Super Komentator

Trybuna z jednej strony, czy to oznacza, że po przeciwnej stronie nie będzie miejsc dla publiczności?

Oby budowa stadionu lekkoatletycznego nie podzieliła losów słynnej rozbudowy trybun i zaplecza stadionu miejskiego ale żeby tak się stało, to Burmistrz Zawodnik nie może w żaden sposób ingerować w przedmiotową inwestycję i wprowadzać osobistych wizji i samowolnych zmian!

Super Komentator

Mam pytanie, czy wchodząc na koncert Piaska we wrzesniu wejdziemy na plac budowy???

Mam pytanie. Czy na nowo powstałej trybunie będą zainstalowane jeszcze jakieś kosze na śmieci, coś tego typu?

VIP

Sezon ogórkowy w pełni, ale za chwilę ruszają rozgrywki ligi okręgowej w piłkę kopaną z zaszczytnym udziałem niedawnego IV-ligowca, Prochu Pionki. Przy tej okazji, jak również w nawiązaniuu do tekstu komentowanego artykułu, naszły mnie pewne wspomnienia z nie tak przecież dawnych czasów. A wspomnienia te dotyczą tego, jak to kiedyś (JaW na pewno pamięta, kiedy to było, bo on - jak sam pisał - wszystkie komentarze sobie drukuje) niejaki bibek zaproponował szereg zmian organizacyjnych, kadrowych i technicznych w klubie Proch oraz samym obiekcie stadionu i te zmiany zostały wyśmiane przez jednego z członków Zarządu Prochu, niejakiego JaW. I co się stało?
1. Propozycja rezygnacji z jednej drużyny, albo seniorskiej, albo juniorskiej (wyśmiana przez JaW) stała się faktem.
2. Propozycja zmiany trenera seniorów (wyśmiana) stała się faktem - mamy nowego (starego) trenera.
3. Propzycja zmiany Zarządu Prochu (wyśmiana) stała się faktem - mamy nowy (stary) Zarząd.
4. Propozycja starania się o pozyskanie sponsorów klubu (wyśmiana) stała się faktem - QFG jest, słabym, bo słabym, bardziej bilboardowym, ale jednak jest głównym sponsorem klubu.
5. Propozycja budowy stadionu lekkoatletycznego (wyśmiana) jest w trakcie realizacji.
6. Propozycja podniesienia cen biletów wstępu na mecz o 1 zł (wyśmiana) nie jest, niestety, wprowadzona w życie (a granie w IV lidze wiązało się, tylko nikt tego nie rozumiał, z większymi kosztami, chociażby dojazdów na mecze, więc i o wpływy powinno się bardziej dbać).
7. Propozycja organizowania na stadionie imprez masowych (wyśmiana) stała się faktem (przyjeżdża chociażby "Piasek" ze swoim koncertem).
Tak się zastanawiam w kontekście tego wszystkiego: czy członek Zarządu klubu może pisać głupoty i wyśmiewać sensowne propozycje, kiedy tak naprawdę te propozycje gdzieś tam do kogoś docierają i są w zdecydowanej większości realizowane? Czy głupoty wypisywane przez dyletanta ekonomicznego i menedżerskiego, w kontekście moich sensownych propozycji wynikających z wiedzy i doświadczenia w zarządzaniu podmiotami gospodarczymi, będą nadal tolerowane przez włądze klubu i Urząd Miasta? Bo, moim zdaniem, ten trybun ludowy (klubowy) powinien raczej zamilknąć niż zabierać głos w sprawach, na których się nie zna.

Żeby udowodnić nieustanne dyletanctwo odniosę się do pkt. 1. Z jakiej drużyny KS Proch zrezygnował? Proszę o podanie tego faktu. Z góry pięknie dziękuję :)

VIP

Mam taką dziwną przywarę, że jeśli kogoś skreślam z listy moich znajomych/kolegów/przyjaciół/kontaktów na P24 itp., to robię to raz na zawsze i nie ma najmniejszych szans, żeby taki ktoś ponownie uzyskał mój szacunek i otrzymał powrót do grona moich bliskich. Ale jest od tej reguły jeden wyjątek: taki ktoś musi zrobić wewnętrzny rachunek sumienia a następnie przyznać się do błędu i powiedzieć/napisać honorowo jedno słowo: Przepraszam.
Pan wprawdzie nie wiedział, że mam takie zasady, ale powinien się pan domyślać, że tak postępuję z ludźmi, którzy SAMI (bo ja ich ex ante nie wykluczam i zawsze daję im szanse na poprawę) skazali siebie na mój ostracyzm.
W swoim wpisie pan po raz kolejny mnie w sposób niczym nieuzasadniony obraża (patrz: użyte we wpisie sformułowanie "nieustanne dyletanctwo" - kurwa, znalazł się najmądrzejszy i wszystkowiedzący, który mnie krytykuje sam będąc neptkiem o wygórowanym ego!). Poza tym nie zauważa pan, że wymienione przeze mnie 7 propozycji rozwiązania trudnej sytuacji klubu Proch (w których generalnie to ja miałem rację a nie pan, śmieszny pajac, krytykujący mnie w czambuł) jest realizowanych! Powtarzam jeszcze raz: ja napisałem (i gówno mnie obchodzi, czy ktoś to, poza panem, przeczytał), ale to wreszcie jest realizowane! To jest mój wkład w Proch i decyzje władz miasta, a pan, ze swoim głupim krytycyzmem, jest poza poziomem mojej wiedzy i doświadczenia. Więc - proponuję ponownie przeczytać i przemyśleć tekst napisany przeze mnie w pierwszym akapicie tego wpisu. Bo nie dość, że jest pan przeciwko mnie i moim wpisom, to jest pan także "w poprzek" tego, co jest w praktyce realizowane. Warto pomyśleć, taka rada! No bo co sobie pomyślą o takim "będącym wbrew" ci, którzy pana zatrudniają/sposorują/lubią/? Może byc ciężko!
I jeszcze jedno: kiedy ja podałem "na tacy" 7 przykładów, kiedy te moje (ważne: zgłoszone dużo wcześniej niż w ogóle była o tym jakakolwiek publiczna mowa) propozycje zaczęły być realizowane, pan próbuje zmarginalizować (ewentualną, ale raczej jej nie będzie) dyskusję tylko do jednego punktu mojego wpisu. Śmieszne, więc to, o czym pisałem (rachunek sumienia, żal za grzechy i przeprosiny) proszę wpisać sobie jako stałe do końca życia credo życiowe. Taka rad od starszego kolegi (?).

Z racji tego, że zapewne skończył Pan turboszkołę wieczorową w Rykach w systemie zaocznym i ma problemy z rozumieniem tekstu pisanego, napiszę z użyciem caps locka.'

"1. Propozycja rezygnacji z jednej drużyny, albo seniorskiej, albo juniorskiej (wyśmiana przez JaW) stała się faktem."

Tutaj koniec cytatu. Z JAKIEJ DRUŻYNY ZREZYGNOWAŁ KS PROCH. PROSZĘ O ODPOWIEDŹ.

Nie udzielenie jej będzie dowodem na kompletną nieznajomość tematu i abnegację umysłową. Będzie też jednocześnie dowodem, że jest Szanowny Pan KŁAMCĄ i pisze pomówienia oraz kalumnie na KS Proch nie poparte dowodami ani żadną wiedzą.

Pozdrawiam w ten duszny czwartek :)

VIP

Minus dla mnie, plus dla siebie - fajne! Sorry, w trakcie pisania zauważyłem, ze Redakcja ostro pomaga - są już 2 minusy dla mnie i 2 plusy dla pana.
Ani pierwszego akapitu mojego wpisu pan nie przeczytał (ani jeden, ani dwa razy, jak sugerowałem), ani też akapitu ostatniego, w którym sugerowałem, ze rozmowa może być o całości (7 moich wpisów, gdzie mam rację) a nie tylko o punkcie 1. Taka manipulacja mnie nie bawi. Jeśli więc przyzna pan, że mam rację w każdym z wymienionych przeze mnie punktów (ale przecież nie muszę mieć, no nie?, ale fakty przemawiaja za mną) i przeprosi (warunek sine qua non), to ewentualnie możemy wymienić poglądy. To na pewno pomoże panu w utrzymaniu posady w Prochu i w P24. No bo okaże się pan wreszcie poważnym facetem, no niech będzie - facetem (słowo "poważnym" anuluję).

Z osobą posługującą się półprawdami, niepotwierdzonymi nigdzie informacjami, pomawiającą i obrażającą innych niestety nie mogę dyskutować, bo byłoby to ujmą na moim honorze.
Nieustannie nie odniósł się Szanowny Pan do KŁAMLIWEGO i pomawiającego KS Proch stwierdzenia o likwidacji jakiejkolwiek drużyny. Dyskusja z osobą, która posługuje się kłamstwami jest daremna. Dają Panu ostatnią szansę, żeby przeprosił Pan za swoje kłamstwo to wtedy może podejmę dysputę i wytłumaczę resztę kłamliwych tez i bredni przez Pana stawianych i mitomańskich oraz grafomańskich zasług sobie przypisywanych.
Pozdrawiam

VIP

Okazało się, że redaktorzy znają wiele określeń na oczernienie kogoś, w stosunku do kogo nie mają żadnych argumentów. Tego was uczyli na studiach dziennikarskich (o ile pan je skończył, bo jak nie, to jesteś pan zwykłym trollem)?
Nie wiem, jak mam napisać, żeby dotarło do pustej mózgownicy. 7 z moich propozycji zostało przez pana wyśmianych a są one realizowane w praktyce, czy to się panu podoba, czy nie. Ale to ja o nich pisałem, że taki ma być kierunek, bo się na tym znam i tak to sobie wyobrażałem, że powinno być.
Na głupie zawężenie tematu do jednego punktu się nie zgadzam (nawet gdybym się mylił, że zrezygnowano z drużyny "B" na rzecz nieudacznej drużyny "A", która w żenujący sposób brała udział w rozgrywkach IV ligi), to jednak pan jest adresatem pozostałych 6-ciu punktów. Proszę o odpowiedź: kto jest kłamcą, kiedy moje propozycje sprzed 2-ch lat (których nikt wtedy chyba nawet nie brał pod uwagę) są teraz realizowane? Słaby jesteś, redaktorku. Realizacja konkretnych inwestycji na stadionie i zmian w klubie to jest, niestety, coś, co ja zaproponowałem a ty, wbrew decyzjom Zarządu klubu i Urzędu Miasta, zanegowałeś i wyśmiałeś! Nie dorosłeś do roli mojego adwersarza, więc zachowaj się poważnie i nie gryź po kostkach jak ratlerek.
A przy okazji: słowa użyte w twoim durnym wpisie (jest ich w krótkim w sumie wpisie tak dużo, że nie będę ich powtarzał - rozumni wiedzą, o które chodzi) są gołosłowne, puste, nic nie znaczące, ale kwalifikują się do podania do sądu o zniesławienie. Zastanowię się nad dalszymi konsekwencjami wobec tendencyjnego redaktorka.

VIP

Niektórzy forumowicze mogą nie zrozumieć o co chodzi w tej mojej wymianie prawd z JaW, który pisze tylko same ogólniki, więc postaram sie trochę skonkretyzować, o co chodzi:
1. JaW skoncentrował się tylko na jednym punkcie mojego wpisu, w którym napisałem, że KIEDYŚ (ok. 2 lata temu) zaproponowałem, aby - z braku finansów - zrezygnować ze słabej drużyny A i na bazie drużyny B rozpocząć budowę drużyny na miarę przyszłych wyników. Wyszło inaczej - decyzja Zarządu Prochu była, jaka była, więc mnie nie posłuchali (wcale nie musieli, ale chcociaż chwila zastanowienia by się przydała).
2. Pozostałe 6 moich propozycji (oprócz podniesienia ceny biletów wstępu na mecz o 1 zł - jestem ekonomistą a ten myśli zawsze o powiększaniu dochodów) JaW pomija w swoich wpisach, one są dla niego nieważne, ale niestety redaktorku - proponowałem (chyba to jednak było gdzieś tak ponad 2 lata temu) i te propozycje są realizowane! Choćbyś chciał zakłamać rzeczywistość, to się jednak nie da!
Przepraszać, wykazać pokorę, posypać głowę popiołem, bo więcej nie będę z tobą dyskutował. Przypomnij sobie treść pierwszego akapitu z godz. 14:03:57, przemyśl go i zapamiętaj raz na zawsze nauczkę od starszego (niech będzie) kolegi, że są lepsi od ciebie! Więc - pokory!

Odnośnie Twojej listy, w pierwszym punkcie napisane jest "Propozycja ... stała się faktem". Ja się na tym nie znam, więc mógłbyś mi w prosty sposób odpowiedzieć na to pytanie (TAK, NIE)? Pytam bo chciałbym wyrobić sobie zdanie i zająć stanowisko na temat Twojej i Redaktora sprzeczki.

Tak na zakończenie tej bezsensownej debaty. Propozycje bibka, które w jego alternatywnym świecie są realizowane :)
Propozycja nr 2 - zmiana trenera seniorów. Trener cały czas ten sam.
Propozycja nr 3 - zmiana Zarządu KS Proch. Zarząd bez zmian.

A o tym, że propozycje budowy stadionu lekkoatletycznego i organizacji koncertów oraz imprez masowych zostały zrealizowane, bo ktoś wszedł na forum i zobaczył wpis bibka i to go właśnie zainspirowało, nie chce mi się już nawet komentować, bo to megalomania do potęgi trzeciej i powinno się to leczyć.
Pozdrawiam

VIP

Przybliżę Ci okoliczności całej sprawy, zebyś mógł wyrobić sobie własne zdanie (ale nie tylko na temat poruszony w punkcie 1 mojego wpisu, lecz na cały przebieg sporu z JaW).
Nie pamiętam już kiedy to było, ale chyba ze 2 lata temu, na sugestię JaW, żebym zaproponował rozwiązanie trudnej sytuacji finansowej klubu Proch, podałem kilka propozycji rozwiązań ograniczających koszty działalności klubu oraz zwiekszających jego dochody. Wśród moich propozycji były te, które wymieniłem w swoim wpisie z dnia 9 sierpnia z godz. 16:28:47 (patrz wyżej). Zgłoszone wtedy propozycje zostały przez członka Zarządu Klubu Proch, Jakuba Wojtaszewskiego, wyśmiane w sposób, jaki jest dla tego człowieka charakterystyczny (patrz - jego ostatnie wpisy tutaj, tak samo było wtedy: "alternatywny świat", "powinno się leczyć", "nie myśl sobie, że ktoś w klubie, Urzędzie Miasta czy Radzie Miasta czytra twoje idealistyczne wypociny", "kłamstwa", "brednie", "mitomania" itp. itd. Żadnych konkretów, żadnej merytorycznej odpowiedzi, tylko trollowanie. (Ten facet nawet nieźle pisze swoje artykuły, ale kiedy bierze udział w dyskusjach na forum, to jst zwykłym pajacem).
Tak jak Ty, nie mam dostępu do planów, zamierzeń, finansów i innych koneksji związanych z klubem Proch, ale jestem takim człowiekiem, że jeśli ktoś pyta mnie o zdanie, to mu odpowiadam. Nawet przez chwilę myślałem, że JaW (nowy Zarząd klubu chyba wtedy nastał) pyta mnie w dobrej wierze, żeby "głos opinii" pomógł rozwiązać ówczesne (i nadal aktualne) problemy Prochu - ale skąd: to był tylko pretekst do wymądrzania się, trollowania oraz uwydatnienia swoich skrywanych fobii i wynaturzeń. Okazało się, że moje propozycje (jakie były, takie były, ale można było nad nimi wtedy sensownie podyskutować) gdzieś tam jednak do kogoś dotarły i większa ich część została zrealizowana bądź jest w trakcie realizacji.
(Chyba mi nie starczy miejsca, więc napiszę kolejny post).

VIP

Napisałem (niestety, ze względu na objętość) do Ciebie 3 posty, ale redakcja zamieściła tylko jeden. Pozostałe mam skopiowane, więc je pewnie uda mi się opublikować. Cenzura! JaW na tapecie, więc nie mogą sobie pozwolić na krytykę - no bo jakże: najmądrzejszy redaktor, najlepszy trollowiec, najśmieszniejsze odpowiedzi? Tak trzymać!

VIP

cd. poprzedniego wpisu
4. Chciałemjeszcze coś napisać o ostatnim wpisie JaW, zwłaszcza odnieść się do tego, że trener i Zarząd są - według mnie - na dobre i złe towarzystwem wzajemnej adoracji, ale też o do tego, że stadion lekkoatletyczny to się zaczął budować nie z mojego powodu (dureń nie rozumie, że propozycja, pomysł i inne podobne, czasami podprogowe, sugestie są gdzieś tam odczytywane), tylko ktoś z nieba, z góry, z nie wiadomo skąd, nagle wymyślił - budujemy stadion lekkoatletyczny. Pożyje jeszcze trochę ten redaktorek, to zrozumie, że on już tym redaktorkiem nie będzie, nie będzie też członkiem Zarządu Prochu, ale w tym klubie i na stadionie będą wprowadzane nowe zmiany - zgodne z propozycjami bibka, czyli hehehe! jego wyśmiewanie będzie śmieszne!

VIP

Nic z tego, co napisałem, pewnie nie zrozumiesz, bo Redakcja w pełnej publikacji wpisu mi przeszkodziła, więc mój 3-częściowy wpis jest niepełny. Ale już nie za bardzo mi się chce żyć tym problemem z niekumatym JaW, więc środkową część mojej odpowiedzi do Ciebie sobie daruję (na pewno będzie to bez szkody dla trenera i członków Zarządu klubu Proch).

Bibek, stary durniu, padło konkretne pytanie. Przestań pierdzieć postami, których nikt nie czyta i odpowiedz jednym słowem na pytanie zadane przez mpysio.

TAK CZY NIE!!!!!!????????????!!!!!!!!!!!

Poza tym jestem zainteresowany powrotem do łask, więc chciałbym w najbliższym czasie złożyć samokrotykę oraz przeprosić. Nie chcę błądzić i czegoś przeoczyć, więc napisz mi proszę Bibku wiadomość prywatną z tekstem, jaki mam opublikować i podpisać się pod nim. Zrobię to.

VIP

Nie mam nic do dodania. Minusowicze nie zrozumieli całości problemu, są zwykłymi chorągiewkami (nie rozumiem, więc na wszelki wypadek zagłosuję przeciw), więc n ie ma sensu rozwijać tematu.
Minusik (zauważcie, że piszę osobny wpis, a nie odpowiadam na jego zaczepkę mającą być pożywką dla jego późniejszego trollowania) nie ma szans na mój prywatny wpis. Przeprosiny mają być publiczne i poważne.

VIP

W nawiązaniu do mojego ostatniego wpisu:
JaW opublikował artykuł "Wakeboard - szaleństwo....". Tak sobie myślę, że durni ludzie, którzy nie mają otwartego umysłu, powinni przeczytać ten artykuł (a szczególnie 2 pierwsze zdania) i skonfrontować go z moimi wpisami na temat klubu Proch i stadionu. Kiedy są jakieś propozycje, które do durniów nie docierają od razu, to ci durnie nigdy nie zrozumieją, że "idzie nowe". Czy durni forumowicze (moi minusowicze) pamietają, że kiedyś nie było lotów w kosmos, telewizji kablowej, telefonów komórkowych, internetu, facebooka itd.? Więc kiedy coś przeczytacie, to się chwilę zastanówcie (o ile macie czym to robić!) i nie stawiajcie minusów, bo - jak wielokrotnie pisałem - tymi minusami sami sobie wystawiacie świadectwo własnego debilizmu. Proszę zatem, żebyście poprosili (zmusili) redaktorka JaW (bo on wszystkie wpisy kopiuje - czyżby był współpracownikiem?), aby opublikował mój wpis (no i cały jego żenujący komentarz) sprzed 2 lat dotyczący rozwiązania problemów w Prochu i ze stadionem. Wtedy będziecie wiedzieli, czy wasze minusy dla mnie są słuszne, czy też nie. A przeprosiny, jak zwykle, muszą być publiczne.