Pusto, nudno, brak atrakcji. Tak do niedawna można było opisać pionkowski ośrodek wypoczynkowy przy ulicy Polnej. Co więc stoi za wskrzeszeniem go?

Plaża, leżaki, rowerki wodne i kajaki, ale też wyciąg do nart wodnych. Brzmi dobrze, prawda? Mogłoby się wydawać, że mowa tu o jednej z nadmorskich miejscowości, a jednak nie. To jedne z kilku atrakcji, jakie możemy teraz znaleźć nad Stawem Górnym. Parę lat temu nie było jednak tak kolorowo. Brudna woda, brak plażowiczów czy wszędzie porozrzucane butelki, z pewnością nie zachęcały do wybrania się nad kąpielisko. Próżno było również szukać jakiejkolwiek wypożyczalni sprzętów wodnych.

Jednak jak to mówią "przeszłość należy zostawić za sobą i żyć teraźniejszością". A teraźniejszość prezentuje się lepiej niż dobrze. Po transformacji, jaką przeszedł Staw Górny można śmiało powiedzieć, że odżył on na nowo. To, ile atrakcji ma do zaoferowania zaspokoi potrzeby nawet największego malkontenta. Zaczynając od standardowej wypożyczalni rowerów wodnych i kajaków, czy siłowni zewnętrznej, kończąc na niecodziennych formach relaksu. Mowa tu o wakeboardingu czy o bubble football. Z tak nowoczesnych atrakcji zadowoleni są w szczególności młodzi ludzie, z racji wieku głodni wrażeń i emocji.

Są dni, że plac zabaw przeżywa prawdziwe oblężenie.

- Świetnie, że jest u nas coś takiego. Wczoraj byłam pierwszy raz popływać na desce, koleżanka mnie do tego namówiła. Było tak fajnie, że jutro chyba znowu się wybiorę - powiedziała nam Ania, uczennica CKZiU.

Zadowoleni z ponownego rozkwitu Stawu Górnego są również nieco ci starsi mieszkańcy Pionek. Niekoniecznie mogą oni korzystać ze wszystkich powstałych udogodnień, ale cieszą się że innym sprawia to tak dużo radości.

- Cieszę się, że w końcu powstało coś, co jest w stanie odciągnąć dzieciaki od komputerów. Pobawią się, pobędą na świeżym powietrzu, a nie tylko przez cały dzień patrzeć w ten monitor. To co było jeszcze parę lat temu, a to co jest teraz to po prostu niebo a ziemia – mówi pan Stanisław, 70-letni mieszkaniec Pionek.

W weekendy ciężko o wolne miejsce na ławce.

Od niedawna na terenie ośrodka nad Stawem Górnym plażowicze mogą korzystać również z tężni solankowej, która znana jest ze swoich medycznych właściwości. Co ciekawe, niektórzy przyjeżdżają nad staw tylko po to, by przez co najmniej godzinę móc pooddychać powietrzem nasyconym jodem i całą gamą innych mikroelementów. Nawet mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Od niedawna można korzystać z tężni solankowej.

- Kiedyś w gazecie przeczytałam, jak dobre dla człowieka są inhalacje solankowe. Nie miałam jednak nigdy możliwości skorzystania z takiej tężni. Mieszkam niedaleko Pionek, więc czemu by nie spróbować - dodaje Pani Jadwiga, mieszkanka Suskowoli.

Od przyszłęgo tygodnia będzie można korzystać z urządzeń siłowni zewnętrznej. W budowie są boiska do piłki nożnej i siatkówki plażowej. Jednym słowem coś się dzieje!

/Katarzyna Jaworska/