Po raz szósty w kraju, czwarty w Pionkach odbyła się akcja Narodowe Czytanie. W tym roku miłośnicy literatury zmierzyli się z dramatem "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego. Obszerne fragmenty tego dzieła można było posłuchać dziś na Placu Konstytucji.
W centralnym punkcie miasta od godziny 10:00 mieszkańcy Pionek mogli posłuchać a przede wszystkim podziwiać śmiałków mierzących się z twórczością Wyspiańskiego, którzy czytając „Wesele” byli przebrani w stroje dawnej epoki. W swoje role wcielili się min. przedstawiciele Warsztatów Terapii Zajęciowej, pracownicy Urzędu Miasta w tym burmistrz Romuald Zawodnik, dyrektor Centrum Aktywności Lokalnej Marcin Alot oraz członkowie Klubu Klik.
Akcja Narodowe Czytanie organizowana jest od 2012 roku i ma na celu promocję czytelnictwa. Wybrane lektury, czytane są na głos w miejscach publicznych co jak można było dziś zauważyć bardzo się podobało mieszkańcom naszego miasta. Podczas akcji czytane są tylko i wyłącznie największe dzieła polskiej literatury a, które zostały zainicjowane wspólną lekturą "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. W 2013 roku w całej Polsce odbyło się czytanie dzieł Aleksandra Fredry, a podczas następnych edycji przeczytano kolejno: Trylogię Henryka Sienkiewicza oraz "Lalkę" Bolesława Prusa. W ubiegłym roku wspólnie czytaliśmy "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza, a tym razem internauci wybrali "Wesele Stanisława Wyspiańskiego". Patronem Narodowego Czytania jest para prezydencka.
Obszerne fragmenty „Wesela” zaprezentowali członkowie Klubu Klik
- Sto siedemnaście lat temu w podkrakowskich Bronowicach odbyło się wesele, które odmieniło obraz polskiej literatury. Na kanwie tamtego wydarzenia wybitny dramaturg, poeta i malarz Stanisław Wyspiański stworzył swój arcydramat – barwną, niezwykle żywą opowieść o Polsce i Polakach, o naszych sukcesach, ale też o niewykorzystanych szansach czy zaniedbaniach - pisał w swoim liście Andrzej Duda, który skierował do wszystkich, którzy przyłączyli się do akcji.
W rolę Żyda wcielił się Jerzy Furga kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Pionkach
W Pionkach organizatorem Narodowego Czytania była Miejska Biblioteka Publiczna, Warszaty Terapii Zajęciowej oraz Centrum Aktywności Lokalnej.
O Weselu
"Wesele. Dramat w trzech aktach", najsłynniejszy utwór Stanisława Wyspiańskiego, powstało na kanwie autentycznego wydarzenia – wesela poety i dramaturga Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, chłopką z podkrakowskich Bronowic. Prapremiera sztuki odbyła się 16 marca 1901 roku w Teatrze Miejskim w Krakowie. W tym samym roku w Krakowie "Wesele" zostało opublikowane po raz pierwszy. Dramat Wyspiańskiego został dotychczas przetłumaczony na ponad 10 języków. W języku polskim ukazało się ponad 120 wydań Wesela.
Skontaktuj się z autorem tekstu: MaG |
VIP | Prawdę mówiąc, miałem nadzieję, że w rolę dziennikarza wcieli się nasz ulubiony redaktor "JaW". Toć przecież właśnie postać m.in dziennikarza słyszymy na samym początku tego utworu ! Dodane obrazki: 02-09-2017, 15:51:25 + 53 - 4 odpowiedz |
VIP | Te budy w /cyt./ "centralnym punkcie miasta" tak wrosły w krajobraz Pionek, że nawet imprezy pod patronatem Prezydenta RP organizowane są na tle tych straszydeł! Żenada i niemoc urzędników miejskich! 03-09-2017, 20:43:32 + 50 - 11 odpowiedz |
VIP | Bibek - jaki prezydent, taka oprawa imprezy pod jego patronatem Nie mogli zrobić tego w jakimś ładnym zielonym miejscu, bo w tej naszej robotniczej dziurze pies z kulawą nogą by tam nie zajrzał. A tak, zatrzymało się przynajmniej kilkoro przechodniów. Dodane obrazki: 03-09-2017, 23:19:48 + 46 - 7 odpowiedz |
VIP | Zgadza się. Zaczął Czepiec tymi słowy /cyt./ "Cóż tam, panie, w polityce? Chińcyki trzymają się mocno!?" Ale Dziennikarz (u Wyspiańskiego pisany był dużą literą) coś tam jednak odpowiedział, a wspomniany przez Ciebie JaW nic, cisza, nawet nie podał wyniku niedzielnego meczu ze Zwolenianką. A przecież wakacje się już skończyły i trzeba wracać do roboty! 03-09-2017, 23:34:26 + 43 - 8 odpowiedz |
VIP | Teraz mój komentarz do Twojego drugiego wpisu: Trafnie to ująłeś! Ja to samo miałem na myśli. Chociaż gdyby tak głębiej sięgnąć, to ta "kultura" w - jak napisałeś - "robotniczej dziurze" trochę drgnęła w sensie organizacyjnym oraz nakładów finansowych (i bardzo słusznie!), ale ludki jednak mało zainteresowane. I tu nie chodzi o atrakcyjne propozycje ze strony organizatorów, lecz chodzi o mentalność, wiedzę przekazaną przez rodziców i nauczycieli oraz własne wybory. A z tym jest, niestety, najgorzej. 03-09-2017, 23:43:12 + 45 - 13 odpowiedz |
Nauczyciel rzadko kiedy ma w dziejszych czasach realny wpływ na kształtowanie osobowości młodego człowieka. Nie ma na to czasu, nie ma miejsca na budowanie relacji "mistrz i uczeń". Odpowiada za to masowość edukacji i jej przymus. Dopiero ten, dla którego przekroczenie progów szkoły stanie się wyzwaniem i celem, doceni ten przywilej. Nie mówiąc już o przekazywaniu wiedzy przez rodziców. Durnota postępuje zgodnie z prawidłami matematyki i statystyki. Ludzi chcących doskonalić się i dążyć do pewnego ideału jest niewielu, coraz mniej. Durniów jest więcej. Jedni i drudzy mają dzieci. Na przestrzeni dwóch-trzech pokoleń ilośc durniów rośnie jak kula śniegowa staczająca się z Góry Miłości lub jak liczba muzułmanów w krajach Europy Zachodniej. Trzeba się cieszyć, że w ogóle publicznemu czytaniu "Wesela" w ogóle towarzyszyła jakakolwiek publiczność. 05-09-2017, 01:21:24 + 42 - 16 odpowiedz |
Ja nie byłem na takim publicznym czytaniu "Wesela" ani na żadnym innym publicznym czytaniu literatury i nigdy bym nie poszedł, ponieważ mnie to nie interesuje a czytać potrafię sam. Czy to oznacza że jestem Durniem? 05-09-2017, 08:06:28 + 6 - 45 odpowiedz |
VIP | Zacznę od paru spostrzeżeń a potem będzie ad rem. 1. Forumowicz nowy/nowa i od razu konkretnie. No i od razu do bibka! Lubię to. 2. Napisane ładnym językiem, bez błędów. Też lubię to. 3. Podejrzewam, że będzie fajna i merytoryczna dyskusja. Co do "adremu": 1. Zgoda odnośnie do skali głupoty - zawsze uważałem (zgodnie z prawidłami logiki, matematyki i osobistych spostrzeżeń), że durniów jest w społeczeństwie znacznie więcej niż ludzi mądrych. 2. Jeśli pochodzisz z rodziny patologicznej, też masz (niewielką wprawdzie, ale masz) szansę "wyjść na ludzi". 3. Nauczyciele w szkole potrafią (o ile chcą i się nie boją) z każdego krnąbrnego gówniarza zrobić myślącego człowieka. 4. Za każdy niewłaściwy czyn gnojka, także wobec nauczyciela, powinny być konkretne kary, głównie cielesne, żeby raz na zawsze zapamiętał i już nigdy więcej tego nie zrobił. 05-09-2017, 17:39:41 + 40 - 8 odpowiedz |
VIP | Odpowiadam na pytanie zadane Settembrini/briniemu: durniem może nie jesteś, ale kimś, kto interesuje się szeroko rozumianą kulturą - też nie jesteś. 05-09-2017, 17:44:07 + 40 - 10 odpowiedz |
A skąd wiesz, że się nie interesuje? 06-09-2017, 00:48:09 + 9 - 38 odpowiedz |