Już w drugiej połowie 2018 r., dzięki wsparciu unijnemu, teren nad Stawem Górnym w Pionkach zostanie zagospodarowany. Decyzją zarządu województwa mazowieckiego projekt ten otrzyma ponad 5,3 mln zł dofinansowania w ramach RPO WM 2014-2020. Umowę o unijne dofinansowanie podpisali członek zarządu województwa mazowieckiego Rafał Rajkowski oraz burmistrz Pionek Romuald Zawodnik.
Dzięki funduszom unijnym poprzemysłowy teren nad Stawem Górnym w Pionkach zostanie w przyszłym roku zrewitalizowany. W ramach projektu wykonane będą prace remontowo-budowlane w Ośrodku Staw Górny i budynku Stowarzyszenia Żeglarzy. Do obiektów doprowadzone zostaną przyłącza wody, kanalizacji, energetyczne i teletechniczne.
- W odnowionych obiektach powstaną pomieszczenia wielofunkcyjne, w których organizowane będą warsztaty, szkolenia i targi. Ponadto w ramach projektu zakupione zostaną komputery, rzutniki, nagłośnienie, a także wyposażenie żeglarskie m.in. łódka. Teren Ośrodka Sportu i Rekreacji zostanie uporządkowany i zagospodarowany zielenią. Powstaną zewnętrzne baseny, w tym z wodnym placem zabaw dla dzieci. Poza tym pojawią się elementy drobnej architektury, m.in.: latarnie parkowe, ławki, siedziska oraz stoliki. Realizacja projektu pozwoli na stworzenie przyjaznej przestrzeni publicznej umożliwiającej integrację mieszkańców i aktywizację społeczno-zawodową - informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego
Umowę w dniu dziejszym podpisał Rafał Rajkowski członek zarządu województwa
mazowieckiego oraz Romuald Zawodnik burmistrz Miasta Pionki
informacja prasowa WM
Skontaktuj się z autorem tekstu: MaG |
VIP | A co ze wsparciem finansowym na nasz pionkowski szpital ?? W ogóle coś sprawa szpitala ostatnio ucichła. Redakcja nic nie pisze na ten temat. Remont nawet nie ruszył. Cóż, jak zwykle cała nadzieja w samorządowcach Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dodane obrazki: 15-12-2017, 16:42:53 + 52 - 15 odpowiedz |
VIP | Rafał Rajkowski to przecież nowy szef Platformy w Radomiu ! Tej, na którą tak fajnie pluć a tu taka wiadomość... No sam nie wiem co myśleć ! A jeszcze jedno - to zatrucie ciastkami w Pionkach - mam info, że to z Rustykalnej! 15-12-2017, 17:04:41 + 46 - 17 odpowiedz |
VIP | Jeśli Platforma, to na 100% maczał w tym palce nasz radny i przewodniczący rady miasta. Z pewnością pomyślę o nim przy urnie wyborczej jesienią 2018r. Dodane obrazki: 15-12-2017, 17:58:21 + 45 - 22 odpowiedz |
VIP | No,.Baa ! Jak nie jak tak ! Pan przewodniczący RM z całą pewnością zna i koleguje się z panem przewodniczącym PO ! 15-12-2017, 19:54:33 + 46 - 21 odpowiedz |
VIP | Dobrze, Koledzy, wiemy już kto za tym stoi, ale to tylko jedna strona medalu. Druga to taka, czy dobrze się stało, że taką kasę w ogóle nam dali? Bo ja, chociaż artykuł wisi na stronie już drugą dobę, jakoś nie widzę ani pochwalnych peanów pod adresem burmistrza i jego służb zajmujących się funduszami unijnymi, ani chociażby zdawkowych słów uznania i podziękowań. Jest za to (w komentarzach na innych stronach) bardzo widoczny wielogłos tych samych komentatorów, którym słowo "dziękuję" nie potrafi nigdy przejść przez gardło (to na co dzień, w życiu prywatnym i zawodowym) i klawiaturę (to tutaj na forum). Użyję, za WujemMarianem, trudnego słowa (za które dostał sporo minusów), ale raz kozie śmierć: "nie jestem jakimś specjalnym apologetą" burmistrza, ale uważam, że kultura wymaga jeśli nie podziękować wprost, to chociaż głupio i na siłę go nie krytykować. 16-12-2017, 14:12:20 + 62 - 37 odpowiedz |
VIP | Masz rację bibku ! Dziękuję panu burmistrzowi Romualdowi Zawodnikowi, panu Zbigniewowi Belowskiemu oraz przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej w Radomiu panu Rafałowi Rajkowskiemu za zorganizowanie miliona euro dla Pionek ! Panowie - szacunek ! realista 16-12-2017, 14:46:35 + 54 - 21 odpowiedz |
VIP | Wiesz dobrze, że moja sugestia nie była adresowana ani do Ciebie, ani do Wuja, tylko do tych "innych", "wiecznie niezadowolonych krytykantów wszelkich bez wyjątku poczynań burmistrza". Ale ładnie się zachowałeś! Moja szkoła! 16-12-2017, 15:18:48 + 60 - 34 odpowiedz |
VIP | Poczułem się - he he Tak należy, mam wiele pretensji do obecnego burmistrza i do działaczy platformy, ale docenić trzeba pozytywne rzeczy. Jest coś jeszcze... gdybym tylko pluł i narzekał bez opamiętania - moc tych negatywnych opinii powoli z czasem malałaby i traciła siłę rażenia ! O tym wielu forumowiczów zapomina... tak, tak to do Was złośliwcy ! Tylko ktoś wiarygodnie obiektywny potrafi przyłożyć!!! Czy to mi się udaje ? Czasem bardziej, czasem mniej... he,he 16-12-2017, 15:41:09 + 54 - 19 odpowiedz |
VIP | Nigdy nie uczestniczyłem w najskromniejszym nawet stopniu - jako kandydat - w wyborach na jakiekolwiek stanowisko lub funkcję o charakterze wybieralnym w samorządach, więc nie mam pojęcia, czym kierują się ludzie, którzy o takie synekury się ubiegają. A, jak wiadomo, walka jest bezpardonowa, brzydka i brudna, często na granicy godności człowieka. Zastanawiałem się więc często, co tych ludzi tak ciągnie do władzy: pieniądze, prestiż, możliwości decyzyjne, przywileje niedostępne innym, czy coś jeszcze? I doszedłem do wniosku, że tymi aspirantami są ludzie pozbawieni uczuć wyższych, dbający tylko o własne interesy, mało wartościowi karierowicze i tego typu indywidua. Tak myślę, bo nijak nie mogę zrozumieć, dlaczego człowiek do tej pory skromny, robiący dobrą robotę na swoim skromnym (lub większym) poletku, powszechnie szanowany i lubiany, nagle postanawia kandydować na radnego, burmistrza itd., zostaje wybrany, staje się osobą publiczną i.......bez względu na to, co robi, czy dobrze, czy źle, staje się dla różnego rodzaju nawiedzonych krytykantów "łysą kobyłą", na której używają sobie do woli, bez żadnego umiaru i bez grama racji. Paranoja! Czy ci krytykanci myślą, że tym wybranym przedstawicielom mieszkańców pomagają w pracy tą swoją wieczną negacją? Czy, poza krytyką, ci nawiedzeni krytykanci mają coś do zaproponowania w zamian? Czy mają jakikolwiek program, jakieś fajne pomysły, no i przede wszystkim, czy mają kim tego krytykowanego burmistrza i radnych zastąpić? A jeśli nawet mają, to czy nie zdają sobie sprawy, że w następnej kadencji to oni będą nowymi obiektami bezzasadnej krytyki? Zastanawiał się nad tym któryś z was? 16-12-2017, 16:24:44 + 59 - 33 odpowiedz |
VIP | Również nie wyobrażam siebie walczącego o głosy wyborców. Bo lekka praca, bo pieniądze... może, ale ja nie chcę! Idąc dalej Twoją myślą - zadam pytanie wszystkim cichym minusowiczom - Co Ty zrobiłeś dla Pionek ? Czym się wykazałeś choćby odrobinę dla mieszkańców... odśnieżyłeś chodnik, byłeś na spotkaniu wyborczym czy pisałeś posty na Pionki 24 ? Idą święta... zastanówcie się jaki jest sens waszego istnienia... 16-12-2017, 16:39:54 + 56 - 22 odpowiedz |
VIP | Rzekliście prawdę Panowie. Bibek - też absolutnie nie jestem akolitą burmistrza. Ale u konkurencji na forum piszący zarzucają burmistrzowi arogancję, brak kultury czy wręcz chamstwo, podczas gdy ich komentarze na jego temat, to łajno jeszcze większe. Oczywiście żaden z nich nie miał odwagi we czwartek obrzucić go nim prosto w twarz. Realista - trafiles w sedno ! Przysiegam, że podczas ostatnich opadów śniegu odśnieżylem bardzo mały kawałeczek drogi. Łopatą ! Dodane obrazki: 16-12-2017, 17:24:23 + 56 - 27 odpowiedz |
VIP | Wiesz, że na Ripostę nie zaglądam, ale tym razem zajrzałem, gdyż chciałem porównać swoje odczucia odnośnie do zachowań i decyzji burmistrza z ocenami komentatorów z tamtego portalu. I muszę powiedzieć jedno: zgroza! Użyte przez Ciebie słowo "konkurencja" to pikuś (chyba że chodzi o ściganie się w ilości użytych brzydkich wyrazów, obelg, zniesławień, podejrzeń, pomówień, plotek, gróźb itp.). Ja tu widzę nie żadną "konkurencję", tylko drugą stronę barykady czy muru, zza którego wylewają się strumienie pomyj. Co ten człowiek im zrobił, że go tak nienawidzą? Zabił im kogoś z rodziny, wywalił z pracy, pozbawił złudzeń i nadziei na zajęcie jego stołka? Czy zmarnotrawił (jeśli już to chyba w wykonaniu uchwał Rady Miasta, co nie?) ich prywatne pieniądze na stadion, remont nie tej której ktoś chciałby ulicy, pensję dla jakiegoś nowo zatrudnionego urzędnika itp.? Jeśli tak, to proszę przyznać się, który z krytyków burmistrza w formie podatków powiedzmy 300.000 zł, bo to duża kasa i każdemu, kto ją wpłacił z pewnością byłoby szkoda, gdyby została zmarnotrawiona. No, ilu was takich jest po tej drugiej stronie barykady? I druga sprawa: zauważyłem, że ci zapiekli przeciwnicy burmistrza nie mogą wręcz doczekać się końca jego kadencji. OK, zmieni się burmistrz, ale czy ktokolwiek sensownie napisał tam, że mają kandydata na jego miejsce i kto to jest, czy ktoś napisał, co należy w mieście zrobić - a czego ten burmistrz nie zrobił lub zrobił źle - żeby miasto się rozwijało, oddłużyło, piękniało i żeby wszyscy mieli tu pracę, dobre pensje i byli uśmiechnięci? Bo robić gęstą atmosferę wokół osoby burmistrza jest łatwo, ale być przygotowanym merytorycznie do kierowania miastem - to już wyższa szkoła jazdy! Cieszę się, mimo wszystko, że zdecydowałem się być wierny temu portalowi. Takie komentarze, jakie przeczytałem na tym drugim portalu, są poniżej granicy tolerowanego przeze mnie poziomu dyskusji. I na koniec jeszcze jedna uwaga techniczna: Riposta dokładnie opisała cały przebieg spotkania burmistrza z mieszkańcami a na P24 były zaprezentowane tylko jego fragmenty. Przyznaję, że nie za bardzo mi się to spodobało. 16-12-2017, 21:42:49 + 59 - 37 odpowiedz |
VIP | Nie jest pan konsekwentny . To , co wyśmiewa Pan w PiS , podoba się na własnym podwórku ? UM to nie jest prywatny zakład pracy , gdzie można upychać rodzinkę i znajomków . Widział Pan, ile biurek w każdym pokoju ? Co te panie robią , jak jest ich 5 razy więcej od interesantów ? "bibek" ma rację , że sprawozdania Riposty są rzetelne , bo nie manipulowane , aby były ładniutkie dla tzw. władzy . Dodane obrazki: 17-12-2017, 07:09:08 + 55 - 131 odpowiedz |
VIP | Do merytocznie i rzeczowo punktujących pracę burmistrza artykułów i komentarzy nic nie mam. Ale na wyzwiska, kołtuńskie zaglądanie do łóżek i grzebanie w życiu prywatnym, mojej zgody nie ma. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że na tamtym portalu w komentarzach nie ma krytykanctwa, tylko jest skrajna nienawiść. 17-12-2017, 09:10:40 + 55 - 36 odpowiedz |
VIP | Myślę , że Pan demonizuje . Suweren jest rozczarowany pracą , lub jej brakiem w radzie i u burmistrza . Wyraża swoje zdanie tak , jak potrafi . Zresztą tzw. władza daje przykład . Nienawiść to duże słowo . Myślę , że raczej złość i bezsilność na to , co się dzieje wokół . To suweren powinien decydować , co jest dla niego dobre , a co złe . Bo to on tzw. władzę utrzymuje . Sam często biedując . Pycha i chciwość budzą agresję . Od wieków . Dodane obrazki: 17-12-2017, 09:37:18 + 49 - 131 odpowiedz |
VIP | Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Głównie po to, żeby rozmawiać w danym momencie tylko na jeden temat a nie poruszać całą masę tematów i przez to nie dogadać żadnego z nich dogłębnie i do końca. A będę pisał o różnym spojrzeniu na dokonania burmistrza oraz sposobie reagowania przez burmistrza na wystawiane mu oceny. Ja, kiedy wiele lat temu po raz pierwszy zostałem jakimś tam dyrektorem samodzielnej jednostki gospodarczej, od razu wprowadziłem swój własny regulamin pracowniczy, w którym zastąpiłem powszechnie znany "Zakres czynności" dzielący się na 2 części, tj. "Obowiązki pracownika" i "Prawa pracownika", nowym 3-częściowym regulaminem o nazwie "Zakres uprawnień, obowiązków i odpowiedzialności pracownika". Bo zawsze uważałem, że nie ma czegoś takiego, jak odpowiedzialność zbiorowa, jak odpowiedzialność zwierzchnika za błędy pracownika i jak wykonywanie jakichkolwiek obowiązków pracowniczych bez ponoszenia za ich efekty i skutki (pozytywne i negatywne) personalnej odpowiedzialności. Moim pracownikiem zostawał tylko ten, kto taki regulamin zrozumiał i podpisał. Dlatego dziwi mnie bardzo fakt, że komentatorzy (głównie na Ripoście) za każde, najmniejsze nawet a często wręcz wymyślone lub wyolbrzymione przez siebie zdarzenie w mieście obwiniają burmistrza a nie np. pracownika MZUK, który zamiast zajmować się grabieniem liści, odłożył grabie na bok, gada przez komórkę, rozmawia ze znajomymi przechodniami, pali papierosy i tak po parę razy w ciągu jednej "szychty". Gdyby takie przykłady zebrać do kupy, to okazałoby się, że to nie pracownicy MZUK, tylko burmistrz osobiście jest winien brudowi i nieporządkowi w mieście. Czy burmistrz jest także winien wtedy, kiedy sam jeden z drugim rzucasz gdzie popadnie niedopałek papierosa, puszkę po piwie, butelkę po setce gorzały, papierek po cukierku, reklamówkę itp.? Dlatego uważam, że burmistrz słusznie odpowiedział pani ze Starej Kolonii, żeby w sprawie sprzątania śmieci czy śniegu najpierw interweniowała w MZUK a dopiero kiedy oni tego nie wykonają - bezpośrednio zwracała się do niego. A przy okazji: ciekawy jestem, co by odpowiedział jeden z drugim nawiedzony (aktualnie) krytyk burmistrza w sytuacji, gdyby sam był burmistrzem i to pod jego adresem rzucanoby oszczerstwa i epitety za czyny, za które odpowiedzialność ponosi ktoś inny na niższym szczeblu? Założę się, że odpowiedziałby tak samo jak Zawodnik wspomnianej pani. Czyli - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia! Jako człowiek patrzący obiektywnie namawiam zapiekłych krytyków burmistrza do pokory i opamiętania się. Też należę do suwerena, ale wasza postawa mi się nie podoba. Wasze poniżanie burmistrza do niczego dobrego nie prowadzi, bo chyba sami wiecie, że nie macie nikogo lepszego na jego miejsce. Czy nie lepiej go wspomagać? Dla dobra miasta i mieszkańców, oczywiście! Czy cokolwiek z tego, co napisałem, dotarło? 17-12-2017, 14:12:27 + 58 - 35 odpowiedz |
Amator | Bibek, masz rację pisząc o jadzie na tamtym forum - ale weź pod uwagę jedno - przez to forum też przewijał się jad, a jad karmiony jest jadem, czyli jeden coś powie, drugi dorzuci, trzeci dopowie, tworzą się plotki, pomówienia itp. Jakże to typowe dla Pionek? zauważyłeś, że wszędzie ten jad pojawia się okresowo? teraz mam wrażenie, że część ludzi przeniosła się stąd tam, z wielu różnych powodów, i tam "wzajemnie się wspierają w marudzeniu na swój los". przed wyborami tu część wróci, pojawią sie "internetowi bulterierzy", powołani specjalnie na tą okazję do skalowania przeciwników politycznych i robienia wody z mózgu wyborcom. nie mówię, że ludzie z tamtego forum nie maja racji, ale dla mnie często to jest niesmaczne, jak się wyrażają. są tam i tu też komentujący, który mają coś sensownego do powiedzenia, fanatycy, awanturnicy, i zwylki ludzie, prości, którym po prostu puszczają nerwy i muszą coś napisać widząc co się dzieje wokół, a widzą jak inni piszą to i oni sobie pozwalają - myśląc że to normalne w internecie (sporo ludzi z różnych powodów dopiero zaczyna się udzielać w necie). Wiekszość, o ile nie wszyscy nie mają bladego pojęcia o zasadach, jakie panują lub powinny panować w administracji miastem, co należy do kompetencji burmistrza (niektórzy chcą, aby otwierał fabryki) i każdego z jego podwładnych, wychodzą z założenia że wszystko im się należy, bo np. za komuny tak było. o dobrym wychowaniu nie wspomnę. Problemem powyższego może być poatologia, jaka jest w zarządzaniu naszym miastem - np. koordynator mzuk, który z założenia co to miał nie robić... takich patologii jest dużo więcej i to boli ludzi, tylko, jak wspomniałeś, kto jest przygotowany i chętny do bycia dobrym burmistrzem? a nawet jak się taki znajdzie, to ze względu na to jak to się wszystko odbywa na codzień (np wpisy internautów, beton nieróbstwa w urzędzie, spółkach miejskich, wszechobecne kolesiostwo - albo jesteś z nami i masz dobrze, albo przeciw nam i cię zniszczymy naszymi "bulterierami" w internecie, zaglądanie w życiorysy, pod kołdrę) po prostu odpuszcza dla spokoju ducha i dobra rodziny - ma umiejętności, doświadczenie i wiedzę i będzie realizował się np we własnej działalności gospodarczej. Trzeba lubić ten sport. Czasy ludzi społeczników dawno minęły - dziś bycie burmistrzem to po prostu biznes - nawiązanie kontaktów na przyszłość, nagrabienie ile się da, przypodobanie się tym co watro, odwdzięczenie się tym co pomogli i pomagają do dziś... oglądałeś "kariera nikosia dyzmy"? wielu dziś idzie tym tropem, a publiczne pieniądze wydaje się najłatwiej. 17-12-2017, 17:34:58 + 43 - 6 odpowiedz |
Amator | jeszcz jedno: Dlaczego mam wspomagać obecnego burmistrza, skoro widzę co robi, jak robi, i mi się to po prostu nie podoba? nie piszę że on taki, śmaki czy owaki, nieraz muszę coś skomentować kilkoma zdaniami, bo pęknę patrząc co się dzieje, generalnie poprostu czekam cierpliwie nowych wyborów, aż będą oficjalni kandydaci i wtedy zagłosuje na najlepszego z nich, oczywiście wg mnie. i już dziś wiem, że nie będzie idealnego kandydata - byle by znów nie było wyboru między dżumą a cholerą... Bibek, jesteś oblatany po świecie, powiedz mi proszę, dlaczego miasto Pionki nie jest jednością z gminą Pionki i nie ma jednego włodarza, urzędu, urzędników, itd, jak to jest praktykowane praktycznie w każdej innej gminie w Polsce... co trzeba zrobić, do kogo się zwrócić, aby ktoś zauważył ten błąd przy reformie administracyjnej z 98r.?? 17-12-2017, 17:36:05 + 47 - 2 odpowiedz |
VIP | Twoje 2 wpisy skomentuję odrębnie. Teraz a propos wpisu pierwszego: Już kiedyś napisałem, że zaliczyłem Cię do grona osób, które mają obiektywne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość, rozumieją ją i potrafią ją postrzegać na chłodno, realnie i bez żadnego zacietrzewienia. Z treścią Twojego wpisu oraz zawartymi w nim spostrzeżeniami i wnioskami zgadzam się w 100-tu procentach. Życzyłbym sobie więcej takich komentatorów na tym forum. 18-12-2017, 10:48:27 + 49 - 29 odpowiedz |
VIP | Teraz o tym, o czym napisałeś w swoim drugim komentarzu. 1. Nie ma ludzi idealnych, doskonałych i nieomylnych, więc, siłą rzeczy, nie ma też takich ludzi u władzy. Mieszkańcy wybrali tego a nie innego burmistrza - przypominam: po raz drugi, znając go już z jego poprzednich dokonań i "wyskoków" - raczej nie dlatego, żeby był gorszy od poprzednika, żeby dobrał sobie gorsze kadry od tych, które miał poprzednik i żeby doprowadził miasto do całkowitej ruiny. Moim zdaniem, wybrali go co najmniej z dwóch powodów: - bo lepszego kandydata w mieście najzwyczajniej w świecie nie było (i jak dotąd - piszę obiektywnie i całkiem serio - taki się nadal nie ujawnił), - bo przekonał wyborców do swojej wizji rozwoju miasta (którą, jak dotąd, systematycznie realizuje i nie popełnia jakichś istotnych błędów w codziennej działalności, które w sposób widoczny uszczupliłyby finanse miasta lub doprowadziły w jakiejś dziedzinie do zapaści, ruiny czy osłabienia tempa wzrostu). Uważam, że: - tylko ktoś, kto liczył na stołek burmistrza a przegrał wybory i referendum, - tylko ktoś z otoczenia tego "przegranego", liczącył na intratną "fuchę" u jego boku, - bądź też ktoś, kto nie ma kompletnie zielonego pojęcia o zasadach i realiach zarządzania, może nie zauważyć (lub inaczej: nie chcieć zauważyć) pozytywów działalności obecnego burmistrza i w sposób obstrukcyjny torpedować, krytykować, umniejszać i ośmieszać każdy jego pomysł i każdą jego decyzję. To jest jakaś aberracja i ewidentny symptom chorobliwej manii prześladowczej, destrukcji i złej woli. Dlatego uważam, że jeśli ktoś nie chce lub nie potrafi pomóc obecnemu burmistrzowi w realizacji jego wizji i zamierzeń (po raz kolejny przypominam, że zostały one poparte w powszechnych i wolnych wyborach i referendum!), to niech go albo wspomoże konstruktywną krytyką, albo zamilknie na zawsze lub chociaż nie przeszkadza. Chyba mam już za mało miejsca, więc będzie i trzeci wpis. 18-12-2017, 11:34:21 + 50 - 29 odpowiedz |
VIP | Z tym moim "oblataniem po świecie" to trochę przesadziłeś, bo moja noga stanęła raptem w 24 krajach. A jest ich wszystkich prawie 10 razy tyle, więc jeszcze do pełnego oblatania sporo mi brakuje. W ten nieco przewrotny sposób chciałem powiedzieć, że jestem człowiekiem skromnym, nie znam się na wszystkim i nie mogę wypowiadać się kompetentnie na wszystkie bez wyjątku tematy. Tak jest m.in. w kwestii jednej gminy Pionki, na który to temat nie zabierałem dotąd głosu, bo mam tutaj stosunek ambiwalentny - widzę zarówno plusy, jak i minusy każdego z rozwiązań, tj. aktualnego, jak i powstałego w wyniku fuzji miasta z obszarem wiejskim. Sprawa jest bez wątpienia skomplikowana, ewentualna dyskusja nad możliwymi zmianami powinna być spokojna i merytoryczna (a o to w Pionkach raczej trudno), no i odbywać się także w szerszym gronie uczestników (powiat, województwo, MSWiA, wiadomy prezes). Pozwól więc, że włączę się do takiej dyskusji, kiedy ona się w ogóle tak na poważnie zacznie i nabierze widocznych "rumieńców". 18-12-2017, 11:57:47 + 49 - 29 odpowiedz |
Amator | Odnośnie gminy - pytam z ciekawości, bo taki twór jak sam stwierdziłeś ma plusy i minusy - plusy wg mnie takie, że: - były/może jeszcze są większe szanse na pozyskiwanie środków z unii. - koszty administracji itd, które automatycznie lecą teoretycznie o połowę. - nie ma zgrzytów we współpracy obojga, bo są jednością. Ale mniejsza o to - jest jak jest i nikt chyba nie wie dlaczego tak jest i jak to zmienić. Jak ktoś wie, to proszę o info. Odnośnie burmistrza - zgadza się, został wybrany w legalnych wyborach, czy był najlepszy - każdy ma swoje zdanie, i może je mieć. Mi chodziło o to, że nie piszę że on taki czy inny po internetach, nie rzucam mu kłód pod nogi, ale też nie mam zamiaru pomagać (pracować za niego) - mnie w moim życiu zawodowym mało kto pomaga, sam muszę walczyć o swój byt i przyszłość. Za coś bierze pieniądze, i to nie małe, ma armię doradców, dobrze opłacanych od tego. Owszem, zdarzyło mi się spróbować wyjść z inicjatywą, zgłosiłem swój pomysł na jakąś patologię w mieście dotyczącą mieszkańców i życia mieszkańców (nie "polityczną", tylko społeczną) urzędnikom zainteresowanym danym problemem - w odpowiedzi usłyszałem od nich, że sie nie da, że po co jak działa dobrze itd. Do burmistrza mam z tym lecieć? I dostać odpowiedź wiadomą? 18-12-2017, 12:39:38 + 42 - 5 odpowiedz |
Amator | Wiesz, że wybory coraz częściej nazywane są plebiscytem(w domyśle popularności) i w kampanii wyborczej mówi się dużo tego co wyborcy chcą usłyszeć. To dziej się na każdym szczeblu władzy. Przed nami teraz będzie taki okres, króry potrwa ze 2.5 roku (samorządowe, eurodeputowani, do sejmu, prezydenckie, może kolejność pokręciłem). Plebiscyt można wygrać na wiele sposobów: - historią na stanowisku (czynami zrealizowanymi), - dobrą gadką, - byciem najpoważniejszym z pozostałych jandydatów, - służąc do mszy, - obiecankami dobrobytu itp, - urobieniem wyborców, - porażkami przeciwnika - co uważam, że się stanie w Pionkach, na zasadzie jak w poprzednich latach - był RZ, psioczyli na MJ, zdjęli RZ, to był najlepszy MJ, pobył trochę, stał się zły i wrócił RZ, a teraz czytając internety znów staje się dobry MJ. Czy to nie jest już nagonka bulterierów internetowych - nie wiem, wszak oficjalnie kampaia wyborcza jeszcze sie nie zaczęła. A nieoficjalnie, kto to wie... Po prostu potrzebujemy innych kandydatów. Nowych. Najlepiej z zewnątrz naszego grajdołka. Kogoś kto będzie miał dużą wiedzę w zakresie rządzenia miastem i wszystkiego dookoła, do tego kilku dobrych kierowników wydziałów w UM, a nie dużo doradców od wszystkiego, często z łapanki. I wg mnie ciekawym rozwiązaniem mogło by być połączenie obu gmin, przetasowania w urzędach, pozbycie się tego betonu, przewietrzenie. Marzenia możba mieć... 18-12-2017, 12:40:18 + 37 - 1 odpowiedz |
VIP | Nie zawiodłem się na Tobie i tym razem, gdyż napisałeś mądrze, obiektywnie i konkretnie. Szczególnie interesująca jest postawiona przez Ciebie teza, że po kilku odbytych już korowodach pomiędzy RZ i MJ, na stanowisku burmistrza przydałby się teraz ktoś z zewnątrz, ze świeżym spojrzeniem i nowymi pomysłami. Mam jednak w kwestii tej tezy dwie wątpliwości: 1. Kiedy słyszę i czytam, że przez bardzo liczne grono "mądrali" Zawodnik jest traktowany i nazywany "krakusem", "obcym" czy "podrzutkiem", to nie mam pewności, czy nowa osoba z zewnątrz po pierwsze - zostanie w ogóle wybrana na stanowisko burmistrza, a po drugie - czy zostanie zwyczajnie polubiona i zaakceptowana przez mieszkańców? 2. Burmistrz miasta to jest osoba o randze, wiedzy i kompetencjach znacznie większych niż np. - z całym szacunkiem - dyrektor MZUK, prezes PWKC czy dyrektor przeszkola lub żłobka. Taka osoba musi być obeznana z szerokim spektrum problemów miasta a nie tylko z bardzo wąskim ich wycinkiem. Moim zdaniem, najlepiej gdyby to była osoba "tutejsza". Tylko, że ja nie widzę takiej osoby! W skali kraju mam wybór - albo głosuję na PiS i jego program, albo na PO et consortes, tertium non datur. A w Pionkach co? Jest (chyba jednak) lubiany i akceptowany przez większość mieszkańców burmistrz (ale on żaden PiS czy PO), no i jest grupa frustratów, którzy kochają mącić, krytykować i wyzywać, tylko za cholerę nie wiadomo czego oni chcą, jaki mają program i kto jest ich kandydatem na burmistrza! Gdyby się określili, pokazali swoje aspiracje, zamiary i sposoby ich realizacji, gdyby pokazali "gabinet cieni", to ludzie już teraz mogliby wyrobić sobie swoje przyszłe preferencje wyborcze. Czego się oni boją? Porażki? Jeśli nie mają wiary w siebie, że podołają, to powinni raz na zawsze wybić sobie z głowy pomysły o jakimkolwiek przejęciu władzy w mieście! A jeśli są pewni wygranej, to powinni już teraz rozpocząć kampanię informacyjną i prezentować w niej swój program i kandydatów na najważniejsze funkcje w mieście! Bo hasło "Zawodnik, twoje dni są policzone" jest gołosłowne, niepoważne i niewarte funta kłaków. 18-12-2017, 14:56:43 + 49 - 25 odpowiedz |
Amator | No tak, krzykaczy nie brakuje, a robić nie ma komu... Wiem, że taki kandydat (z zewnątrz) nie wygra wyborów, bo to są wybory lokalne, bezpośrednie, i jak zauważyłeś partia jaką reprezentuje nie ma tu nic do rzeczy - dla mnie też. co do obecnego burmistrza - on jest nasz, tu się urodził, wychował, ma lojalnych lokalnych znajomych z którymi coś robi. Wg mnie to był chwyt wyborczy, że nowy człowiek z zewnątrz, z nowym spojrzeniem, spoza układów - o ile dobrze pamiętam takie były hasła wyborcze. Sam niestety za pierwszym razem na niego głosowałem. Dziś, kandydat z zewnątrz o ile by mu się udało wygrać (już jeden wygrał, i ludzie są bardziej nieufni do nowych) miałby w tej sytuacji przerąbane, bo musiałby wstawiać swoich, żeby miec zaufanie do wspólpracowników, co oczywiście zostałoby skomentowane wszędzie, ale miało by zaletę że wchodzą nowi. Problem w tym, czy nie będzie to zamiana jak w powiedzeniu: z deszczu pod rynnę. Żeby to miało sens, należało by zlikwidować wybory samorządowe, przeprowadzać je jak w prywatnych firmach - jest praca do wykonania, ogłoszony konkurs, wygrywa najlepszy, robi swoje, w międzyczasie pojawiaja się nowe wyzwania, jak nie daje sobie rady - natychmiast zdejmujemy, nowy konkurs i nowa osoba, która zrobi to najlepiej. Tak działają prywatne firmy, i się rozwijają. My, mieszkańcy wybieramy sobie włodarza, by nam było lepiej. Za nasze pieniądze. I my jako mieszkańcy możemy go rozliczać w odstępach czasowych, dajmy na to co 3-6 miesięcy. Pensja - choćby 100.000PLN/miesiąc, ale, jako procent od dochodu miasta. Ludzie pracują na podobnych warunkach i to działa. A nie ciepła posadka na 4 lata, z pensją czy się stoi czy się leży... i brak odpowiedzialności materialnej za swoje czyny... 18-12-2017, 15:38:24 + 35 - 4 odpowiedz |
VIP | To był mile spędzony czas na lekturze Waszych wpisów. Można coś z siebie dać ? Można! Artykuł króciutki, parę słów a w komentarzach takie kwiatki ! Brawo ! 18-12-2017, 21:19:13 + 44 - 18 odpowiedz |