. nie przyznano
3. Dominika Dąbrowska
Szkoły ponadgimnazjalne:
1. nie przyznano
2. Ernest Bąk
3. Aleksandra Kostępska, Michalina Rzepkowska
Dorośli:
1. Amelia Lisowska
2. Katarzyna Jaśkiewicz
3. Edyta Witkiewicz
Nagroda specjalna jury trafiła do Krystyny Kibil.
Krystyna Kibil otrzymała nagrodę specjalną jury. Jak podkreślano, charakteryzuje się ogromną kulturą muzyczną. Kiedyś występowała w zespole Mazowsze.
Trubadurzy na finał
Zwieńczeniem festiwalu był koncert legendarnej grupy Trubadurzy, laureaci licznych konkursów i festiwali, twórcy niezapomnianych hitów od ponad 50 lat bawią publiczność. Trubadurzy są też związani z Pionkami, to tu powstawały ich płyty, które osiągały statusy Złotych Płyt.
Sławomir Kowalewski, Marian Lichtman i Jacek Malanowski porwali publiczność, nie zabrakło wspólnego śpiewania takich szlagierów, jak: "Znamy się tylko z widzenia" czy "Wysokie płoty".
Specjalnym goście festiwalu miał być również Wojciech Gąsowski, który niestety - z przyczyn losowych - nie przyjechał do Pionek. Patronat honorowy nad imprezą sprawował Andrzej Piaseczny, a patronat medialny - Pionki24.pl
Trubadurzy porwali publiczność do wspólnego śpiewania ich największych hitów.
Skontaktuj się z autorem tekstu: MarBas |
VIP | Bibek, byłeś na miejscu ? Poleciały przeboje ? Ja nie mogłem wpaść, bo w niedzielę było "Wojciecha", więc do późnych godzin nocnych byłem u szwagra na imieninowej herbacie i cieście. Dodane obrazki: 25-04-2017, 08:16:58 + 4 - 2 odpowiedz |
VIP | Było, było, Wojciecha i Jerzego, więc jesteś częściowo usprawiedliwiony. Dobre było to ciasto i herbata? Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie spożywałem i byłem w CALu na Trubadurach. I mam dwa wnioski: 1. Młodzież (powiedzmy tak 30-) była praktycznie nieobecna. To nie ich klimaty, a szkoda, bo historię (także tę dotyczącą muzyki) należałoby znać. 2. Starszaki zachowały się przyzwoicie: tańczyły, klaskały, śpiewały, znały teksty piosenek, więc to my jesteśmy (bo do starszaków się zaliczam) strażnikami tradycji i historii. A burmistrz Zawodnik uderzający w tany przed sceną - bezcenne! 25-04-2017, 13:08:22 + 4 - 1 odpowiedz |
VIP | Herbata i ciasto palce lizać ! Ledwo zwlokłem się w niedzielę z łóżka na tą inscenizację pod bramą Pronitu. Podejrzewam, że Pan Gąsowski nie dojechał, bo już od piątkowego wieczora podejmował gości. Dodane obrazki: 25-04-2017, 19:26:32 + 4 0 odpowiedz |
VIP | Jak zwykle - masz rację. Tego nie napisałem wcześniej, ale, rzeczywiście, Wojciecha Gąssowskiego nie było. No i pan Alot nie oodał kasy (chociaż w jakimś procencie) za nieobecność gwiazdy. Dwóch "Gąsów" różni jedna litera w nazwisku, więc ten Twój mem (a jest tam jednak jakieś zbliżenie) oceniam - w skali od 1 do 10 - na 9,99. 25-04-2017, 19:43:56 + 4 0 odpowiedz |
VIP | 25-04-2017, 20:53:28 + 3 0 odpowiedz |
VIP | Chodzi o zasadę! Szacunek dla zapowiedzianego gościa. 25-04-2017, 21:01:52 + 2 0 odpowiedz |